...
Zaraz podam, ale w dalszym ciagu upieram sie co do tego amatorskiego filmiku jako swietnego przykladu, jak wielki promocyjny potencjal tkwi w necie. Jak wielkiej masy widzow/sluchaczy uwage mozna przyciagnac. Po prostu zadaje klam kategorycznemu twierdzeniu, ze bez kasy, znajomosci, profesjonalnego PR nie przebije sie do ludzi, ze "nic sie nie da". Sam naleze do osob sceptycznych, ale na taka polska wszechobecna beznadzieje, i "operatywnosc" to po prostu slabo sie robi. I to nie ja, ale Wy popelniacie blad myslowy, mylac promocje samego siebie z mozliwosciami dotarcia do publiki. Dotrzec do publiki mozna, kwestia tylko z czym. Jesli jedenz drugim kolo rzezbi sobie a muzom (tzn. majac tak na prawde publike gdzies, a jednoczesnie marzy mu sie, ze spadnie mu z nieba jakis super menago, wezmie jego arcydziela i w jakis tajemniczy sposob zacznie - etapami - najpierw muzycznie edukowac ludozerke, a potem ja zachecac do sypania kasa na te szczegolna tworczosc, to ...no niestety... ale juz raczej naiwny jest taki wlasnie kolo, marzyciel, leniuszek umyslowy. Jesli sie nie ma na zawodowy PR, to oprocz biadolenia mozna sprobowac sie - po pierwsze: na poczatek odrobine dostosowac do tej publiki, po drugie byc przy tym rzeczywiscie oryginalny, po trzecie wykazac pomyslowoscia (net). A jesli nie, to coz..nic tylko hajtnac sie z jakas nadziana stara baba i naciagnac ja, zeby zrobila troche zamieszania w towarzystwie i wtedy bedzie sie brzdakalo ta swoja pseudo-intelektualna muzyke ku uprzejmym oklaskom wyelegantowanej gawiedzi (i ich ukradkowemu ziewaniu). Tak krytykujecie, a jestescie dokladnie tacy sami jak te Jopki/Peszki i inne "cuda" polskiego sezonu. Tyle, ze forsy Wam brak, lub rodziny z "tradycjami".
A wracajac do artysty, ktory zaistnial via net w mniej lub bardziej niekonwencjonalny sposob... pomijajac oczywiscie "tworcow" z pod znaku piesniarza Gracjana...Mam niemal zerowa wiedze, ale to raczej nie argument dla Was, tylko logiczna konsekwencja tego, ze do tej pory w ogole sie tym nie interesowalem. Wiem, ze debiutancka plyta Lily Alen byla zmontowana bardzo niskim nakladem i wlasciwie babeczka z sukcesem zaistniala dla szerszej publicznosci promujac sie (i sprzedajac) w necie tym kawalkiem:
http://www.youtube.com/watch?v=UQWxdiko7bE...
Czy zapłatą dla artysty jest szmalec ? czy brawa ? czy telewizor ? radio ? czy co ?