Zapis projektu z 88.2kHz do 44.1kHz - problem z PCM

[Tadeo]

...Nie pamiętam, co było w wywiadzie z p. Lipińskim, inna sprawa co faktycznie powiedział, a co zostało zrozumiane i co wydrukowane w EiS. Jedno jest raczej pewne: to nie format brzmi lub nie brzmi tylko muzyka w nim zapisana. Tysiące rewelacyjnie nagranych płyt CD w historii wydawnictw muzycznych stanowi wystarczający dowód na to, że argument o rzekomym ograniczeniu jakim jest ten nośnik jest wierutną bzdurą....
**********************
czy jest wierutną bzdurą tego nie wiemy, czas zweryfikuje

[MB]

czy jest wierutną bzdurą tego nie wiemy, czas zweryfikuje
...
**********************
że niby co, z biegiem czasu świetnie dobrze brzmiące będą ulegać anihilacji ?

[konop_tnt]

Co do teoretycznych rozważań:
Dla tych, dla których nie wszystko jest takie oczywiste

Ja pracuję w 44.1kHz/24 bity i nikomu niczego nie próbuję udowadniać. Ale nie piszcie, że nie ma uzasadnienia dla nagrywania w wyższej czestotliowści, bo jednak są ludzie którzy to bezproblemu wyłapują.

MB, szanuję Twoją wiedzę, ale Twoje podsumowanie wypowiedzi Lipińskiego jest co najmniej dziwne.
Taśma też miałą swoje minusy a powstało wiele świetnych nagrań. CD idealne też nie jest, i tez powstają świetne nagrania. Nie traktuję tej dyskusji do wytłumaczenia, że np. moje nagrania brzmią źle bo nagrywam w 44,1kHz

Tak, dobra muzyka zapisana w 8 bitch i 11kHz nadal będzie dobrą muzyką. I co, wystarczy? Pewnie tak, ale za naście lat kiedy będzie nowy standard, być może wszyscy stwierdzimy że jednak CD brzmiało okropnie .
Duży jest duży, bo obok stoi mniejszy.

[matiz]

Ale nie piszcie, że nie ma uzasadnienia dla nagrywania w wyższej czestotliowści, bo jednak są ludzie którzy to bezproblemu wyłapują.

Ja chcialem tylko zauwazyc, ze nigdzie nie pisalem, ze nie ma uzasadnienia dla nagrywania w wyzszej czestotliwosci. Trzeba sie jednak zastanowic, czy "te plusy nie przeslonily nam minusow" - bo caly ten watek jest przeciez o niedogodnosciach zwiazanych z nagrywaniem w wyzszych czestotliwosciach - gdyby bylo OK, to by watku nie bylo, prawda? Bo teraz mamy "zajeb&^%$" brzmiace nagranie, ktorego nie mozna odsluchac, chyba, ze w mp3 - "operacja sie udala, tylko pacjent zmarl"

[MB]

...Co do teoretycznych rozważań:
Dla tych, dla których nie wszystko jest takie oczywiste
**********************
Przestrzegam przed czytaniem tej strony, bo to jeden wielki bełkot. Nie wiem, jaki ignorant pisał ten opis, u mnie na egzaminie dostałby dwóję z wykrzyknikiem. Tekst aż roi się od kardynalnych błędów rzeczowych.

Podstawowym błędem jest wyssane z palca przyjęcie, że rekonstrukcja sygnału w przetworniku c/a polega na liniowej interpolacji między próbkami. Nic bardziej mylnego! Rekonstrukcją zajmuje się filtr dolnoprzepustowy, który ma odpowiedź impulsową mniej lub bardziej podobną do funkcji sinc i powoduje, że na wyjściu przetwornika jest przebieg gładko przechodzący przez wartości próbek. Jeśli spróbkowana była sinusoida, to odpowiedź filtru jest dokładnie sinusoidą. Takich "kwiatków" jest na tej stronie kilkanaście i aż włosy stają dęba na głowie jak można wypisywać podobne bzdury ("nie zapisuje się kształt sygnału, a jedynie jego wystąpienie").

[MB]

Tak, dobra muzyka zapisana w 8 bitch i 11kHz nadal będzie dobrą muzyką. I co, wystarczy? Pewnie tak, ale za naście lat kiedy będzie nowy standard, być może wszyscy stwierdzimy że jednak CD brzmiało okropnie .
Duży jest duży, bo obok stoi mniejszy.
...
**********************
Po raz kolejny powtarzam - chcesz być wiarygodny, to pokaż przykład tej oczywistej przewagi brzmieniowej. Po co mamy czekać kilkanaście lat, skoro już dzisiaj masz możliwość nagrywania w 96 a nawet 192kHz? Przecież nie ogranicza Cię nośnik, możesz opublikować pliki WAV.

[szkudlik]

Dla tych, dla których nie wszystko jest takie oczywiste

o matko wszystkich kaców (powiedzenie (c) by ś.p. Lansky)...

człowiek wie że gdzieś dzwoni, nie wie dokładnie gdzie i wypisuje bzdury...

prawda, bez solidnego przygotowania matematycznego sprawa jest dość trudna do zrozumienia. I na "chłopski rozum" wygląda tak jak w tym pseudonaukowym bełkocie powyżej.

polecam naukowy artykuł z prestiżowego AES Journal:
http://www.wrzuta.pl/other/file/qVkGIInIi4/jaes_v55_9_pg775.pdf
[addsig]

[Masters]

Zbynia, denerwuje cię, że piszemy nie na temat ? Czemu, właściwie temat jest na "temat". Wątek się rozwinął.

