...nullczy ty chcesz znaleźć te częstotliwośći które ci w utworze rezonują. Czy chcesz np nastroić perkusję np: stopę.
mniej więcej o to chodzi, zawsze mi brakuje takiego sprzętu gdy chce znaleźć częstotliwości zabijające dynamikę w śladach, czy wpasować bębny w mix, obecnie jednak stanąłem przed realną potrzebą i szukam sprzętu który pomoże mi w działaniach na tyle żebym mógł się skupić na działaniach kreatywnych, zamiast tonąć w wycieńczających obliczeniach.
Tworze aktualnie barwy i efekty specjalne z bardzo eklektycznych elementów, sample akustycznych instrumentów z całego świata (sitar,tabla,berimbau,didjeridu) szumy, trzaski, piski, świsty, pomieszczenia, tony proste, złożone, nagrywane i generowane przez miesiąc... te sample i ścieżki kompletnie się nie kleją, jednak sęk w tym że trzeba je pokleić, dostroić lub zeqalizować , poukładać częstotliwości tak, żeby albo się uzupełniały harmonicznie albo żeby się przynajmniej nie gryzły. Analizer z grubsza się sprawdza, jednak w pracy z analizerem schody zaczynają się gdy szczytów jest kilka,lub kilkanaście, mniej więcej na tym samym poziomie w obrębie kilku decybeli i co wtedy? kalkulator i jakieś równanie? nie ma mowy o zabawach panoramą, to musi brzmieć równie dobrze w mono i niskiej jakości
**********************
Poza kwestiami technicznymi, ktore przedstawil MB, dodam, ze w praktyce w zadnym studio nie dokonuje sie takich pomiarow w miksie, jak opisujesz.
Po pierwsze, dostrojenie sie dokladnie do jakiejs czestotliwosci jest mozliwe ewentualnie dla instrumentow o niezmiennej wysokosci tonu. Po drugie, ostre wycinania szerszego fragmentu pasma popsuja dzwiek tego instrumentu.
Po trzecie, ostre wycinania stromym filtrem nie dadza nic, albo sprawdza sie bardzo rzadko i tylko w najnizszych czestotliwosciach. Po czwarte, zaden analizator widma uzywany w studio nie do tego sluzy, bo nie jest tak dokladny i nie bedzie dokladny - bo po co? (nieco wyjasnienia w tej kwestii: patrz tutaj.
Po piate, co bys zrobil, gdybys znalazl sie w swiatowym wypasionym studio opartym tylko o sprzet analogowy, ktory nie jest tak precyzyjny, ze o mozliwosci pomiarow nie wspomne? A w setkach takich miejsc powstaly super brzmiace miksy.
Po szoste: najpierw aranzacja i dobor brzmien oraz proporcje w miksie!!! Pozniej korektor i odpowiedni plan poglosem.
Analiza tonalna
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Analiza tonalna
...nullczy ty chcesz znaleźć te częstotliwośći które ci w utworze rezonują. Czy chcesz np nastroić perkusję np: stopę.
mniej więcej o to chodzi, zawsze mi brakuje takiego sprzętu gdy chce znaleźć częstotliwości zabijające dynamikę w śladach, czy wpasować bębny w mix, obecnie jednak stanąłem przed realną potrzebą i szukam sprzętu który pomoże mi w działaniach na tyle żebym mógł się skupić na działaniach kreatywnych, zamiast tonąć w wycieńczających obliczeniach.
Tworze aktualnie barwy i efekty specjalne z bardzo eklektycznych elementów, sample akustycznych instrumentów z całego świata (sitar,tabla,berimbau,didjeridu) szumy, trzaski, piski, świsty, pomieszczenia, tony proste, złożone, nagrywane i generowane przez miesiąc... te sample i ścieżki kompletnie się nie kleją, jednak sęk w tym że trzeba je pokleić, dostroić lub zeqalizować , poukładać częstotliwości tak, żeby albo się uzupełniały harmonicznie albo żeby się przynajmniej nie gryzły. Analizer z grubsza się sprawdza, jednak w pracy z analizerem schody zaczynają się gdy szczytów jest kilka,lub kilkanaście, mniej więcej na tym samym poziomie w obrębie kilku decybeli i co wtedy? kalkulator i jakieś równanie? nie ma mowy o zabawach panoramą, to musi brzmieć równie dobrze w mono i niskiej jakości
---------------------------------------------------------------
Nie jestem mistrzem od miksu cały czas się uczę.
Ale wydaje mi się, że bedziesz potrzebował nie tylko analizera spectrum.
Ale również dobry compresor wielopasmowy.
