Halion 2.0, praca z próbkami Giga

Jeśli masz problem z konkretnym programem, to tu jest miejsce, aby go roztrząsać.
Awatar użytkownika
Piechnik
Posty:119
Rejestracja:czwartek 16 maja 2002, 00:00
Re: Halion 2.0, praca z próbkami Giga

Post autor: Piechnik » wtorek 14 paź 2003, 00:02

To brzmi nie tylko lepiej, ale zupełnie inaczej. Zresztą nasze rozważania teoretyczne są w tym momencie mało ważne, trzeba poprostu mieć otwartego Haliona i Giga Studio jednosześnie z załadowanym Giga Piano, no i posłuchać, innej rady nie ma.

*********



narazie pozostaje mi tylko wierzyć na słowo że tak faktycznie jest ponieważ raczej nie będę miał okazji zrobić bezpośredniego porównania

WG
Posty:1235
Rejestracja:poniedziałek 12 sie 2002, 00:00

Re: Halion 2.0, praca z próbkami Giga

Post autor: WG » wtorek 14 paź 2003, 00:05

Witam.



Informuję, że konwersja do formatu Halion 2 jest w trakcie opracowywania ale czy będzie lepsza niż wewnętrzny import Haliona to ciężko mi powiedzieć, ponieważ ich import działa wystarczająco dobrze.



Przede wszystkim chciałbym wyjaśnić kwestię problemów transportowych z formatu Giga -> Halion. Otóż biorąc pod uwagę złożoność obydwu samplerów Halion jest bardziej potężniejszy i lepiej wyposażony jeżeli chodzi o obróbkę, filtry, obwiednie, więc konwersja z Giga -> Halion nie powinna być czymś trudnym bo Giga jest uboższy w edycję (co nie znaczy, że gorszy). Po prostu ma swoją specyfikę i już.



Z drugiej strony Halion potrafi bardzo sprytnie i precyzyjnie dostosować np. punkty obwiedni do innych samplerów bo przecież każdy sampler w inny sposób traktuje obwiednie. Owszem jest pewien standard DAHDSR, który dawno już został wyparty przez wielo-punktowe obwiednie. Z pewnością będzie różnica w pracy tego samego rodzaju filtrów, pozycjonowaniu w panoramie lub dynamice, bo każdy z tych samplerów na swój sposób i z różną dokładnością traktuje te parametry. Wiem bo robiłem testy. Ale przecież zawsze można to poprawić edycyjnie.



Podsumowując: Do konwersji Giga -> Halion proponuję używać ich wbudowanego importu a prawda jest taka, że nikt nie zrobi tego lepiej niż sami twórcy i programiści tego samplera bo to oni go zaprojektowali i wiedzą co w trawie piszczy.



Wracając do postawionego pytania:

Nie zgodzę sie z tym aby brzmienie straciło na swej wartości po załadowaniu z Giga do Haliona być może odwrotnie tak. Inna sprawa, że była to próba przeniesienia barwy z banku Conexant GM a trzeba przyznać, że nie są to barwy najwyższych lotów, więc i w GigaStudio niestety one cienko brzmią



Ja osobiście zawsze preferuję edycję, więc po zaimportowaniu barwy dokonuję edycji, która jest bardza szybka i "dopieszczam" brzmienie - prawie zawsze. Wiadomo, że wiąże się to niestety z czasem ale efekty są zawsze lepsze pomimo konwersji.



Pozdrawiam,

Włodzimierz Grabowski

Autor programu Extreme Sample Converter




PS. Również użytkownik Halion'a

Awatar użytkownika
Piechnik
Posty:119
Rejestracja:czwartek 16 maja 2002, 00:00

Re: Halion 2.0, praca z próbkami Giga

Post autor: Piechnik » wtorek 14 paź 2003, 00:29



Informuję, że konwersja do formatu Halion 2 jest w trakcie opracowywania ale czy będzie lepsza niż wewnętrzny import Haliona to ciężko mi powiedzieć, ponieważ ich import działa wystarczająco dobrze.



*********

to chciałem usłyszeć :)


Awatar użytkownika
Markus
Posty:280
Rejestracja:piątek 17 maja 2002, 00:00

Re: Halion 2.0, praca z próbkami Giga

Post autor: Markus » wtorek 14 paź 2003, 09:43

O.K. Poddaję się.

Albo podczas odsłuchu coś robiłem nie tak, albo będę musiał następnym razem dokładnie umyć uszy. Polecam, by kolega RAFI* i inni, którzy dochodzili do podobnych wniosków, zrobili to samo. A jeśli nadal będą rożnice, to albo ręczna edycja albo parę browarów, by trochę otępić wrażliwość na brzmienie.




Awatar użytkownika
olearnik
Posty:130
Rejestracja:środa 08 paź 2003, 00:00

Re: Halion 2.0, praca z próbkami Giga

Post autor: olearnik » wtorek 14 paź 2003, 11:10

...O.K. Poddaję się.

**********************



Nie poddawaj się!!! Przysłuchałem się rozmowie bo sam miałem ten sam problem pod GigaStudiem piano brzmiało dobrze, żadnych nierówności, a pod Halionem (Kontaktem) coś było nie tak. No właśnie tylko co? Najpierw poprawiliśmy obwiednie, ponieważ po konwersji czas wybrzmienia był zbyt długi, i wyłączyliśmy filtry (bo coś je włączyło). Efekt? Wszystko zagrało jak trzeba.

