32 bit float - o co chodzi?
jak nagrywasz w 32bit.float to elektroniczne bity tez brzmia jak float :>
[addsig]
[addsig]
Proszę zanotować! "odmawia wypisania spisu sprzętu studyjnego w sygnaturce"
Re: 32 bit float - o co chodzi?
Stosujesz kompresor, więc pogarszasz dynamikę. Im bardziej kompresujesz tym mniejsza dynamika i tym mniej bitów potrzeba. Zwiększając liczbę bitów nie uzyskasz większej dynamiki, bo ją właśnie popsułeś przez kompresję.
**********************
Ale po co te kruczki językowe? Ktoś mógłby się przyczepić, że im mniejsza dynamika, tym lepiej - więc kompresując polepszasz dynamike i nie ma w tym zwrocie żadnej nieprawidłowości.
**********************
Ale po co te kruczki językowe? Ktoś mógłby się przyczepić, że im mniejsza dynamika, tym lepiej - więc kompresując polepszasz dynamike i nie ma w tym zwrocie żadnej nieprawidłowości.
Re: 32 bit float - o co chodzi?
Czyli, aby być w 100% poprawnym, należy powiedzieć zmniejszasz dynamikę - a czy to dobrze, czy źle - to zależy...
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...
Re: 32 bit float - o co chodzi?
Ale po co te kruczki językowe? Ktoś mógłby się przyczepić, że im mniejsza dynamika, tym lepiej - więc kompresując polepszasz dynamike i nie ma w tym zwrocie żadnej nieprawidłowości. ...
**********************
Nie za bardzo rozumiem, co sugerujesz. W moim świecie panuje zasada, że im gorzej tym gorzej, a nie tym lepiej. Czy w Twoim jest inaczej?
Mniejsza dynamika = bardziej zniekształcony sygnał (zawsze!).
**********************
Nie za bardzo rozumiem, co sugerujesz. W moim świecie panuje zasada, że im gorzej tym gorzej, a nie tym lepiej. Czy w Twoim jest inaczej?
Mniejsza dynamika = bardziej zniekształcony sygnał (zawsze!).
Re: 32 bit float - o co chodzi?
...no tak ale to już jest na całym materiale - jeden plik... A jak robi się mastering jak nie m.in. podgłaszanie jakimś procesorem dynamiki? To po co są procesory dynamiki skoro jednoczenie ograniczają dynamikę i jednoczenie podwyższają? :) Czy to nie jakaś paranoja?...
**********************
Ograniczanie dynamiki oczywiście jiest rzeczą idiotyczną. Niestety jest to niezbędne z powodów historyczno-technologicznych. Chodzi o to, że diskmany, boom-boxy, mikrowieże i inne rachityczne urządzenia nie są w stanie odtworzyć pełnej dynamiki CD. Tak się złożyło, że producenci sprzętu ne zechcieli dodać do tych odtwarzaczy prościutkiego kompresora na dwuch tranzystorach. który ograniczyłby dynamikę dźwięku i umożliwił odtwarzanie CD na dynamicznie wielokrotnie słabszym sprzęcie. W związku z tym kompresja dźwięku została wykonywana na nagraniach i przenoszona na CD. To umożliwia odtwarzanie płyt na sprzęcie o wartości poniżej 20$.
Przy okazji, co do głośności, przejście z 16 na 24 bity nie ma nic wspólnego z głośnością. Każda nieskompresowana płyta CD odtwarzana na zwykłym zestawie Hi-Fi brzmi kilka- lub kilkadziesiąt razy za głośno. W celu obniżenia tej głośności do odpowiedniego poziomu służy regulowany tłumik, znajdujący się w każdym wzmacniaczu pod gałką głośności. Kompresja zmniejsza dynamikę sygnału, po czym normalizacja sztucznie podnosi głośność. Jest to zabeg absurdalny i bardzo szkodliwy, jeśli CD odtwarzamy na sprzęcie Hi-Fi. Natomiast przy odtwarzaniu na diskmanach i malutkich słuchawkach to jest zbawienne. Obecnie nie jest możliwe wyprodukowanie płyty z muzyką rozrywkową bez kompresji. Żaden producent na to nie pozwoli. W wyniku trwającego od wielu lat wyścigu w kompresowaniu obecnie jego poziom, wielokrotność i stosowane techniki przekroczyły granice zdrowego rozsądku, w czym bardzo pomagają rzesze "specjalistów" nie odróżniających głośności od dynamiki i rozdzielczości bitowej.
