Moim problemem jest to o czym pisze "Tasiorowski".
Jeśli ja nie zorganizuję czasu rodzinie, lub nie zastosuję się do narzuconego mi planu , klimacik robi się nieciekawy

Co z tego, że po długim tłumaczeniu, że wcale nie jestem potrzebny przy wyborze tego czy tamtego i niech weźmie autko i szybko to załatwi a ja sobie nareszcie posiedzę w studio ( bo naprawdę zapitalam ostatnio jak motorek) zgodzi się z wielkim bólem.
Dobra idź ... graj ... ! Choć wiem , że ledwo przeszło to przez gardło a mi nagle uleciał cały power, bo wychodząc po godzinie za potrzebą widzę jak siedzi nic nie robiąc , patrząc w sufit z miną zbitego psa ( oczekując pewnie na zorganizowanie czasu)
Druga sprawa to "zawody" jakie odbywają się między znajomymi. Kto ma lepszą furę , kto ma lepszy dom , kto ma grubszy album ze zdjęciami z podróży ... Mam to głęboko w doopie ! Kasę mogłem zawsze dość szybko zarobić. Nigdy nie było to coś stałego, ale wiedziałem, że z tym co potrafię nigdy nie powinienem mieć problemu. Z tym że mocno odstawałem od całego towarzystwa. Jeden jeszcze 2 lata temu jeździł starym Golfem. Dziś Renault Espace full wypas + mały dom na peryferiach Brukseli. 2-gi 5 lat temu robił na budowie , dziś ma 20 ludzi którzy na niego pracują , 3 domy , BMW X5 itd.
I wiecie co ? Wcale , ale to wcale im nie zazdroszczę. Nie , że niechciałbym super chaty czy fury. Ale jak widziałem jak harowali z jęzorami na wierzchu. Jak użerali się z pracownikami. Ten się uchlał , tamten pobił drugiego , ten coś ukradł z budowy ... No i jak z wielkim bólem spłacają swoje kredyty , jak jadą na debetach i łysieją w oczach.
Pierdzielę to ! Ja w tym czasie grałem i zlewałem to wszystko , bo nie miałem parcia na kasę. Mógłbym zarobić tyle samo lub więcej niż oni. To wiem na pewno, ale robiłem to co kocham. Nasłuchałem się porad , wykładów . W domu i na imprezach , na których bywaliśmy wszyscy całą ekipą.
Zobacz na nich ... 10 lat za granicą i nic nie mamy a oni ? Nowy dom, wakacje ... Z tym , że problem polegał na tym że ja nie musiałem tego mieć. Zdawałem sobie sprawę z tego , że jeśli kiedykolwiek tego zapragnę to zrobię to o wiele szybciej niż oni. Co zresztą uczyniłem w tej chwili i w skrócie opisałem wcześniej. Jeszcze 2 lata temu jeździłem starym Clio z 92 roku bo miałem gdzieś ten "wyścig zbrojeń" Mniej więcej 10 miesięcy temu wziąłem się za "normalną" pracę , na chwile zapchałem te wszystkie ryje a w kwietniu kupiłem dom ( co mocno zdziwiło co niektórych "mądralińskich") ... Teraz będzie święty spokój i mam nadzieję klimacik się poprawi. Popracuję , odpicuję sobie studio a na koniec każę wszystkim się "fakać" , wrócę do tego co kocham i udowodnię ,że można mieć z tego tyle samo lub więcej niż z "normalnej pracy" A oni niech się mordują , kupują Hummery , może już wtedy samoloty i umierają na zawał w wieku 40 lat.
[addsig]
AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...