MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Rabbeat83
Posty:102
Rejestracja:środa 27 maja 2009, 00:00
Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Rabbeat83 » wtorek 20 paź 2009, 19:22

No posłuchałbym chętnie i mam nadzieję, że kiedyś będę miał sposobność to uczynić. Być może właśnie objawia się to dopiero przy nagraniach wielośladowych, bądź przy wielokrotnej konwersji, bo jeżeli chodzi o pojedyńcze odsłuchy różnych urządzeń wysokiej klasy to ja bynajmniej jakichś drastycznych różnic nie potrafię wyłapać, ale może jestem po prostu głuchy , a z profesjonalną pracą w studiu nie wiele miałem styczności dopiero zaczynam się w to bawić i budować jakieś własne domowe studyjko, bo do tej pory to tylko wynajmowane, ale tam też jakichs wypasów to nie mieli

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Zbynia » wtorek 20 paź 2009, 20:43

Ale co chcesz słuchać?przetwornik jak ingeruje to pewnie odrobinkę ale jednak...do tego dochodzi odsłuch który nigdy do końca wierny nie będzie,  do tego pomieszczenie a na końcu masz swoje ucho - podkreslam SWOJE bo moje pewnie odrobinke inaczej odbiera jak każdego z nas,,,,,więc słuchanie można sobie wsadzic w tyłek....


niestety licza się liczby ale do tego trzebaby mieć idealny odbiornik by zmierzyć na ile taka karta "kłamie"


to że hd192 ma 120 db to nic innego jak nota producenta układu...cóż mieli napisać?toz nie będą sobie zaniżać rightmarkiem


Awatar użytkownika
PrzemekM
Posty:75
Rejestracja:poniedziałek 05 paź 2009, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: PrzemekM » wtorek 20 paź 2009, 21:54

...
Ale co chcesz słuchać?przetwornik jak ingeruje to pewnie odrobinkę ale jednak...do tego dochodzi odsłuch który nigdy do końca wierny nie będzie,  do tego pomieszczenie a na końcu masz swoje ucho - podkreslam SWOJE bo moje pewnie odrobinke inaczej odbiera jak każdego z nas,,,,,więc słuchanie można sobie wsadzic w tyłek....


Oj, trochę z tym relatiwizmem odsłuchowym przesadzasz. Czyli co, Twoim zdaniem różnica między jakimś interfejsem maudio a prismem jest prawie niesłyszalna, tak? Jeżeli tak, to faktycznie warto sprawdzić pomieszczenie, a potem jeżeli trzeba, uszy. Bez urazy, ale liczby liczbami, dźwięk dźwiękiem.


 


Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Pan_Jabu » wtorek 20 paź 2009, 22:00

liczby liczbami, dźwięk dźwiękiem.

Przecież dźwięk to liczby... Cool


Rabbeat83
Posty:102
Rejestracja:środa 27 maja 2009, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Rabbeat83 » wtorek 20 paź 2009, 22:07

No właśnie - mnie zastanawia jakie musiałbym mieć warunki i czy z moim słuchem w ogóle usłyszałbym różnice, bo wydać kilka tysięcy na interfejs tylko dla dobrego samopoczucia, zeby cyferki przedstawiały odpowiednie wartości, które wcale nie muszą być prawdziwe, to chyba nie o to chodzi. Zapewne nie dowiem się tego puki nie będzie mi dane posłuchać właśnie swoim uchem, a na forum to mogę poznać jedynie opinie innych jak oni się na to zapatrują, ale do tego właśnie służy forum do wymiany poglądów i doświadczeń. Jeżeli różnica ma być widoczna jedynie na specjalistycznych przyrządach pomiarowych, a uchem nie słyszalna to gra nie jest warta świeczki bynajmniej jak dla mnie.

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Pan_Jabu » wtorek 20 paź 2009, 22:20

...No właśnie - mnie zastanawia jakie musiałbym mieć warunki i czy z moim słuchem w ogóle usłyszałbym różnice, bo wydać kilka tysięcy na interfejs tylko dla dobrego samopoczucia, zeby cyferki przedstawiały odpowiednie wartości, które wcale nie muszą być prawdziwe, to chyba nie o to chodzi. Zapewne nie dowiem się tego puki nie będzie mi dane posłuchać właśnie swoim uchem, a na forum to mogę poznać jedynie opinie innych jak oni się na to zapatrują, ale do tego właśnie służy forum do wymiany poglądów i doświadczeń. Jeżeli różnica ma być widoczna jedynie na specjalistycznych przyrządach pomiarowych, a uchem nie słyszalna to gra nie jest warta świeczki bynajmniej jak dla mnie.... 


Ja słuchałem różnych rzeczy i mogę powiedzieć tyle, że zgadzam się ze stwierdzeniem, że powyżej pewnego pułapu kończą się duże różnice a zaczynają niuanse. W tym przypadku mówienie o przepaści jest znaczącą przesadą.


