MB: z tego co piszesz, jesteś za pozostaniem w pełnym analogu, tak? Piszesz, że drażnią Cię zniekształcienia AC/CA - także w przypadku przetworników z górnej półki (Prism, Lavry, Radar)? Jaki jest więc Twój workflow? Używasz cyfry, analogu, hybrydy?
Twoje poglądy na temat dzisiejszej muzyki są bardzo kategoryczne - trąci mi to jednak pewnym zblazowaniem. Słyszałem o pewnym super-audiofilu z okolic Łodzi, który ma sprzęt za grube setki kawałków PLN i słucha wyłącznie trzech płyt, ponieważ inne jego zdaniem są fatalnie zarejestrowane.
Dla mnie muzyka to coś więcej niż samo brzemienie - mając do wyboru świetnie nagraną i zarejestrowaną nudę, a zlimitowany na maksa świetny kawałek świetny pod kątem produkcyjnym, aranżacyjnym i brzmieniowym, wybieram to drugie i nie mam z tym żadnych problemów. Sam uwielbiam doskonale nagrane płyty (np. ze stajni Chesky Records) i mam fioła na punkcie muzyki Bacha, bez wahania mogę stwierdzić, że wiele popowych produkcji mainstreamowych (np. Lady Gaga), to majstersztyk aranżacyjny, produkcyjny i realizatorski - mimo, że zlimitowany na maksa. Słyszałeś może najnowszą płytkę Dido - mainstreamowa artystka, duża wytwórnia, mnóstwo sprzedanych płytek, a brzmienie bajeczne. Nie generalizjmy tak strasznie...