Opóźnienia dźwięku w Windows takie że musiał sobie dokupić Livea żeby normalnie w gierki pograć. Oczywiście mozna powiedzieć że to karta nie do zabawy, ale szczerze odpowiem - pocałujcie się w dupę z takim profesjonalizmem skoro są równie profesjonalne karty pozbawione tego problemu.
**********************
A ja bym powiedział, że niekoniecznie. Owszem profesjonalne karty dźwiękowe mają przeznaczenie w innym celu a ich sterowniki są pisane całkowicie inaczej niż dla typowej karty muzycznej, która ma obsłużyć przede wszystkim dźwięk przestrzenny dla gier. Coś za coś. Po za tym bierzmy pod uwagę to, że w grach przeważnie obsługiwanym trybem jest DirectSound, który pozwala uzyskać opóźnienia z reguły nie mniejsze niż 21 ms. To również zależy także od prędkości systemu. Ale taką wartość podaje specyfikacja tego standardu stworzona przez Microsoft.
Wątpię aby ktoś korzystał z DirectSound ASIO czy wogóle z DirectSound skoro ograniczenia są po stronie platformowej.
W sumie to wszystko zależy od driverów karty. Chciało by się aby raz zakupiona karta była lekarstwem na wszystko.
Jeżeli chodzi o multimedialne zastosowanie do gier to niespotkałem karty lepszej niż Sound Blaster. W grach sprawdzają się niemal idealnie. Chociaż i w muzyce też nie gorzej
