
**********************
Znowu pewnie kwestia przyzwyczajen, a nie brzmienia, ale powiedziec cos trzeba ;)
Taki przypadek niedawno: podpinalem sie pod scene na koncercie Fisha, celem rejestracji wielosladowej. U mnie byl akurat analogowy Midas podajacy sygnaly na rejestratory, ale na FOH i monitorach byly Digico. Akustyk Fisha nie za bardzo wiedzial, jak obslugiwac ten cyfrowy stol, wiec byl prowadzony za reke, co wcisnac by zobaczyc EQ czy kompresor na monitorze. To wystarczylo, by wykrecil dobre brzmienie, choc pewnie lepiej by sie czul na Midasie.
...
**********************
A właśnie nie kwestia nauki nowej cyfry (dość intuicyjny, by sobie rąk nie połamać i głowy) - tylko dogmat - cyfrowe to ścierwo! A przecież to taki sam protools jak ten, na którym jego grupa nagrała kilka ostatnich płyt