A co do powyższego - Panowie tak po "męsku czy po chłopsku" rejestrujemy sygnał 24/44.1 czy 24/48 czy może 24/88.2
Od czasu kiedy rejestruje wokale w 24/88.2 ( bo tak sobie rejestruje ) słyszę poprawę brzmienia ( ale może jest to poprostu inny lepszy przetwornik w interfejsie - wcześniej EMU APS 16 bit teraz EMU 0404 usb ).

co do wątku tematu, to popieram pomysł wskazania nam plików dzwiękowych przez autora. No i właściwie tyle można napisać na ten temat, bo jak czytam, nikomu takie rzeczy specjalnie się nie zdarzają ( ja nie korzystam z Samplitude a z Sonara, którego na każdym kroku będę chwalił ).

[konop_tnt]

undefined......Co do teoretycznych rozważań: Dla tych, dla których nie wszystko jest takie oczywiste ********************** Przestrzegam przed czytaniem tej strony, bo to jeden wielki bełkot. Nie wiem, jaki ignorant pisał ten opis, u mnie na egzaminie dostałby dwóję z wykrzyknikiem. Tekst aż roi się od kardynalnych błędów rzeczowych. Podstawowym błędem jest wyssane z palca przyjęcie, że rekonstrukcja sygnału w przetworniku c/a polega na liniowej interpolacji między próbkami. Nic bardziej mylnego! Rekonstrukcją zajmuje się filtr dolnoprzepustowy, który ma odpowiedź impulsową mniej lub bardziej podobną do funkcji sinc i powoduje, że na wyjściu przetwornika jest przebieg gładko przechodzący przez wartości próbek. Jeśli spróbkowana była sinusoida, to odpowiedź filtru jest dokładnie sinusoidą. Takich "kwiatków" jest na tej stronie kilkanaście i aż włosy stają dęba na głowie jak można wypisywać podobne bzdury ("nie zapisuje się kształt sygnału, a jedynie jego wystąpienie").... **********************
**********************
I to jest rzeczowa odpowiedź, która skłania mnie do nadrobienia braków w wiedzy - dzięki.


*********************************************************
Tak, dobra muzyka zapisana w 8 bitch i 11kHz nadal będzie dobrą muzyką. I co, wystarczy? Pewnie tak, ale za naście lat kiedy będzie nowy standard, być może wszyscy stwierdzimy że jednak CD brzmiało okropnie . Duży jest duży, bo obok stoi mniejszy. ... **********************
Po raz kolejny powtarzam - chcesz być wiarygodny, to pokaż przykład tej oczywistej przewagi brzmieniowej. Po co mamy czekać kilkanaście lat, skoro już dzisiaj masz możliwość nagrywania w 96 a nawet 192kHz? Przecież nie ogranicza Cię nośnik, możesz opublikować pliki WAV.
**********************************************************
Na moje "być może" odpowiadasz: "udowodnij". Nie napisałem nigdzie, że format 44kHz/16bit ogranicza, a 88kHz lub 96 to wybawienie. Przytaczam wypowiedź autorytetu jakim niewątpliwie Lipiński i odnosisz się do tego w sposób dla mnie nie jasny. Co on takiego słyszy, że uważa CD za pomyłkę? Jeśli wiesz, masz uzasadnienie, przykładowe pliki, opisany ślepy test, że 44.1kHz jest super (a wierzę że masz bo sprawiasz wrażenie człowieka który nie robi niepotrzebnego szumu bez dowodu) to wytłumacz jak chłopu na miedzy :) Chociaż nie musisz, bo jak ktoś już napisał jest tego mnóstwo w sieci, w mądrych ksiązkach itd. (co w najbliższym czasie będę starał się sobie w głowie poukładać)
Tylko, że to wróci, tak samo jak wracją pytania o EMU 0404

[MB]

Przytaczam wypowiedź autorytetu jakim niewątpliwie Lipiński i odnosisz się do tego w sposób dla mnie nie jasny.
[...]
Co on takiego słyszy, że uważa CD za pomyłkę?
**********************
Nie przytoczyłeś dosłownie słów Lipińskiego tylko jakąś tam interpretację tego co przeczytałeś w EiS. Jak już sygnalizowałem nie należy tego utożsamiać. Po drodze mogło wystąpić co najmniej kilka przekłamań: to co człowiek myśli nie jest tym samym co mówi, nie jest tym samym co zrozumiał prowadzący wywiad nie jest tym samym co zapisał nie jest tym samym co skorygowała redakcja i się ukazało w druku. Nie uważam za zasadne snucie dywagacji "co artysta miał naprawdę na myśli".

Co więcej i co ważniejsze, nie czuję się odpowiedzialny za tłumaczenie tego, co p. Lipiński słyszy i jakie z tego wyciąga wnioski, bez względu na to, jakim jest dla niektórych autorytetem w zakresie budowy głośników czy elektroniki.


Jeśli wiesz, masz uzasadnienie, przykładowe pliki, opisany ślepy test, że 44.1kHz jest super (a wierzę że masz bo sprawiasz wrażenie człowieka który nie robi niepotrzebnego szumu bez dowodu) to wytłumacz jak chłopu na miedzy :)
**********************
Przecież właśnie dopiero co Szkudlik podał link do świetnego artykułu. Co tu tłumaczyć?