Wraz z zespołem wykorzystujemy na koncertach to magiczne urządzenie (multiefekt wokalowy) Digitech VX 400. Czasem jednak pojawia się z nim następujący problem: urządzenie wycisza niemal do zera niektóre zgłoski. Robi to płynnie, bez szumów i trzasków, jednak w niezrozumiale losowy sposób. Po prostu czasem niezależnie od wybranych efektów, głośności wokalu i sytuacji akustycznej na sali tak jakby płynnie "obcinało" dźwięk na wyjściu. Nie dzieje się to w opcji bypass.
Nie znalazłem informacji o podobnych problemach w dokumentacji, nie wiem też co mogłoby być przyczyną, albowiem efekty wybrane przez wokalistkę nie mają na to wpływu, tzn. raz się to dzieje, a raz nie. Tym trudniej o np. zarejestrowanie próbki dźwięku, abym mógł zaprezentować co się dzieje.
Samo w sobie na próbach nie byłoby to irytujące gdyby czasem nie zdarzało się na koncertach.
Czy ktoś ma pomysł co się może dziać? Może coś źle ustawiam? Może ktoś korzystał z podobnego efektu (o ile mi wiadomo V300 ma w środku niemal tą samą elektronikę).
Może po prostu zareklamować sprzęt?
Dziękuję z góry i pozdrawiam.