Nie wątpię, że są ludzie obdarzeni takim słuchem, że te niuanse wychwytują, ale pewnie 95% (raczej nawet więcej) słuchaczy ich nie usłyszy. Ja na pewno należę do tych 95%. Nie przeszkadza mi to ani w słuchaniu, ani w graniu. Bo dla muzyki te niuanse nie mają żadnego znaczenia.


Oczywiście mówię wyłącznie o ślepych testach, bo kiedy wiemy czego słuchamy, zawsze będziemy słyszeć różnicę Cool


Awatar użytkownika
PrzemekM
Posty:75
Rejestracja:poniedziałek 05 paź 2009, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: PrzemekM » wtorek 20 paź 2009, 22:24

...
liczby liczbami, dźwięk dźwiękiem.

 
Przecież dźwięk to liczby... Cool
...
 


 


Ej tam liczby, liczby... Na tym forum to sami fachowcy od mierników siedzą:-). Ostatnio gadałem z moim przyjacielem z doktoratem z bio-techno-czegoś tam i ponoć na przykład wszystkie roślinki to fraktale pokryte materią. Uwielbiam zapach kardamonu - na pewno można go zapisać liczbą. Jednak choćbym nie wiem jak lampił się na ciąg liczbowy, mój mózg nie wygeneruję żadnego zapachu (przy odpowiednio intesywnym lampieniu faktycznie da się wygenerować zapach, tyle że daleki od kardamonu:-). Podobnie mam z audioTongue out 


Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Pan_Jabu » wtorek 20 paź 2009, 22:28


Ej tam liczby, liczby... Na tym forum to sami fachowcy od mierników siedzą:-). Ostatnio gadałem z moim przyjacielem z doktoratem z bio-techno-czegoś tam i ponoć na przykład wszystkie roślinki to fraktale pokryte materią. Uwielbiam zapach kardamonu - na pewno można go zapisać liczbą. Jednak choćbym nie wiem jak lampił się na ciąg liczbowy, mój mózg nie wygeneruję żadnego zapachu (przy odpowiednio intesywnym lampieniu faktycznie da się wygenerować zapach, tyle że daleki od kardamonu:-). Podobnie mam z audioTongue out ...
 


Tym samym przyznałeś, że słyszane przez Ciebie różnice nie są obiektywne, a tylko subiektywne, w Twoim mózgu Cool A istnienia takich nikt nie neguje


Awatar użytkownika
PrzemekM
Posty:75
Rejestracja:poniedziałek 05 paź 2009, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: PrzemekM » wtorek 20 paź 2009, 22:33

 


 



Ja słuchałem różnych rzeczy i mogę powiedzieć tyle, że zgadzam się ze stwierdzeniem, że powyżej pewnego pułapu kończą się duże różnice a zaczynają niuanse. W tym przypadku mówienie o przepaści jest znaczącą przesadą.



Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Pisałem jednak o porównaniu maudio z prismem - a to jest przepaść. 



Nie wątpię, że są ludzie obdarzeni takim słuchem, że te niuanse wychwytują, ale pewnie 95% (raczej nawet więcej) słuchaczy ich nie usłyszy. Ja na pewno należę do tych 95%. Nie przeszkadza mi to ani w słuchaniu, ani w graniu. Bo dla muzyki te niuanse nie mają żadnego znaczenia.


Hmm, dla mnie muzyka to niuanse - po czym odróżnić dobry instrument od słabego. Rewelacyjnego wokalistę od przeciętnego. Analogowe EQ od wtyczki. Itp itd. Po niuansach. Po prostu muzyka to suma niuansów. Dobry konwerter to super przyrząd do rejestrowania niuansów.  


Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Pan_Jabu » wtorek 20 paź 2009, 22:45

Hmm, dla mnie muzyka to niuanse


No właśnie, a dla mnie nie. Przynajmniej jeżeli mówimy o niuansach brzmieniowych.


po czym odróżnić dobry instrument od słabego.


Świetna muzyka zagrana na słabym instrumencie, słabiej nagrana, słabiej zaśpiewana (nie mówię - źle, cały czas mówimy o niuansach) - obroni się. Zła muzyka na świetnym instrumencie, mistrzowsko nagrana i zaśpiewana - nadal będzie się nadawać do kosza.


Zresztą, co to znaczy lepiej / słabiej? Dla jednego lepiej = krystalicznie czysto, dla innego lepiej = z lekkim analogowym szumkiem


Jeżeli poczytasz choćby archiwum tego forum, łatwo zauważysz, że najczęściej o każdym urządzeniu (interfejsie, preampie, efekcie itp.) jedni mówią, że jest świetny, inni - że przeciętny, a jeszcze innym się w ogóle nie podoba. Na każde pytanie o poradę, co wybrać najlepszego - często jest tyle odpowiedzi, ilu odpowiadających. "Wybierz X". "Ej, no co ty, X jest do bani, tylko Y". "Y? Przecież to badziewie". Cool


ODPOWIEDZ