Klawisz - Hammond + piano

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
irok84
Posty:147
Rejestracja:niedziela 15 lut 2009, 00:00
Re: Klawisz - Hammond + piano

Post autor: irok84 » poniedziałek 04 maja 2009, 15:01

...**********************

Piano- zdecydowanie nie

**********************
Mówisz o Nord Electro 2, czy ogólnie o Nord Electro?

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Klawisz - Hammond + piano

Post autor: mr-hammond » poniedziałek 04 maja 2009, 15:58

**********************
Mówisz o Nord Electro 2, czy ogólnie o Nord Electro?...
**********************
Nord electro 2 - o tym modelu.
Piano jest dodatkiem " aby było" .
Jeśli chcesz wygrywać popowe melodyjki, dancowo bankietowe to myśle że się obroni, do ambitnych fortepianówek raczej nie.
Warto usiąść za tym instrumentem i samemu sprawdzić czy to aby to czego szukasz.

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Klawisz - Hammond + piano

Post autor: preceli » poniedziałek 04 maja 2009, 16:28

...Poszukuję instrumentu (klawiszy), od którego oczekuję właściwie dwóch rodzajów brzmień: Hammondów i Piano (Grand, Electric, ...)...

Jest tu cholerny problem, bo rzeczona Clavia jest jedynym instrumentem na rynku, który jako tako wytrzyma bezpośrednią konfrontację z serią Hammond XK. Oczywiście w jednym i drugim przypadku mowa o czystych symulacjach elektronicznych akustycznych generatorów Hammonda. A tu w przypadku tego drugiego po prostu nie ma na niego aktualnie mocnych i pewnie już nie będzie. Uwierz jednak, że trzeba być naprawdę całkiem na fulla osłuchanym w klimacie aby rozróżnić te dwa instrumenty w przypadku podparcia się np. akustycznym Leslie. Znam wiele osób (ze ścisłej branży), które dadzą się tu nabrać w każdych warunkach. Generalnie Clavia w temacie Hammonda to naprawdę zawodowy "erzac".
Gorzej z tym pianem, bo ani Clavia ani Hammond takim nie dysponują. Tu aż się prosi o jakiś moduł. Coby nie wpadać w koszty proponowałbym coś z odzysku - albo E-mu ProFormance1(plus), albo Kurzwail MicroPiano. Oba doskonale zdadzą tu egzamin, ich sound sote bardzo ładnie się skomponuje z owymi "Hammondami".
Do tego, też z odzysku, jakikolwiek kawałek dobrego dwukanałowego (w sensie stereo) procesora FX, np. takiego Ensoniq DP4 (bo u Clawii rzeczywiście z tym mocno cienko) i masz taki zestaw live, że mało kto Ci poskoczy, w każdych warunkach .
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Klawisz - Hammond + piano

Post autor: mr-hammond » poniedziałek 04 maja 2009, 16:43

**********************
Pomyślałem o takim samym zestawieniu xk plus micropiano, lecz wagowo ciężej niż clavia :)
Co do odróżnienia to robiłem porównanie clavia kontra Xk2-3 , na suchych drawbarach nikt nie usłyszy różnicy. Różnice zaczynają się przy leslie i tutaj są schody który lepiej brzmi czy hammond czy clavia. Mnie bardziej lezy Xk, clavia jest jasniejsza, ale prawdą jest że na tym i na tym zrobisz zadowalajacy dźwiek, o te niuanse nie ma co sie bić.
Ale... dla mnie milszym dźwiękiem jest sound z xk.

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Klawisz - Hammond + piano

Post autor: preceli » poniedziałek 04 maja 2009, 17:09

...Pomyślałem o takim samym zestawieniu xk plus micropiano, lecz wagowo ciężej niż clavia :) Co do odróżnienia to robiłem porównanie clavia kontra Xk2-3 , na suchych drawbarach nikt nie usłyszy różnicy. Różnice zaczynają się przy leslie i tutaj są schody który lepiej brzmi czy hammond czy clavia. Mnie bardziej lezy Xk, clavia jest jasniejsza, ale prawdą jest że na tym i na tym zrobisz zadowalajacy dźwiek, o te niuanse nie ma co sie bić. Ale... dla mnie milszym dźwiękiem jest sound z xk...



Ale nie napisałeś czy chodziło Ci o Leslie akustyczne, czy z Leslie FX z instrumentów

Widzisz, w temacie podłączania akustycznego Leslie do obu klawiszy wszystko zależy do jakiego owego akustycznego Lesli go podłączysz (wszak jest ich trochę modeli), w sensie przenoszenia góry i dołu.

