32 bit float - o co chodzi?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00
Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: MB » piątek 12 cze 2009, 13:39

Chyba wciąż się nie rozumiemy. Mi wcale nie chodzi o wartościowanie bezwzględne. Przyznaję Wam rację, że czasami mniejsza dynamika może oznaczać lepsze, czytelniejsze brzmienie. Jednak ja nie napisałem "pogarszasz brzmienie" albo "psujesz dźwięk" tylko "pogarszasz dynamikę".

Gorsza dynamika to dla mnie jednoznacznie dynamika mniejsza. Absolutnie nie mogę zgodzić się na pisanie "poprawiam dynamikę" gdy ma się na myśli kompresję. Jeśli dopuścimy takie płynności interpretacyjne to pojawi się straszny bałagan i potem mamy takie wątki jak ten.

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: DJOZD » piątek 12 cze 2009, 14:11

Przyznaję że nie wszystko się wie od technicznej strony, wolę raczej skupiać się na tworzeniu niż obróbce, tworzenie mnie bardziej kręci... ale coś niecoś się wie. Czasami czytam forum EiS i czasami kupię gazetkę i stwierdzam, że czasami ludzie z tej branży sami sobie przeczą i zgrywają czasami kozaków! Piszą: VSTi to przyszłość, potem VSTi to jednak dno, piszą: mastering tylko na monitorach, innym razem : może być i na dobrze osłuchanych kolumnach głośnikowych... takich tematów jest u Was Panowie z EiS cała masa!!! Często pomijacie np. talent człowieka. Nie piszę tu o sobie :) ale tak jest! Czasami ktoś może mieć idealny słuch, ktoś może przecież zagrać na pile od drzewa itd... Często zgrywacie kozaków i śmiejecie się że ktoś nie ma studia, czyli nie powinien najlepiej grać tylko schować się do szafy! Nic do Was nie mam, dużo dzięki EiS się nauczyłem i dowiedziałem ale czasami warto puknąć się w głowę :) Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi!...
**********************
Fajnie ze tak dobrze znasz swój sprzet i ze tak dobrze do obsłuchałeś.
Byc moze z czasem dojdziesz równiez do tego że bedziesz musiał cos zmienić i radykalnie polepszyć zeby przeskoczyc kolejny próg jakosci i efektów twojej pracy. Nie wykorzystasz 100 % swoich możliwosci na tym sprzecie. Czasem jest tak ze to sprzet popycha nas w rozne kierunki ukazujac rożne rzeczy, przez co z nas samych wydobywa się zupełnie inny sposób dzialania. Często radykalnie korzystniejszy. Czego zycze.

Awatar użytkownika
blanko
Posty:236
Rejestracja:poniedziałek 06 paź 2008, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: blanko » piątek 12 cze 2009, 17:48


Nie podważam jego wiedzy, ma racje w 100%. Tylko w tym cytacie nic nie ma o głośności. Głośność i dynamika to są różne pojęcia. Przejście z 16 na 24 bity zwiększa rozdzielczość bitową i potencjalnie dynamikę, ale nie głośność.

**********************

No dobra, ale czy nie uważasz że gdy im większa rozdzielczość bitowa tym bardziej można skompresować dźwięk bo jest bardziej dokładny i tym samym będzie on głośniejszy? Przesterowania wystąpią później w wyższej rozdzielczości czyż nie?

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: matiz » piątek 12 cze 2009, 19:00

Przesterowania wystąpią później w wyższej rozdzielczości czyż nie?

