Technika nagrania w kościele

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Mariusz1333
Posty:169
Rejestracja:środa 16 kwie 2008, 00:00
Re: Technika nagrania w kościele

Post autor: Mariusz1333 » czwartek 08 paź 2009, 17:58

..
To, jak ustawić mikrofony względem źrodła dźwięku zależy od ustawienia źrodła dźwięku i porządanego efektu końcowego. A to, jak ustawić źródło dźwięku zaleźy od tego, jak rozchodzi się dźwięk w kościele (może być np. tak, że z jednego z kierunków idzie więcej pogłosu/dłuży ogon, co nie jest wcale rzadkim zjawiskiem w kościołach o niesymetrycznej budowie). 

Ja tak do tego podchodzę. 

 

P.S. powstał właśnie podobny temat ...
 


Dzięki za poradę,


czytałem ten temat, ciekawy,jest tam głównie mowa o juz nagranym materiale,  ja chciałbym jak najmniej potem ingerować, najlepiej ustawic brzmienie tak jak mówisz, właśnie ustawieniem mikrofonów.  Chetnie przesłał bym Ci próbke nagrania w tym samym miejscu sprzed 2 lat,na prywatny mail, moze byś się wypowiedział co poprawic zwłaszcza że nie mam żadnych konsultacji od ludzi zawodowo nagrywających - tylko od słuchaczy i wykonawców.


Z mojego punktu widzenia i dzisiejszych nagrań klasyki , moznaby trochę podnieść basy ponieważ gra młodziez, i nie ma kontrabasu (-ów)  -dół obsługują tylko wiolonczele. Wtedy jednak musiałbym przysunac mikrofony b. blisko orkiesty i nie byłoby spójnosci (głosności) z chórem.


Poza tym chór mógłby byc trochę czytelniejszy, może dać dwie duże membrany blisko orkiestry (2-3m) a 2-3 m przed nimi w środku orkiestry 2-3m przed chórem dwa paluszki - ale jak mówie słabe te paluszki (moze uda mi sie pożyczyc lepsze).


schemat jak niżej (ie wiem czy będzie czytelny)


chór, chór,chór,chór,chór,chór,chór,chór,chór,


                     mikr mikr


Orkiestra, Orkiestra,Orkiestra, Orkiestra


                       mikr mikr


Czy nie bedzie w tym przypadku niepożądanych przesunięć, opóźnień że się nie zmiksuje.


A może tak jak na rys poniżej (nigdy nie próbowałem takiego ustawienia).


chór, chór,chór,chór,chór,chór,chór,chór,chór,


 Orkiestra, Orkiestra,Orkiestra, Orkiestra


            mikr    mikr    mikr    mikr


ps wszyskie mikrofony pojemnościowe kardioida. Nikt nie gra/śpiewa solo. Orkiestra  - tylko smyczkowe. 


 


gatto
Posty:154
Rejestracja:środa 02 kwie 2008, 00:00

Re: Technika nagrania w kościele

Post autor: gatto » piątek 09 paź 2009, 00:06

...

A może tak jak na rys poniżej (nigdy nie próbowałem takiego ustawienia).

chór, chór,chór,chór,chór,chór,chór,chór,chór,

 Orkiestra, Orkiestra,Orkiestra, Orkiestra

            mikr    mikr    mikr    mikr

ps wszyskie mikrofony pojemnościowe kardioida. Nikt nie gra/śpiewa solo. Orkiestra  - tylko smyczkowe. 

 ...
 


Można by było wymyśleć jeszcze z 50 sposobów ustawienia tych mikrofonów. Myślę, że jednak lepiej jest wykorzystać drugą parę do rejestracji pogłosu - to jest sprawdzony sposób. Nagranie głównymi mikrofonami z bliskiej odległości z pewnością będzie brzmiało czytelnie, ale nie tak, jak się słyszy tę muzykę z dziesiątej ławki kościoła. Nagranie pogłosu z drugiej pary mikrofonów pozwoli znaleźć kompromis pomiędzy czytelnością, a naturalnością brzmienia we właściwej akustyce kościoła. Co do wiolonczeli, to nie próbójmy zrobić z nich kontrabasy. Powinno wystarczyć lekkie podbicie dołów w miksie, o ile będzie potrzebne.


