32 bit float - o co chodzi?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00
Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: szkudlik » wtorek 09 cze 2009, 12:48

Natomiast na jakość dźwięku przechodzenie z "24 bit fixed" na "32 bit float" i odwrotnie nie ma - podkreślam - żadnego wpływu.
**********************

Tak?
To zrob taki experimentos:
- wez dowolny plik,
- skonwertuj do 32bit float,
- zaaplikuj 130dB tlumienia,
- nagraj go na HDD jako 32bit
- zrob kopie nagranego pliku
- otworz kopie, skonwertuj do 24bit, skonwertuj na powrot do 32bit zapisz
- otworz plik glowny i kopie,
- do obu zaaplikuj 130dB wzmocnienia

i jaki efekt?

podpowiem - w konwertowanej kopii straciles wlasnie 22bity, zostawiajac efektywnie zapis 2bitowy. Bez konwersji - zachowales pelne 24.

W praktyce ma to niebagatelne znaczenie np. jezeli chcesz dac do mastera plik zawierajacy niski poziom sredni i wysokie pliki

[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: szkudlik » wtorek 09 cze 2009, 12:49

W praktyce ma to niebagatelne znaczenie np. jezeli chcesz dac do mastera plik zawierajacy niski poziom sredni i wysokie piki
**********************

EDYCJA
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: MB » wtorek 09 cze 2009, 13:17

No dobrze, ale mowa o praktyce. A znasz jakieś przypadki praktyczne, gdzie występuje 130dB tłumienia i wzmocnienia?

Awatar użytkownika
jarekz
Posty:245
Rejestracja:niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: jarekz » wtorek 09 cze 2009, 14:38

(...) - zaaplikuj 130dB tlumienia,
- nagraj go na HDD jako 32bit
- zrob kopie nagranego pliku
- otworz kopie, skonwertuj do 24bit, skonwertuj na powrot do 32bit (...)

Jeżeli tłumię sygnał o 130dB (a więc ponad 3 miliony razy), to są trzy możliwości:
a) Chcę go całkowicie wyciszyć; wtedy konwersja do 24 bitów powinna
dać wyniki bliskie zeru (w praktyce da szum ±2 bity) - i jest OK.
b) Nie chcę całkowicie wyciszyć sygnału; wtedy podczas konwersji do stałego przecinka muszę dokonać normalizacji czy innego skalowania wyników, by uzyskać liczby 24-bitowe w sensownym zakresie (przynajmniej ± kilka milionów). Prosta zamiana "float" na "fixed" bez skalowania nie ma sensu. To leży u podstaw wykorzystania arytmetyki zmiennoprzecinkowej do obróbki sygnałów!
c) robię sobie różne eksperymenty i nie jest moim celem zamiana ich wyników do postaci stałoprzecinkowej.

Liczby zmiennoprzecinkowe są wygodnym środkiem do celu. Pozwalają uniknąć błędów kwantyzacji i obcięcia, ale niech nikt mi nie mówi, że dają lepsze brzmienie.

Awatar użytkownika
blanko
Posty:236
Rejestracja:poniedziałek 06 paź 2008, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: blanko » wtorek 09 cze 2009, 15:03

Nie. Sztucznych brzmień w sensie "Samploklejstwa" i "składania bitów" ...
**********************

Czy granie na instrumentcie vst np. minimoog jest sampoklejstwem?

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: MB » wtorek 09 cze 2009, 15:28

Generalnie, chodzi mi o wzmocnienie sygnału, chce zwyczajnie podgłosić zgrany materiał. Zgrywam w Cubase SX i on ma możliwość zgrania do 32 bitów float. Następnie w WaveLabie przy pomocy VintageWarmera podgłaszam materiał - WaveLab też ma możliwość 32 bit float. Chodzi mi tylko o dynamikę, nie o jakąś kosmiczną jakość bo i tak tego nie usłyszę!
**********************
Stosujesz kompresor, więc pogarszasz dynamikę. Im bardziej kompresujesz tym mniejsza dynamika i tym mniej bitów potrzeba. Zwiększając liczbę bitów nie uzyskasz większej dynamiki, bo ją właśnie popsułeś przez kompresję.

I na dodatek: nie ma to żadnego związku z kartą dźwiękową.

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: szkudlik » wtorek 09 cze 2009, 15:32

Liczby zmiennoprzecinkowe są wygodnym środkiem do celu. Pozwalają uniknąć błędów kwantyzacji i obcięcia, ale niech nikt mi nie mówi, że dają lepsze brzmienie.
**********************

Ja tylko wskazuje ze sa - akurat moj przyklad byl skrajnie radykalny i byc moze byl jak slusznie zauwazyl MB bardziej teoretyczny niz praktyczny, ale sa - sytuacje gdy zapis w pliku 32bit da lepsze efekty brzmieniowe niz w 24.

Osobiscie jak nagrywam prosto z przetwornika to uzywam 24, jak po przetwarzaniu (np. mixdown z Cubase w celu przeniesienia do WaveLab) - to 32. Strata miejsca pomijalnie mala, a nie musze uwazac na przestery bo dla Float przestaje obowiazywac magiczne 0dBFS.

tak wiem, jak nie ma przesteru przy mixie to teoretycznie nie powinno byc i w mixdown... ale juz sie na tym pare razy przewiozlem i nadal wole metode 32bit

[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
blanko
Posty:236
Rejestracja:poniedziałek 06 paź 2008, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: blanko » wtorek 09 cze 2009, 16:08

Stosujesz kompresor, więc pogarszasz dynamikę. Im bardziej kompresujesz tym mniejsza dynamika i tym mniej bitów potrzeba. Zwiększając liczbę bitów nie uzyskasz większej dynamiki, bo ją właśnie popsułeś przez kompresję.

I na dodatek: nie ma to żadnego związku z kartą dźwiękową.
...
**********************
A skąd Pan wie, że używam kompresora? :) Owszem czasami użyję kompresora ale nie na każdym śladzie! W każdym bądź razie dziękuję za dość ważną uwagę ;) Nie pomyślałem o tym! No i dziękuję też - w końcu!!! za odpowiedź co do karty dźwiękowej... ufff...

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: MB » wtorek 09 cze 2009, 16:18

A skąd Pan wie, że używam kompresora? :) Owszem czasami użyję kompresora ale nie na każdym śladzie!
**********************
No przecież sam napisałeś, że "podgłaśniasz" przy pomocy VintageWarmera. A ten VW to niby co, jak nie kompresor??

Awatar użytkownika
blanko
Posty:236
Rejestracja:poniedziałek 06 paź 2008, 00:00

Re: 32 bit float - o co chodzi?

Post autor: blanko » wtorek 09 cze 2009, 16:24

...A skąd Pan wie, że używam kompresora? :) Owszem czasami użyję kompresora ale nie na każdym śladzie!
**********************
No przecież sam napisałeś, że "podgłaśniasz" przy pomocy VintageWarmera. A ten VW to niby co, jak nie kompresor??...
**********************

no tak ale to już jest na całym materiale - jeden plik... A jak robi się mastering jak nie m.in. podgłaszanie jakimś procesorem dynamiki? To po co są procesory dynamiki skoro jednoczenie ograniczają dynamikę i jednoczenie podwyższają? :) Czy to nie jakaś paranoja?

ODPOWIEDZ