Pseudo-intelektualna muzyka

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
majall
Posty:231
Rejestracja:środa 31 sty 2007, 00:00
Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: majall » poniedziałek 31 sie 2009, 10:08

...
Zaraz podam, ale w dalszym ciagu upieram sie co do tego amatorskiego filmiku jako swietnego przykladu, jak wielki promocyjny potencjal tkwi w necie. Jak wielkiej masy widzow/sluchaczy uwage mozna przyciagnac. Po prostu zadaje klam kategorycznemu twierdzeniu, ze bez kasy, znajomosci, profesjonalnego PR nie przebije sie do ludzi, ze "nic sie nie da". Sam naleze do osob sceptycznych, ale na taka polska wszechobecna beznadzieje, i "operatywnosc" to po prostu slabo sie robi. I to nie ja, ale Wy popelniacie blad myslowy, mylac promocje samego siebie z mozliwosciami dotarcia do publiki. Dotrzec do publiki mozna, kwestia tylko z czym. Jesli jedenz drugim kolo rzezbi sobie a muzom (tzn. majac tak na prawde publike gdzies, a jednoczesnie marzy mu sie, ze spadnie mu z nieba jakis super menago, wezmie jego arcydziela i w jakis tajemniczy sposob zacznie - etapami - najpierw muzycznie edukowac ludozerke, a potem ja zachecac do sypania kasa na te szczegolna tworczosc, to ...no niestety... ale juz raczej naiwny jest taki wlasnie kolo, marzyciel, leniuszek umyslowy. Jesli sie nie ma na zawodowy PR, to oprocz biadolenia mozna sprobowac sie - po pierwsze: na poczatek odrobine dostosowac do tej publiki, po drugie byc przy tym rzeczywiscie oryginalny, po trzecie wykazac pomyslowoscia (net). A jesli nie, to coz..nic tylko hajtnac sie z jakas nadziana stara baba i naciagnac ja, zeby zrobila troche zamieszania w towarzystwie i wtedy bedzie sie brzdakalo ta swoja pseudo-intelektualna muzyke ku uprzejmym oklaskom wyelegantowanej gawiedzi (i ich ukradkowemu ziewaniu). Tak krytykujecie, a jestescie dokladnie tacy sami jak te Jopki/Peszki i inne "cuda" polskiego sezonu. Tyle, ze  forsy Wam brak, lub rodziny z "tradycjami".

 

A wracajac do artysty, ktory zaistnial via net w mniej lub bardziej niekonwencjonalny sposob... pomijajac oczywiscie "tworcow" z pod znaku piesniarza Gracjana...Mam niemal zerowa wiedze, ale to raczej nie argument dla Was, tylko logiczna konsekwencja tego, ze do tej pory w ogole sie tym nie interesowalem. Wiem, ze debiutancka plyta Lily Alen byla zmontowana bardzo niskim nakladem i wlasciwie babeczka z sukcesem zaistniala dla szerszej publicznosci promujac sie (i sprzedajac) w necie tym kawalkiem:

http://www.youtube.com/watch?v=UQWxdiko7bE...
 


Czy zapłatą dla artysty jest szmalec ? czy brawa ? czy telewizor ? radio ? czy co ?

Macbook pro 17" 2.4 , mac pro 2.8 Quad-Core , RME fireface 800 , Emu 5000 ultra . telecaster hot rod , AKG 270 studio , Logic 8 , Melodyne plug in , Reaper .

wishmaster101
Posty:48
Rejestracja:poniedziałek 29 cze 2009, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: wishmaster101 » poniedziałek 31 sie 2009, 10:14

 Procent ze sprzedazy na iTunes (nie pamietam dokladnie ile to bylo, ale zrobila jakis rekord tym kawalkiem) A poza tym komfort robienia pozniej tego co sie podoba :)


http://www.youtube.com/watch?v=7Vmj9pebXJY






wishmaster101
Posty:48
Rejestracja:poniedziałek 29 cze 2009, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: wishmaster101 » poniedziałek 31 sie 2009, 10:23

http://www.youtube.com/watch?v=q-wGMlSuX_c


To jest ciagle lekkie (bardzo dziewczece), ale duzo, duzo przyjemniejsze niz wiekszosc tego co slychac w radio:)





...


wishmaster101
Posty:48
Rejestracja:poniedziałek 29 cze 2009, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: wishmaster101 » poniedziałek 31 sie 2009, 10:37

Aaa... bylbym zapomnial, jeszcze jeden przyklad kapeli "internetowej" :)


tzn. netem wypromowanej i niezle sie tam sprzedajacej


http://www.youtube.com/watch?v=-OBxL8PiFc8


wishmaster101
Posty:48
Rejestracja:poniedziałek 29 cze 2009, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: wishmaster101 » poniedziałek 31 sie 2009, 10:59

powiedzcie, ze jest kiepska i nieoryginalna :)


http://www.youtube.com/watch?v=o8VZX4sHn-4 :) :) )))


Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: PiotrK » poniedziałek 31 sie 2009, 14:47

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 03:28 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

wishmaster101
Posty:48
Rejestracja:poniedziałek 29 cze 2009, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: wishmaster101 » poniedziałek 31 sie 2009, 15:08

Człowiek nierozsądny usiłuje dostosować świat do siebie. Dlatego wielki postęp dokonuje się dzięki ludziom nierozsądnym.
::::::::::
Racja, ale Polska to akurat taki kraj w ktorym ludzie rozsadni (w domysle: oryginaly, nieprzecietni) czesto na wlasne zyczenie zyja gdzies po cichu
w kacie, na wiecznym rauszu swoja potencjalna wielkoscia i pogarda dla tych, ktorym "sie chce".




Cudny przykład. "Z sukcesem"? A co to w ogóle znaczy? Ręka do góry, kto wcześniej słyszał o tej paniusi.
::::::::::
Prawdopodobnie wiecej osob niz slyszalo o Panu, panie Piotrze. A sukces mozna bardzo roznie rozumiec. Jedni za sukces uznaja fakt, ze chce ich sluchac (i kupowac) kilkaset tysiecy, dla innych sukcesem jest robienie
muzyki dla kilkudziesieciu fanow za przyslowiowe "Bog zaplac". Generalnie utarlo sie w biznesie muzycznym, ze to pierwsze jest "odrobine" wiekszym sukcesem niz to drugie.

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: PiotrK » poniedziałek 31 sie 2009, 15:29

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 03:28 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

MrExplosion
Posty:471
Rejestracja:piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: MrExplosion » poniedziałek 31 sie 2009, 16:17

"Cudny przykład. "Z sukcesem"? A co to w ogóle znaczy? Ręka do góry, kto wcześniej słyszał o tej paniusi."

Lily Allen jest kojarzona przez grubą większość moich znajomych. W Wielkiej Brytanii jest bardzo znana, do TV do programów rozrywkowych ją zapraszają, kojarzą ją nie tylko młodzi-umuzykalnieni. Jej rozpoznawalność tam, to jak u nas rozpoznawalność, nie wiem, Sistars czy Reni Jusis. Oczywiście 80% ludzi w Polsce nie wie co to jest Coldplay, a jest to grupa która odniosła chyba największy komercyjny sukces na świecie w ostatnich 10 latach, więc ciężko sobie wyobrazić że ktoś niezainteresowany usłyszy o Lily Allen przypadkowo, z rozmowy pań w autobusie

ODPOWIEDZ