zespół metalowy + orkiestra

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
gatto
Posty:154
Rejestracja:środa 02 kwie 2008, 00:00
Re: zespół metalowy + orkiestra

Post autor: gatto » wtorek 09 cze 2009, 00:58

Może się okazać, że im bardziej "zamulone" wyjdzie brzmienie, tym będzie lepiej. Może obawa o zamulone brzmienie w tym gatunku muzyki jest tak samo absurdalna jak obawa o przesterowanie na wzmacniaczach gitarowych. Słuchacze przecież będą chcieli jak najwięcej łomotu, zgrzytu, charczenia i t.d. Mają gdzieś przejżystość i selektywność brzmienia. Ma być CZAD, a nie pitu-pitu-Mozarcik.

Awatar użytkownika
macandroll
Posty:506
Rejestracja:sobota 10 cze 2006, 00:00

Re: zespół metalowy + orkiestra

Post autor: macandroll » wtorek 09 cze 2009, 04:19

...Może się okazać, że im bardziej "zamulone" wyjdzie brzmienie, tym będzie lepiej. Może obawa o zamulone brzmienie w tym gatunku muzyki jest tak samo absurdalna jak obawa o przesterowanie na wzmacniaczach gitarowych. Słuchacze przecież będą chcieli jak najwięcej łomotu, zgrzytu, charczenia i t.d. Mają gdzieś przejżystość i selektywność brzmienia. Ma być CZAD, a nie pitu-pitu-Mozarcik....
**********************
No to po co orkiestra?
A komfort w niej grających?
Poza tym kto napisał o muleniu? Raczej chodzi o przesłuchy i częstotliwości, które skutecznie przysłonią te delikatne i subtelne.
Separacja fizyczna jest najlepszym sposobem, o którym napisał Szkudlik. Tyle, że trzeba mieć na stanie te plexy.

A od kiedy Mozart to pitu pitu?

Te forum spada na psy.
Muzyk, gitarzysta

val
Posty:5
Rejestracja:poniedziałek 08 cze 2009, 00:00

Re: zespół metalowy + orkiestra

Post autor: val » wtorek 09 cze 2009, 08:14

...Może się okazać, że im bardziej "zamulone" wyjdzie brzmienie, tym będzie lepiej. Może obawa o zamulone brzmienie w tym gatunku muzyki jest tak samo absurdalna jak obawa o przesterowanie na wzmacniaczach gitarowych. Słuchacze przecież będą chcieli jak najwięcej łomotu, zgrzytu, charczenia i t.d. Mają gdzieś przejżystość i selektywność brzmienia. Ma być CZAD, a nie pitu-pitu-Mozarcik....
**********************
ludziom twojego pokroju nigdy się nie wytłumaczy o co chodzi w tej muzyce, tak samo większości społeczeństwa nie da się wytłumaczyć że heavy metal to nie nawalanka bez ładu i składu, a skomplikowane kompozycje, w tym wypadku ubarwione brzmieniem orkiestry.
Gdybyśmy chcieli grać tak zeby było jak najwięcej łomotu i zgrzytu to wzieli byśmy czterech gitarzystów z rozkręconymi na maksa przesterami:P gwarantowane zamulenie. Ale nie, my gramy z jedną gitarą.
Chyba to o czymś swiadczy??

Tak, równiez uważam że to forum schodzi na psy

ODPOWIEDZ