**********************
Dowody proszę, konkrety, zapiski historyczne, cokolwiek. Spekulacje Twojej pani od geografii przedstaw Twojej pani od biologii i niech się kłucą, jak już ustalą jakąś wersję niech idą do Twojego katechety się z nim bić. A jak już zakumasz, że teoria ewolucji to tylko ciągle pozbawiona dowodów teoria, a wiara to wiara, może sięgniesz samemu do sterty historycznych dzieł, a jak już wyrobisz sobie światopogląd to wróc, pogadamy. Z teraźniejszych (wiekowo) tematów radzę prześledzić freony, spaliny, odpady, zanieczyszczenia, głód, kataklizmy - niektóre to unikaty w naszej rasie, które powinniśmy objąć ochroną praw autorskich, żeby nikt nie powielał

...
**********************
W starożytnym Egipcie kapłaci zasłaniali słońce aby sterowąć ludem. Teraz jest tak samo. Powoływania się na Al Gore'a jako autorytet naukowy, jest śmieszne. Ten koleś jest politykiem, i inny ma cel w tej całej zabawie. Niczym nie różni się od Leppera.
Założenie co do klimatu, że będzie stały i się nie będzie zmieniał jest naiwne. Tak samo jak naiwne jest przewidywanie przysłości na podstawie próbek ze 100 lat. Liniowa ekstrapolacja dla nieliniowego procesu dynamicznego jakim jest pogoda na ziemii to zwykła głupota. Polecam się pobawić jakimś nieliniowym układem, z dużą ilością sprzeżeń zwrotnych aby wzbogacić intuicję w tej materii. Nie da się przewidzieć co będzie za ułamek czasu

Sory, ale będzie ad hominem. Po za tym widze, ze przekładasz swoją wiare, nad naukę. Wieć mam prośbe nie wypowiadaj się w kwestiach nauki, bo w tu króluje empiria i ratio, a nie dogmat i własne przeświadczenia. Nawet jeśli to jest dogmat naukowy (czyt. "naukowcy powiedzieli").