**********************
Ograniczanie dynamiki oczywiście jiest rzeczą idiotyczną. Niestety jest to niezbędne z powodów historyczno-technologicznych. Chodzi o to, że diskmany, boom-boxy, mikrowieże i inne rachityczne urządzenia nie są w stanie odtworzyć pełnej dynamiki CD. Tak się złożyło, że producenci sprzętu ne zechcieli dodać do tych odtwarzaczy prościutkiego kompresora na dwuch tranzystorach. który ograniczyłby dynamikę dźwięku i umożliwił odtwarzanie CD na dynamicznie wielokrotnie słabszym sprzęcie. W związku z tym kompresja dźwięku została wykonywana na nagraniach i przenoszona na CD. To umożliwia odtwarzanie płyt na sprzęcie o wartości poniżej 20$.
Przy okazji, co do głośności, przejście z 16 na 24 bity nie ma nic wspólnego z głośnością. Każda nieskompresowana płyta CD odtwarzana na zwykłym zestawie Hi-Fi brzmi kilka- lub kilkadziesiąt razy za głośno. W celu obniżenia tej głośności do odpowiedniego poziomu służy regulowany tłumik, znajdujący się w każdym wzmacniaczu pod gałką głośności. Kompresja zmniejsza dynamikę sygnału, po czym normalizacja sztucznie podnosi głośność. Jest to zabeg absurdalny i bardzo szkodliwy, jeśli CD odtwarzamy na sprzęcie Hi-Fi. Natomiast przy odtwarzaniu na diskmanach i malutkich słuchawkach to jest zbawienne. Obecnie nie jest możliwe wyprodukowanie płyty z muzyką rozrywkową bez kompresji. Żaden producent na to nie pozwoli. W wyniku trwającego od wielu lat wyścigu w kompresowaniu obecnie jego poziom, wielokrotność i stosowane techniki przekroczyły granice zdrowego rozsądku, w czym bardzo pomagają rzesze "specjalistów" nie odróżniających głośności od dynamiki i rozdzielczości bitowej.

Re: 32 bit float - o co chodzi?
...
Przy okazji, co do głośności, przejście z 16 na 24 bity nie ma nic wspólnego z głośnością.
**********************
Kolega chyba się zagalopował :) "...Długość słowa jest nierozerwalnie związana z dynamiką układów cyfrowych. Przykładowo przy przetwarzaniu 8-bitowym (długość słów 8 bitów) teoretyczna dynamika może osiągnąć : 48,2dB. Jeśli zastosujemy przetworniki 16-bitowe sytuacja ulegnie radykalnej poprawie : 16 bit = 96,3dB, 18 bit = 108,4dB, 20 bit = 120,4dB, 24 bit = 144,5dB, 32 bit = 192,6dB. Okazuję się, że jeśli zastosujemy odpowiednio długie słowo do opisu wielkości próbki (sampla), możemy uzyskać rewelacyjne parametry dynamiczne..." To cytat z książki "Podstawy nagłośnienia i realizacji nagrań" Krzysztofa Sztekmilera. Podważasz jego wiedze? :)
Przy okazji, co do głośności, przejście z 16 na 24 bity nie ma nic wspólnego z głośnością.
**********************
Kolega chyba się zagalopował :) "...Długość słowa jest nierozerwalnie związana z dynamiką układów cyfrowych. Przykładowo przy przetwarzaniu 8-bitowym (długość słów 8 bitów) teoretyczna dynamika może osiągnąć : 48,2dB. Jeśli zastosujemy przetworniki 16-bitowe sytuacja ulegnie radykalnej poprawie : 16 bit = 96,3dB, 18 bit = 108,4dB, 20 bit = 120,4dB, 24 bit = 144,5dB, 32 bit = 192,6dB. Okazuję się, że jeśli zastosujemy odpowiednio długie słowo do opisu wielkości próbki (sampla), możemy uzyskać rewelacyjne parametry dynamiczne..." To cytat z książki "Podstawy nagłośnienia i realizacji nagrań" Krzysztofa Sztekmilera. Podważasz jego wiedze? :)
Re: 32 bit float - o co chodzi?
Nie za bardzo rozumiem, co sugerujesz. W moim świecie panuje zasada, że im gorzej tym gorzej, a nie tym lepiej. Czy w Twoim jest inaczej?
Mniejsza dynamika = bardziej zniekształcony sygnał (zawsze!)....
**********************
W moim świecie lepiej jest mieszkać obok lasu, niż obok lotniska, chociaż dynamika w okolicy tego drugiego jest dużo większa.
Mniejsza dynamika = bardziej zniekształcony sygnał (zawsze!)....