Jednak ciągle wydaje mi się że pod Giga to lepiej działa, może przez stabilność? Co ma też wpływ na dźwięk. Ale generalne już jest dobrze...



Mam tylko taką jedną myśl...dlaczego pomimo dostępności takich samplerów VST jak Hal i Kon w studiach kompozytorskich widać tak dużo sprzętowych Gigasamplerów? Nawet tam gdzie używa się programów które je obsługują. Przecież są droższe i mniej poręczne?

Może właśnie ze względu na te małe niekompatybilności..?

Pozdrawiam OLE!!


Awatar użytkownika
Markus
Posty:280
Rejestracja:piątek 17 maja 2002, 00:00

Re: Halion 2.0, praca z próbkami Giga

Post autor: Markus » wtorek 14 paź 2003, 12:24

Mam tylko taką jedną myśl...dlaczego pomimo dostępności takich samplerów VST jak Hal i Kon w studiach kompozytorskich widać tak dużo sprzętowych Gigasamplerów? Nawet tam gdzie używa się programów które je obsługują. Przecież są droższe i mniej poręczne?

Może właśnie ze względu na te małe niekompatybilności..?

**********************

No właśnie. Poza tym jeśli ktoś wydaje jedyne 5490 Euro na VSL Complete Pro Edition (orkiestra) na GIGA to nie po to, by siedzieć w edytorze i poprawiać po nieudanej konwersji, tylko zajmować się pisaniem muzyki.

Pozdrawiam.


WG
Posty:1235
Rejestracja:poniedziałek 12 sie 2002, 00:00

Re: Halion 2.0, praca z próbkami Giga

Post autor: WG » wtorek 14 paź 2003, 16:46

Jednak ciągle wydaje mi się że pod Giga to lepiej działa, może przez stabilność? Co ma też wpływ na dźwięk. Ale generalne już jest dobrze...



Niestety nowe samplery i technologie niosą za sobą zapotrzebowanie na silny sprzęt. Ja zauważyłem jedno, że do GigaStudio wystarczy podstawowy komp. z 256 MB ramu. Natomiast Halion 2 jest bardzo wymagający i żeby zapewnić mu idealnie stabilną pracę należy mieć przynajmniej te 1 GB RAM. Być może to jest powodem, że GigaStudio wciąż jest używany. Chociaż ceny pamięci co jakiś czas spadają, więc i tu problem znika.



Oba samplery mają zaimplementowany disk-streaming czyli czytanie sampli w locie ale moim zdaniem w GigaStudio ta opcja działa dużo lepiej i sprawniej podczas gdy w Halionie niestety ta opcja jest jakby niedopracowana trochę.Z moich doświadczeń również wynika, że Halion zdecydowanie lepiej śmiga gdy ma preload into ram ustawione na "Always" a więc nie używa disk-streaming. Z drugiej strony ma to swoje zalety.



VSampler również ma disk-streaming ale nie przypatrywałem się dokładnie temu jak to działa. Ale pokuszę się o testy i porównania rozwiązań i chętnie poruszę ten temat jeszcze na forum dla choćby zainteresowanych.


WG
Posty:1235
Rejestracja:poniedziałek 12 sie 2002, 00:00

Re: Halion 2.0, praca z próbkami Giga

Post autor: WG » wtorek 14 paź 2003, 16:54

No właśnie. Poza tym jeśli ktoś wydaje jedyne 5490 Euro na VSL Complete Pro Edition (orkiestra) na GIGA to nie po to, by siedzieć w edytorze i poprawiać po nieudanej konwersji, tylko zajmować się pisaniem muzyki.



To fakt. Ale jeżeli ktoś kupuje kolekcję GIGA to z myślą aby ją raczej używać na Giga a nie na Halion. Jeżeli zdecyduje się używać już takiej kolekcji na Halionie czy Kontakcie to musi liczyć się chyba z tym, że pewne rzeczy nie zabrzmią tak jak powinny w oryginalnej kolekcji. Z resztą to jest marketing, więc takie produkty jak kolekcje brzmień ciągną samego GigaStudio. Oprócz tego, że firmy konkurują ze sobą na polu rozwiązań to jeszcze dodatowo jest konkurencja jeżeli chodzi o bilioteki brzmień. Wątpię aby wszyscy ugodowo szli na współpracę w tym kierunku

Więc, Wizoo wydaje znakomite próbki na Haliona a inne firmy znakomite próbki na Giga i tak w kółko


Awatar użytkownika
Markus
Posty:280
Rejestracja:piątek 17 maja 2002, 00:00

Re: Halion 2.0, praca z próbkami Giga

Post autor: Markus » wtorek 14 paź 2003, 19:36

To fakt. Ale jeżeli ktoś kupuje kolekcję GIGA to z myślą aby ją raczej używać na Giga a nie na Halion. Jeżeli zdecyduje się używać już takiej kolekcji na Halionie czy Kontakcie to musi liczyć się chyba z tym, że pewne rzeczy nie zabrzmią tak jak powinny w oryginalnej kolekcji. **********************

No, nareszcie ..........

I w ten o to sposób okrężną drogą wróciliśmy do punktu wyjścia - pierwszego pytania w tej dyskusji.

Ale warto było, przy okazji dowiedziałem się o wielu ciekawych rzeczach i myślę że nie tylko ja.

Dzięki Włodku że zechciałeś podzielić się z nami swoją wiedzą i doświadczeniami, i że nadal jesteś gotowy to robić.

Piechnik - szacuneczek, Olearnik - piąteczka.

Pozdrowionka.

ODPOWIEDZ