Kiedyś też zastosowałem taką sztuczkę :
hi hat strzasznie gryzł po uszach a nie chciałem go zmieniać
więc de- esserem wyciąłem częstotliwość która aż szczypała.
I hi hat został. De- esserem bardzo precyzyjnie można wyciąć to co się chce z górnych. Poza tym takie sampelki wbrew pozorom mogą zawierać bardzo dużo częstotliwości z zakresu do 300Hz. A ich jak ja to mówię ich wartość muzyczna może leżeć w wyższym przedziale muzycznym. Więc może byś się musiał zastanowić czy przypadkiem nie trzeba by tego przedziału do 300Hz ostro wyciąć bo może w nim zachodzi to całe "zamulanie" miksu.
mniej więcej o to chodzi, zawsze mi brakuje takiego sprzętu gdy chce znaleźć częstotliwości zabijające dynamikę w śladach, czy wpasować bębny w mix, obecnie jednak stanąłem przed realną potrzebą i szukam sprzętu który pomoże mi w działaniach na tyle żebym mógł się skupić na działaniach kreatywnych, zamiast tonąć w wycieńczających obliczeniach.
Tworze aktualnie barwy i efekty specjalne z bardzo eklektycznych elementów, sample akustycznych instrumentów z całego świata (sitar,tabla,berimbau,didjeridu) szumy, trzaski, piski, świsty, pomieszczenia, tony proste, złożone, nagrywane i generowane przez miesiąc... te sample i ścieżki kompletnie się nie kleją, jednak sęk w tym że trzeba je pokleić, dostroić lub zeqalizować , poukładać częstotliwości tak, żeby albo się uzupełniały harmonicznie albo żeby się przynajmniej nie gryzły. Analizer z grubsza się sprawdza, jednak w pracy z analizerem schody zaczynają się gdy szczytów jest kilka,lub kilkanaście, mniej więcej na tym samym poziomie w obrębie kilku decybeli i co wtedy? kalkulator i jakieś równanie? nie ma mowy o zabawach panoramą, to musi brzmieć równie dobrze w mono i niskiej jakości
---------------------------------------------------------------
Nie jestem mistrzem od miksu cały czas się uczę.
Ale wydaje mi się, że bedziesz potrzebował nie tylko analizera spectrum.
Ale również dobry compresor wielopasmowy.
Kiedyś też zastosowałem taką sztuczkę :
hi hat strzasznie gryzł po uszach a nie chciałem go zmieniać
więc de- esserem wyciąłem częstotliwość która aż szczypała.
I hi hat został. De- esserem bardzo precyzyjnie można wyciąć to co się chce z górnych. Poza tym takie sampelki wbrew pozorom mogą zawierać bardzo dużo częstotliwości z zakresu do 300Hz. A ich jak ja to mówię ich wartość muzyczna może leżeć w wyższym przedziale muzycznym. Więc może byś się musiał zastanowić czy przypadkiem nie trzeba by tego przedziału do 300Hz ostro wyciąć bo może w nim zachodzi to całe "zamulanie" miksu.
uwielbiam cisze bo wtedy głosy słyszę
Re: Analiza tonalna
Jest takie narzedzie...
USZY...
Zadne analizy, obliczenia i cuda Ci nic nie pomoga... bo to jest muzyka a nie matematyka.. jesli jakas probka jest do du@# to żadne EQ, kompresje cuda nic nie pomoga...
USZY...
Zadne analizy, obliczenia i cuda Ci nic nie pomoga... bo to jest muzyka a nie matematyka.. jesli jakas probka jest do du@# to żadne EQ, kompresje cuda nic nie pomoga...
- synEnglerta
- Posty:47
- Rejestracja:poniedziałek 05 sty 2009, 00:00
Re: Analiza tonalna
Dzięki wielkie MB i JoahimK za dawkę słusznej teorii, tego nigdy za wiele i pewnie innym też się przyda. W sumie wynika z tego nieprecyzyjnie wyraziłem się w kwestii swoich potrzeb.