Oczywista przy tym, że nie ma o co się tu spierać, wręcz przeciwnie. Chociaż Hammondowcy to z natury "akustyciarze", prawie tacy jak audiofile, to jednak czasami dadzą dojść do słowa
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
MaciejB
Posty:132
Rejestracja:sobota 24 sty 2009, 00:00

Re: Klawisz - Hammond + piano

Post autor: MaciejB » poniedziałek 04 maja 2009, 18:22

wszystko tylko nie Motiff... Clavie 3 najlepiej wybrać, motif to puste, płytkie, plastikowe brzmienie, fatalna klawiatura (wyjątkiem 88), okropne efekty wbudowane, żle brzmiące przestery np., każda barwa brzmi tak samo... źle, jedyne co ma ten kalwisz dobrego to sekwencer a na tym przecież Ci niezależy, od motifa znacznie lepiej brzmi Yamaha S90ES (polecam przetestować, b. dużo tego klawisza jest w TV ostatnio i on nie brzmi jak produkt Yamahy )
Muzyk, realizator dźwięku, VJ

2ms
Posty:177
Rejestracja:poniedziałek 24 paź 2005, 00:00

Re: Klawisz - Hammond + piano

Post autor: 2ms » poniedziałek 04 maja 2009, 19:03

...wszystko tylko nie Motiff... Clavie 3 najlepiej wybrać, motif to puste, płytkie, plastikowe brzmienie, fatalna klawiatura (wyjątkiem 88), okropne efekty wbudowane, żle brzmiące przestery np., każda barwa brzmi tak samo... źle, jedyne co ma ten kalwisz dobrego to sekwencer a na tym przecież Ci niezależy, od motifa znacznie lepiej brzmi Yamaha S90ES (polecam przetestować, b. dużo tego klawisza jest w TV ostatnio i on nie brzmi jak produkt Yamahy )...
**********************
co pan taki uprzedzony do Motif ? Od kilku lat gram na modelu ES6 i nie zauważyłem w/w minusów, to naprawdę potężna maszyna o wielkich możliwościach...
[addsig]
ROLAND JP8000, YAMAHA Motif ES6, WALDORF Blofeld, OBERHEIM MC1000/76, IBM T40, BEHRINGER BCA-2000, ALESIS M1 Active mk2, Sennheiser HD265 Linear x2... http://www.myspace.com/inthetwilightbandpl

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Klawisz - Hammond + piano

Post autor: preceli » poniedziałek 04 maja 2009, 19:18

...od motifa znacznie lepiej brzmi Yamaha S90ES (polecam przetestować, b. dużo tego klawisza jest w TV ostatnio i on nie brzmi jak produkt Yamahy )...

Zgadzam się ale nie o to biega, bo to też "troszkę" inna bajka .
Powiem inaczej: jeśli na scenie postawisz Motifa jako jedynego, to można zakochać się w nim i wręcz zaprzeć się muru rencami i nogiema za jego brzmieniem.
Tyle, że niestety owa akcja (czyt. owy instrument) nie wytrzyma konfrontacji z żadnym innym w tej niby klasie a gdzie jego sound będzie postawiony w głównej mierze na tym, co otrzymuje się bezpośrednio z jego sampli a nie ich obróbce w torze efektów.
Wystarczy znależć troszkę czasu (możliwości) i byle jakim programem z Motiffa (bez DSP) spróbować zagrać równolegle z np. najgorszym brzmieniem choćby staruszka E-mu Proteus (w Proteusie wystarczy wręcz tylko jedna probka z dwóch możliwych na barwę). I jeśli tylko słoń komuś na ucho nie nadepnął, to mocno szybko zrozumie o czym tu mowa.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Piniol
Posty:192
Rejestracja:wtorek 15 sty 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Klawisz - Hammond + piano

Post autor: Piniol » poniedziałek 04 maja 2009, 19:32

"..Posłuchaj brzmienia na żywo i sam oceń sekcje piano.
Raz zabrałem electro 2 na koncert i przegrałem koncert na rhodesie gdyż piano się nie nadawało i przycinało polifonie.
Sprawdź przed zakupem koniecznie..."
Nie możliwe że przycinało polifonię. W tym instrumencie jest full polyphony, poza tym jak się nie podoba fortepian akustyczny to można za pośrednictwem usb wgrać jedno z 6ciu dostępnych akustycznych fortepianów
http://www.nordkeyboards.com/main.asp?tm=Products&clpm=Nord_Electro_2&clnem=Sound_Libraries
Mi najbardziej spodobał się Steinway D (AcGrand6). Wymieniłem też electric grand model D na Yamahę cp80. Jest mniej sterylna w górze.
Po drugie, należy dopasować velocity w instrumencie do swojego stylu gry. Domyślnie jest na 0 i nic dziwnego że te fortepiany się nie odzywają.
Nagrywałem już kilka sesji w studio i za każdym razem realizatorzy są zachwyceni.
Muzyk jazzowy, skrzypek, klawiszowiec.
http://www.myspace.com/bienczyckidominik

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Klawisz - Hammond + piano

Post autor: preceli » poniedziałek 04 maja 2009, 19:56

...Po drugie, należy dopasować velocity w instrumencie do swojego stylu gry. Domyślnie jest na 0 i nic dziwnego że te fortepiany się nie odzywają...



Tak, tu masz cholerną rację!

Mnóstwo mitów wiąże się właśnie z tym, że jakiś instrument nie gra jak trzeba tylko przez to, iż pot. muzycy nie zdają sobie sprawy jaki potencjałem owy operuje w zakresie właśnie krzywych dynamiki. I jest to problem wielki, bo nawet w dobrym sklepie ciężko znaleźć kogoś, kto kuma ten temat. Niekoniecznie tylko w Polsce!

A tu prawda jest okrutną dla userów - chcesz mieć el-instrument "pod rękę" to naucz się wreszcie matole jak to się robi, bo najczęściej nie ma z tym żadnego problemu!

Tyle, że trzeba po prostu aż tylko chcieć.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

ODPOWIEDZ