Oscylowanie napięć jest jednak zbliżone i nie przekracza pewnych pułapów.
Sa rozne standardy, o skrajnie roznych poziomach, gdzie zero jest odniesieniem, ale zero nie musi byc ciagle na poziomie takim samym (sa rozne "zera"

). I w ramach tych standardow - owszem - powinno sie trzymac poziomow sygnalow. I tak, dla przykladu - zdecydowana wiekszosc produkowanych klawiatur najbardziej znanych firm nie dziala na poziomie operacyjnym zalozonym dla sprzetu studyjnego...
To jest czesto nierozumiane zagadnienie. Wielokrotnie mialem pytania od wstraszonego klienta, ktory pierwszy raz jest w studio "czy sygnal nie jest przesterowany, skoro non stop na konsolecie mam wszystkie wskazniki powyzej zera i nie na zielonych a na czerwonych diodach?" Odp: "do przesterowania mu daleko" - to taki przyklad z zycia.
Każdy sprzęt jest do tego przystosowany na wejściu i wyjściu.
Niektore wlasnie z powodu nieprzystosowania trudno spasowac ze soba.
(Nawet nie tylko problem jest w spasowaniu roznego sprzetu, samo w sobie jedno urzadzenie moze pracowac w dziwnych poziomach operacyjnych i moge tu podac za przyklady powazne urzadzenia)
Nie wnikam co się dzieje z sygnałem w środku. Generalnie rzecz w górnych limitach poziomów jakie stawia domena analogowa i cyfrowa - z naciskiem na cyfrową jako ostatnie ogniwo w produkcji.
Tez by sie mozna spierac. Zupelnie ostatni moment - wypalenie na plyte - musi byc rzeczywiscie zgodne z zerem w pojeciu matematycznycm (bo to obliczenia, a nie rzeczywiste napiecia, a to, co po odtworzeniu wyleci z kompaktu, nie ma w ogole w tym momencie znaczenia). Ale wczesniej, na etapie miksowania, wcale nie musi tak byc.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!