Awatar użytkownika
Mariusz1333
Posty:169
Rejestracja:środa 16 kwie 2008, 00:00

Re: Technika nagrania w kościele

Post autor: Mariusz1333 » piątek 09 paź 2009, 09:48


 


 Pogłos wydaje sie ok. W trakcie czytania odpowiedzi pomyślałem że właściwie przy układzie orkiestra-chór (bez solistów) mamy tych dwóch zbiorowych wykonawców. I spróbuję ustawic mikrofony tak jak w wariancie pierwszym żeby wydobyć chór (chodzi o to żeby słowa były bardziej czytelne).  Tzn jedna para na chór druga na orkiestre.


Pytanie do specjalistów: czy takie ustawienie i przesunięcia fazowe (jakies bedą) nie spowoduje jakis praktycznych problemów w miksie? Nie mam na razie zadnej praktyki w zbieraniu większej ilości kanałów niz 2.


 




Można by było wymyśleć jeszcze z 50 sposobów ustawienia tych mikrofonów. Myślę, że jednak lepiej jest wykorzystać drugą parę do rejestracji pogłosu - to jest sprawdzony sposób. Nagranie głównymi mikrofonami z bliskiej odległości z pewnością będzie brzmiało czytelnie, ale nie tak, jak się słyszy tę muzykę z dziesiątej ławki kościoła. Nagranie pogłosu z drugiej pary mikrofonów pozwoli znaleźć kompromis pomiędzy czytelnością, a naturalnością brzmienia we właściwej akustyce kościoła. Co do wiolonczeli, to nie próbójmy zrobić z nich kontrabasy. Powinno wystarczyć lekkie podbicie dołów w miksie, o ile będzie potrzebne....


jo
Posty:6
Rejestracja:piątek 09 paź 2009, 00:00

Re: Technika nagrania w kościele

Post autor: jo » piątek 09 paź 2009, 21:14

...

Jezeli masz mozliwosc skorzystania z mikrofonow o charakterystyce kolowej, to sugerowalabym uzycie takiej pary takich mikrofonow jako tzw. para ogolna. Musisz tylko znalezc wlasciwe miejsce ich ustawienia, tak, zeby zbalansowac ilosc dzwieku bezposredniego i poglosu. Jezeli masz do dyspozycji tylko cztery mikrofony, szkoda marnowac drugiej pary na poglos, bedzie go wystarczajaco duzo na parze ogolnej. Sensowne jest ustawienie drugiej pary na chor (np. o charakterystyce kardioidalnej). Moze on byc nieczytelny, jezeli mikrofony ogolne beda staly dosc daleko. Nie obawiaj sie przesuniec fazowych, zadbaj raczej o odpowiednie proporcje miedzy obiema parami mikrofonow.



Tak naprawde warto posilkowac sie dodatkowym mikrofonem na kontrabasy czy wiolonczele, ale to tak naprawde zalezy od muzyki. 


Powodzenia!


 


 Pogłos wydaje sie ok. W trakcie czytania odpowiedzi pomyślałem że właściwie przy układzie orkiestra-chór (bez solistów) mamy tych dwóch zbiorowych wykonawców. I spróbuję ustawic mikrofony tak jak w wariancie pierwszym żeby wydobyć chór (chodzi o to żeby słowa były bardziej czytelne).  Tzn jedna para na chór druga na orkiestre.

Pytanie do specjalistów: czy takie ustawienie i przesunięcia fazowe (jakies bedą) nie spowoduje jakis praktycznych problemów w miksie? Nie mam na razie zadnej praktyki w zbieraniu większej ilości kanałów niz 2.

 
 


Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Technika nagrania w kościele

Post autor: JoachimK » sobota 10 paź 2009, 23:35

...
Moim zdaniem definitywnie nie warto. ... 