Nie jest mi w żadnym wypadku potrzebne narzędzie które zastąpi mi słuch, tylko takie które pomoże w technicznej obróbce tego co jest nie do wyłapania na ucho przy krótkich nieregularnych próbkach skomplikowanego brzmieniowo materiału. Przygotowuje coś w rodzaju banków brzmień do armii samplerów, który ma posłużyć do udźwiękowienia dużego przedsięwzięcia artystycznego. Moim aktualnym zadaniem jest przygotować możliwie najkorzystniej brzmiące sample i ścieżki ( lub też baaardzo długie sample) z których dopiero powstanie muzyka, tracki, pełen mix, prawdopodobnie a raczej na pewno robiony w 5.1 czym już nie ja będę się zajmował. Ja po prostu muszę dać krystalicznie czysty ( a nawet krystalicznie brudny ) materiał w którym niepotrzebne częstotliwości są odfiltrowane, a potrzebne czy też uprzywilejowane pasma uwydatnione lub pozostawione bez zmian. I ot cała filozofia. Brzmieniowo będzie to coś pomiędzy muzyką klasyczną, współczesną, konkretną, etniczną i elektroniczną. Zleceniodawcy bardzo zależy na naturalności ( to może faktycznie brzmieć niedorzecznie przy takim eklektyzmie), dynamice i szczegółowości brzmienia, kompresji i prasowania w finale praktycznie nie będzie, jak już to minimalna kontrola poziomów. Mi chodzi o to żebym nie ugrzązł w poprawkach i nie musiał wszystkiego rozgrzebywać kiedy np. w czterech jednocześnie odpalonych samplach podczas udźwiękawiania zsumuje się jakiś niesłyszalny brud i przesteruje lub zamuli ścieżkę niwecząc efekt artystyczny...
Wyrażę się jaśniej, potrzebuje jakiegoś taniego lub freeware'owego - offline'owego analizera zawartości harmonicznej, (wykrywacza tonalności?), który sporządzi jakąś statystykę tego co w tym materiale się znajduje , np wyswitli statystyki lub narysuje mi "pasmo górskie" gdzie jedną osią będzie czas, drugą częstotliwość, trzecią głośność i nasyceniem koloru będzie oceniona dobroć, co pomoże mi wysnuć własne wnioski. Wiem że Wavelab ma mniej więcej coś takiego, ale jest za drogi żeby kupować go tylko dla tej funkcji. Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Nie jest mi w żadnym wypadku potrzebne narzędzie które zastąpi mi słuch, tylko takie które pomoże w technicznej obróbce tego co jest nie do wyłapania na ucho przy krótkich nieregularnych próbkach skomplikowanego brzmieniowo materiału. Przygotowuje coś w rodzaju banków brzmień do armii samplerów, który ma posłużyć do udźwiękowienia dużego przedsięwzięcia artystycznego. Moim aktualnym zadaniem jest przygotować możliwie najkorzystniej brzmiące sample i ścieżki ( lub też baaardzo długie sample) z których dopiero powstanie muzyka, tracki, pełen mix, prawdopodobnie a raczej na pewno robiony w 5.1 czym już nie ja będę się zajmował. Ja po prostu muszę dać krystalicznie czysty ( a nawet krystalicznie brudny ) materiał w którym niepotrzebne częstotliwości są odfiltrowane, a potrzebne czy też uprzywilejowane pasma uwydatnione lub pozostawione bez zmian. I ot cała filozofia. Brzmieniowo będzie to coś pomiędzy muzyką klasyczną, współczesną, konkretną, etniczną i elektroniczną. Zleceniodawcy bardzo zależy na naturalności ( to może faktycznie brzmieć niedorzecznie przy takim eklektyzmie), dynamice i szczegółowości brzmienia, kompresji i prasowania w finale praktycznie nie będzie, jak już to minimalna kontrola poziomów. Mi chodzi o to żebym nie ugrzązł w poprawkach i nie musiał wszystkiego rozgrzebywać kiedy np. w czterech jednocześnie odpalonych samplach podczas udźwiękawiania zsumuje się jakiś niesłyszalny brud i przesteruje lub zamuli ścieżkę niwecząc efekt artystyczny...
Wyrażę się jaśniej, potrzebuje jakiegoś taniego lub freeware'owego - offline'owego analizera zawartości harmonicznej, (wykrywacza tonalności?), który sporządzi jakąś statystykę tego co w tym materiale się znajduje , np wyswitli statystyki lub narysuje mi "pasmo górskie" gdzie jedną osią będzie czas, drugą częstotliwość, trzecią głośność i nasyceniem koloru będzie oceniona dobroć, co pomoże mi wysnuć własne wnioski. Wiem że Wavelab ma mniej więcej coś takiego, ale jest za drogi żeby kupować go tylko dla tej funkcji. Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Re: Analiza tonalna
Sonogram
Chyba najlepsze narzędzie jakie znam do wszechstronnej analizy. Darmowe, ale wymagające Java VM.
Chyba najlepsze narzędzie jakie znam do wszechstronnej analizy. Darmowe, ale wymagające Java VM.
- synEnglerta
- Posty:47
- Rejestracja:poniedziałek 05 sty 2009, 00:00
Re: Analiza tonalna
