witam
mam pytanie, co byście polecili kupić yamahe qs300 czy w7. w którym z nich jest lepsza jakość brzmień. ma on służyć na chałtury jako dodatkowy klawisz i do gry muzyki na żywo w stylu dance , techno. która ma więcej możliwości, ogólnie ktorą byście polecili.
pozdrawiam
Yamaha QS300 czy W7
Re: Yamaha QS300 czy W7
Nie polecam obydwu. To stare rupiecie z których nic nie wydusisz już...
Re: Yamaha QS300 czy W7
...Nie polecam obydwu. To stare rupiecie z których nic nie wydusisz już......
**********************
potwierdzam
**********************
potwierdzam
Re: Yamaha QS300 czy W7
QS300 był chętnie wybieranym parapetem na wesela, obecnie poniżej tysiąca można dostać. Ale... do chałtur już lepiej Yamahę MM6, jakiegoś nowszego Rolanda... Nie ładować się w stary sprzęt, choćby dla polifonii i takich udogodnień jak karta pamięci a nie dyskietki;)
- przemol1975
- Posty:35
- Rejestracja:środa 24 paź 2007, 00:00
Re: Yamaha QS300 czy W7
Z tych dwóch zdecydowanie W7, QS-a może fajniej i szybciej się programuje, ale W7 ma (choć to stary trup jak piszą przedmówcy) dużo większy potencjał, choć nie posiada XG.....
Re: Yamaha QS300 czy W7
Jeżeli już koniecznie chcesz Yamahę w zbliżonej cenie to poszukaj SY85. Zdecydowanie lepsza konstrukcja, solidniejsza klawiatura i dobre brzmienie.
muzyk, informatyk
Re: Yamaha QS300 czy W7
Każda z wypowiedzi kolegów jest właściwa i prawdziwa.
Ja ze swojej strony dodam.
Posiadam jeden i drugi z wymienionych instrumentów.
Na scenie gram na W7. Jednak to typowy syntezator do grania live. Posiada 16-ścieżkowy sekwencer ( którego nie używam).
Mam załadowane swoje brzmienia (głównie organowe) i w trakcie grania mam
dostęp do wszystkich przypisany barw na szesnastu kanałach wraz z ustawieniami. W biegu można zmienić/transponować o oktawę w górę i odwrotnie. Do tego warstwy, podział klawiatury. I sterowanie FootControler
(tu Behringer tani i sprawny "pedał")
Ciekawą sprawą jest np. trzymam akord (obojętne czy z ręki czy sustain )
zmieniam w trakcie tego brzmienia barwę na inną, poprzednia barwa gra bez czkawki a już mogę wykorzystać następną ( to tak jak wgrać w sekwencer daną partię)
Podobnie jest ze zmianą/transpozycją o oktawę.
Fakt stary ale ujdzie. Żałuję, że to nie W5.
Ja ze swojej strony dodam.
Posiadam jeden i drugi z wymienionych instrumentów.
Na scenie gram na W7. Jednak to typowy syntezator do grania live. Posiada 16-ścieżkowy sekwencer ( którego nie używam).
Mam załadowane swoje brzmienia (głównie organowe) i w trakcie grania mam
dostęp do wszystkich przypisany barw na szesnastu kanałach wraz z ustawieniami. W biegu można zmienić/transponować o oktawę w górę i odwrotnie. Do tego warstwy, podział klawiatury. I sterowanie FootControler
(tu Behringer tani i sprawny "pedał")
Ciekawą sprawą jest np. trzymam akord (obojętne czy z ręki czy sustain )
zmieniam w trakcie tego brzmienia barwę na inną, poprzednia barwa gra bez czkawki a już mogę wykorzystać następną ( to tak jak wgrać w sekwencer daną partię)
Podobnie jest ze zmianą/transpozycją o oktawę.
Fakt stary ale ujdzie. Żałuję, że to nie W5.
Midas M32R,EVE SC203,PC IntelCore2 Duo E6550 2.33GHz, 4GBRAM, Win7/64, HDSP9632+AI4S-192, BCF2000, lenovo Ideapad700 i7 16GB RAM, Cubase 8/7.5,SoundForge10, CDArchitect5.2, PSPaudioware, NomadFactory, StevenSlateDrums4, BFD ECO
Re: Yamaha QS300 czy W7
Ja tam lubię W7
Stareńki klawisz (choć udało mi się nie tak dawno kupić egzemplarz jak nowy, nieużywany za naprawdę śmieszne pieniądze), ale daje radę. Jeżeli porównywać z QS300, to trzeba wspomnieć o procesorze efektów. W7 ma w sumie 6 do jednoczesnego użycia, w tym 3 insert. QS standardowe 3, o ile pamiętam.

Re: Yamaha QS300 czy W7
...Ja tam lubię W7
Stareńki klawisz (choć udało mi się nie tak dawno kupić egzemplarz jak nowy, nieużywany za naprawdę śmieszne pieniądze), ale daje radę. Jeżeli porównywać z QS300, to trzeba wspomnieć o procesorze efektów. W7 ma w sumie 6 do jednoczesnego użycia, w tym 3 insert. QS standardowe 3, o ile pamiętam....
**********************
W7 - łezka się kręci na samo wspomnienie
To był mój pierwszy w pełni profesjonalny syntezator-workstation i w sumie pojęcia nie mam dlaczego go sprzedałem. Ktoś mi doradził, że jak kupię EX5 to W7 do niczego się już potem nie przyda. No cóż , błędy młodości ... bardzo fajnie wspominam ten instrument - wam też padały przyciski ? Rozpruwałem W7 conajmniej kilka razy i podklejałem je jakimiś metalowymi blaszkami
. Dziś , porównując z Virusami i innymi cudami odpada w przedbiegach , jednak sentyment pozostał. QS300 brzmiało niby podobnie , ale to był bardziej syntezator-keyboard. Wybrałem bardziej zaawansowany i żałuję, że już go nie mam.
[addsig]

**********************
W7 - łezka się kręci na samo wspomnienie


[addsig]
AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...