Nie.

gatto
Posty:154
Rejestracja:środa 02 kwie 2008, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: gatto » piątek 12 cze 2009, 22:58

No dobra, ale czy nie uważasz że gdy im większa rozdzielczość bitowa tym bardziej można skompresować dźwięk bo jest bardziej dokładny i tym samym będzie on głośniejszy? Przesterowania wystąpią później w wyższej rozdzielczości czyż nie? ...
**********************

Większa rozdzielczość bitowa nie przyczynia się do możliwości większej kompresji. Obecnie na 16 bitach niekiedy kompresuje się tak mocno, że powstaje specyficzny dźwięk bardzo zmieniający pierwotne brzmienie. Można powiedzieć że to już jest efekt sam w sobie który należy zaliczyć do grupy standardowych efektów typu pogłos, chorus, przester. Prawdopodobnie jeszcze mocniejsza kompresja będzie stosowana do pojedynczych brzmień, bo do całego miksu to by była katastrofa. Zresztą do gitar elektrycznych gigantyczna kompresja jest stosowana od dawna. Większa rozdzielczość bitowa nie zmniejszy tego efektu, tak jak nie zmniejszy na przykład przesteru.
Znów łudzisz się, że bardziej skompresowany dźwięk będzie głośniejszy. Nie będzie. Puszczę sobie taką płytę w domu i ustawie sobie głośność taką jaką chcę, kompresja w niczym nie przeszkodzi przyciszyć tej płyty.

Awatar użytkownika
blanko
Posty:236
Rejestracja:poniedziałek 06 paź 2008, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: blanko » piątek 12 cze 2009, 23:41

Puszczę sobie taką płytę w domu i ustawie sobie głośność taką jaką chcę, kompresja w niczym nie przeszkodzi przyciszyć tej płyty.
...
**********************

to po co to wszystko? te 24, 32 bity skoro 16 w zupełności wystarczy?

Awatar użytkownika
Tadeo
Posty:1609
Rejestracja:piątek 31 sty 2003, 00:00
Kontakt:

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: Tadeo » sobota 13 cze 2009, 09:58



to po co to wszystko? te 24, 32 bity skoro 16 w zupełności wystarczy? ...
**********************
a po to, że łatwiej jest zmniejszyć w produkcji dynamikę niż zwiększyć
poczytaj trochę np
ten wątek

Awatar użytkownika
blanko
Posty:236
Rejestracja:poniedziałek 06 paź 2008, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: blanko » sobota 13 cze 2009, 11:59


a po to, że łatwiej jest zmniejszyć w produkcji dynamikę niż zwiększyć
poczytaj trochę np
ten wątek...
**********************

po co ją zwiększać jak w masteringu kompresuję się ją?

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: DJOZD » sobota 13 cze 2009, 12:33


po co ją zwiększać jak w masteringu kompresuję się ją?...
**********************
Zalezy jakim masteringu, to raz. Druga rzecz - po to pracjesz w domenie wysokiej rozdzielczosci, zeby jak najmniej zniekształcic wielokrotnie obrabniany dzwięk i zachować możliwie najwiekszy odstęp od szumu. Pamietaj ze szumy kazdego sladu sa ze soba miksowane, wiec jak dodasz do siebie kilkadziesiąt zaszumionych sladów, szum bedzie coraz mocniejszy, a koncowe ograniczenie dynamiki w masteringu go jeszcze bardziej uwydatni!
Ty moze nie masz tego problemu bo nagrywasz wszytsko na VSTi + ewentualnie kilka sladów z zewnatrz. Natomiast w przypadku obróbki analogowej, sumowania kilkudziesięciu sladów z mikrofonów i preampów każde dbać o cenne decybele jak najdalej od szumu.

To tylko jeden z przykładów.

Awatar użytkownika
blanko
Posty:236
Rejestracja:poniedziałek 06 paź 2008, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: blanko » sobota 13 cze 2009, 13:03

Pamietaj ze szumy kazdego sladu sa ze soba miksowane, wiec jak dodasz do siebie kilkadziesiąt zaszumionych sladów, szum bedzie coraz mocniejszy, a koncowe ograniczenie dynamiki w masteringu go jeszcze bardziej uwydatni!

**********************

czyli zgodzisz się z tym że im więcej dynamiki czyli odstępu od szumu = można uzyskać utwór głośniejszy poprzez kompresje? :)

ODPOWIEDZ