Teoria męczącego dźwięku

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00
Re: Teoria męczącego dźwięku

Post autor: Pan_Jabu » niedziela 25 paź 2009, 11:24

Prawda. ktoś kiedyś pięknie powiedział: jak żyjesz tak grasz! Wszystko jest ważne, codzienność która się składa na całość, wywołuje lub (zwłaszcza) tłumi emocje, uczucia, które autor chciałby przekazać poprzez dźwięki, brak sukcesów, zastój w tej materii powoduje zniechęcenie, problemy życiowe, egzystencjonalne. Pogoń za coraz lepszym sprzętem itd. itp. Ale jeśli łyknąłeś tego bakcyla, kochasz to robić, to robić to będziesz pomimo chwilowych trudności,i ta przysłowiowa miłość do "dźwięków", przekazywania uczuć, odczuć, emocji wszelakich będzie tym mocnym napędem, który stawia na Nogi Czego i sobie życzę :)
Pozdrawiam...
 


Bardzo, bardzo fajnie napisane


Awatar użytkownika
AkselPL
Posty:1147
Rejestracja:niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Teoria męczącego dźwięku

Post autor: AkselPL » niedziela 25 paź 2009, 17:32

... u mnie też to działa ten w sposób że zazwyczaj przelewam emocje, chwilową ekscytację itd na klawisze i uważam że tak powinna wyglądać prawdziwa kompozycja a nie na siłę wymyślanie utworów wzorując się na tym co już jest.
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

ODPOWIEDZ