**********************
W moim świecie lepiej jest mieszkać obok lasu, niż obok lotniska, chociaż dynamika w okolicy tego drugiego jest dużo większa.
Re: 32 bit float - o co chodzi?
......
Przy okazji, co do głośności, przejście z 16 na 24 bity nie ma nic wspólnego z głośnością.
**********************
Kolega chyba się zagalopował :) "...Długość słowa jest nierozerwalnie związana z dynamiką układów cyfrowych... To cytat z książki "Podstawy nagłośnienia i realizacji nagrań" Krzysztofa Sztekmilera. Podważasz jego wiedze? :)...
**********************
Nie podważam jego wiedzy, ma racje w 100%. Tylko w tym cytacie nic nie ma o głośności. Głośność i dynamika to są różne pojęcia. Przejście z 16 na 24 bity zwiększa rozdzielczość bitową i potencjalnie dynamikę, ale nie głośność.
Widzę, że wielu nawet oczytanych szanownych kolegów nie rozumieją różnicy między dynamiką a głośnością zwłaszcza w kontekście ilości bitów. Może łatwiej to będzie wytłumaczyć na przykładzie z foto/video branży. Przejście w kodowaniu z 8 bitów na 10 i więcej wcale nie powoduje że obraz staje się jaśniejszy czy oślepiający. Jasność jest taka sama, tylko zwiększa się dokładność odwzorowania odcieni. Tak samo w dźwięku przejście na z 16 na 24 bity nie zwiększa głośności, tylko pozwala dokładniej odwzorować sygnał dźwiękowy.
Przy okazji, co do głośności, przejście z 16 na 24 bity nie ma nic wspólnego z głośnością.
**********************
Kolega chyba się zagalopował :) "...Długość słowa jest nierozerwalnie związana z dynamiką układów cyfrowych... To cytat z książki "Podstawy nagłośnienia i realizacji nagrań" Krzysztofa Sztekmilera. Podważasz jego wiedze? :)...
**********************
Nie podważam jego wiedzy, ma racje w 100%. Tylko w tym cytacie nic nie ma o głośności. Głośność i dynamika to są różne pojęcia. Przejście z 16 na 24 bity zwiększa rozdzielczość bitową i potencjalnie dynamikę, ale nie głośność.
Widzę, że wielu nawet oczytanych szanownych kolegów nie rozumieją różnicy między dynamiką a głośnością zwłaszcza w kontekście ilości bitów. Może łatwiej to będzie wytłumaczyć na przykładzie z foto/video branży. Przejście w kodowaniu z 8 bitów na 10 i więcej wcale nie powoduje że obraz staje się jaśniejszy czy oślepiający. Jasność jest taka sama, tylko zwiększa się dokładność odwzorowania odcieni. Tak samo w dźwięku przejście na z 16 na 24 bity nie zwiększa głośności, tylko pozwala dokładniej odwzorować sygnał dźwiękowy.
Re: 32 bit float - o co chodzi?
Chłopaki, co Wy z tym polepszaniem i pogarszaniem dynamiki. Jeśli nadawanie kompresji miałoby dać lepszy rezultat to czy można uznać dźwięk totalnie płaski jak naleśnik po uderzeniu kowadłem za rezultat najlepszy? Żadna dynamika nie jest ani lepsza ani gorsza. Jest albo większa albo mniejsza a jej indywidualna przydatność wymierza wartość. Ja osobiście wolę mieć zapas dynamiki niż niedobór. Z uwagi na modę na prasowanie maluśka dynamika źle mi się kojarzy, ale nawet to nie popycha mnie w kierunku nazywania mniejsza-gorsza, większa-lepsza. Dla mnie to tak jak z pogłosem - mały jak i duży może być dobry, choć osobiście nie lubię np. zbyt suchych wokali, czy całych utworów. Dla masteringowca którego celem jest ubicie każdego kawałka na płasko pomniejszenie dynamiki będzie polepszeniem (a fuj
) tak jak wszystko co zrobił uprzednio formując zamierzony efekt. Ale przesadzona kompresja nie będzie się mu dobrze kojarzyć, bo tam jest tylko taka górka dobroci w którą jak trafi to jest cacy. Większa dynamika daje większe możliwości i to jest niezaprzeczalny plus.
[addsig]

[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>
Re: 32 bit float - o co chodzi?
Ja osobiście wolę mieć zapas dynamiki niż niedobór.
**********************
Oczywiście nie miałem na myśli mieszkania obok lotniska itp.
[addsig]
**********************
Oczywiście nie miałem na myśli mieszkania obok lotniska itp.

[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>