Zapytam tylko: powyższe zdanie wynika z dostatecznie przekonywujących argumentów o "losowości położenia źródła" i "spodziewanym filtrowaniu grzebieniowym", czy też może z praktyki? Ktoś wykonał podobny manewr?


Zaden naturalny pogłos nie da się wyeliminować metodą przeciwfazy. Pogłos jest elementem losowym. To wszystko, co można powiedzieć w tej kwestii, by uciąć temat. Jakiekolwiek próby wycinania pogłosu skończą się zawsze uszkodzeniem dźwięku źródłowego. Można się tu z dużym przybliżeniem przyrównać do wycinania szumu, jednak w przypadku szumu jest dużo łatwiej.

Pytam, bo argumenty teoretyczne mnie przekonują, ale przekonują mnie do tego samego stopnia jak w przypadku nagrywania stopy za pomocą głośnika niskotonowego - wydaje się to teoretycznie mało sensowne i efektywne, a jednak się to robi......
 


Nie rozumiem porównania (chyba że jest to oderwany przykład), tak samo jak nie rozumiem "małego sensu i efektywności" w/w przykładu.

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Technika nagrania w kościele

Post autor: JoachimK » sobota 10 paź 2009, 23:46

 schemat jak niżej (ie wiem czy będzie czytelny)
chór, chór,chór,chór,chór,chór,chór,chór,chór,
                     mikr mikr
Orkiestra, Orkiestra,Orkiestra, Orkiestra
                       mikr mikr
Czy nie bedzie w tym przypadku niepożądanych przesunięć, opóźnień że się nie zmiksuje.




Nie będzie. Kłopoty z fazami by były, gdyby było dość dużo mikrofonów i blisko siebie.




A może tak jak na rys poniżej (nigdy nie próbowałem takiego ustawienia).
chór, chór,chór,chór,chór,chór,chór,chór,chór,
 Orkiestra, Orkiestra,Orkiestra, Orkiestra
            mikr    mikr    mikr    mikr
ps wszyskie mikrofony pojemnościowe kardioida. Nikt nie gra/śpiewa solo. Orkiestra  - tylko smyczkowe. 



Niewiele mi to mówi (tzn. rozumiem schemat, ale to za mało). Ja bym zaczął od pary na całość plus podpórki, czyli coś na kształt schematu pierwszego.

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
Mariusz1333
Posty:169
Rejestracja:środa 16 kwie 2008, 00:00

Re: Technika nagrania w kościele

Post autor: Mariusz1333 » niedziela 11 paź 2009, 00:45



Dziękuję za naprawdę cenne porady! Rozjaśniło mi to kilka wątpliwości. Ustawię parę na orkiestrę i drugą parę na chór jako "dopalacz".



ps. Wczoraj dyrygent powiedziała że "robi się ostatnio" (nie wiem czy to prawda) tak, że nagrywa sie orkiestrę lub orkiestrę z chórem stojącym za nią a potem dogrywa się jeszcze raz chór który śpiewa z odsłuchu (tego pierwszego nagrania) puszczanego z monitorów (!).  Na głośno. I że razem to mozna potem zmiksować. Że chór będzie bardziej wyrazistrzy. Trochę mi sie to wydaje nie za bardzo takie zamulanie wszystkiego. Czy tak się nagrywa? Wstępnie odradziłem.




pozdrawiam i przepraszam za "poganianie"


Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Technika nagrania w kościele

Post autor: JoachimK » niedziela 11 paź 2009, 00:53

ps. Wczoraj dyrygent powiedziała że "robi się ostatnio" [...]


 


Ja tak nie robię i nie sądzę, żeby to był dobry pomysł. Jeśli byłbym realizatorem prowadzącym nagranie, najprawdopodobniej nigdy nie zgodzilbym się na taki sposób pracy. Najprawdopodobniej, gdyż nie znam warunków. W normalnie przyjętych warunkach na sali koncertowej stanowczo odrzucam taki sposób pracy.

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

ODPOWIEDZ