Jak zaczynacie pracę nad nowym utworem?
...
Co do pomysłów we śnie...
*****************
Hehe, ja natomiast, mam duze problemy z zasnieciem. Kiedys zafascynowala mnie pewna dziewczyna i zaczalem myslec o niej, walczac, zeby ona mi sie przysnila.
Wyimaginowal mi sie caly utwor(!) z tekstem i to po angielsku(!!!) i wiedzialem, ze go bede pamietal, ale.... Nagle doszla do mnie taka mysl "ale czad, samo mi sie pisze!". Zasnalem jak nigdy, jak dziecko i tylko ta mysl pamietalem nastepnego dnia... No coz.
Co do pomysłów we śnie...
*****************
Hehe, ja natomiast, mam duze problemy z zasnieciem. Kiedys zafascynowala mnie pewna dziewczyna i zaczalem myslec o niej, walczac, zeby ona mi sie przysnila.
Wyimaginowal mi sie caly utwor(!) z tekstem i to po angielsku(!!!) i wiedzialem, ze go bede pamietal, ale.... Nagle doszla do mnie taka mysl "ale czad, samo mi sie pisze!". Zasnalem jak nigdy, jak dziecko i tylko ta mysl pamietalem nastepnego dnia... No coz.
Re: Jak zaczynacie pracę nad nowym utworem?
Mam problem z produkcją utworów trance na Worksation mam tu na myśli korga M3. Fajnie się gra tworzy melodie itd, ale za cholerę nie potrafię usiąść i zrobić od początku do końca tak jak to przez prawie 7 lat robiłem na programach DAW.
Czasem siedzę gram po 6godzin non stop ale w sumie kończy to się na niczym.
Nigdy wcześniej korzystając z software nie miałem takich problemów.
Jak do tego podchodzić?
Czasem siedzę gram po 6godzin non stop ale w sumie kończy to się na niczym.
Nigdy wcześniej korzystając z software nie miałem takich problemów.
Jak do tego podchodzić?
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio
Re: Jak zaczynacie pracę nad nowym utworem?
...Nigdy wcześniej korzystając z software nie miałem takich problemów.
Jak do tego podchodzić?...
Naucz się wreszcie zapisywać to, co robisz na sprzęcie z którego aktualnie korzystasz i nie zawracaj już przyrodzenia.
[addsig]
Jak do tego podchodzić?...
Naucz się wreszcie zapisywać to, co robisz na sprzęcie z którego aktualnie korzystasz i nie zawracaj już przyrodzenia.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.
Re: Jak zaczynacie pracę nad nowym utworem?
Ja nigdy nie lubiłem pracy na komputerze, w szczególności kompozycja, sekwencera w klawiszu używam wyłącznie do zrobienia patternu żeby pograć jak np. nie ma bębniarza. Mamy zespolik 5-osobowy, próbę tradycyjnie zaczynamy albo od przygrywki Jake To The Bone, jakiegoś jam'owania, cokolwiek żeby się rozegrać. Nierzadko pojawiają się substancje olśniewająco-rozluźniające, np. herbata i nie tylko;). Często przez takie "płynięcie" w temacie, czy to własne motywy, czy rozwijanie czyichś kawałków, w szczególności poprzez zabawę z dźwiękiem, znajdujemy fajny patent, ciągniemy go, potrafi to trwać z 20 minut... najmniej;). 99% fajnych motywów się pamięta, żeby je potem gdzieś wykorzystać.
Drugi sposób to usiąść, kto ma fajny pomysł to po prostu przedstawia, ale nie 2 riffy na krzyż, choć bywa i tak, ale jakiś wstęp, pojedyncze motywy które trzeba połączyć ze sobą - wtedy reszta się podłącza i gramy i szukamy aż się uśmiechniemy pod nosem i ktoś zakrzyknie "zajefajne!" ;D. Wtedy wiadomo że coś z tego będzie;). Często pomysły są poprzez uwolnienie umysłu, wczucie się w muzykę - bo to płynie z duszy, a nie z HDD;].
Oczywiście ważne są inspiracje, totalna bzdura jak ktoś pisze że się czymś nie inspirował;). Ja osobiście lubię jak mnie muzyka cały czas zmusza do myślenia, progrock, elektronika, poezja śpiewana, a nawet takie perełeczki (niesamowite podejście do tematu - harmonia, brzmienie, dynamika...eh;) jak soundtracki do gier jRPG na konsole, japońskich mistrzów kompozycji, jak Nobuo Uematsu (chociaż te poszedł w komerę z czasem), Hitoshi Sakimoto (polecam) i wielu innych...;).
Czasem pomysł wpada jak siedzę wieczorem i po prostu gram, ćwiczę na ulubionych brzmieniach, albo załaduję sobie nowe banki brzmień z motifatora i przeglądam po kolei, cisza, wszyscy w domu śpią, słuchaweczki i nagle olśnienie.
Jak już jest pomysł - patrzę bardziej na to co chcę "upiec" - większa forma czy mniejsza, "młodzieżowo" czy klasycznie, słowem - określam po wstepnych motywach czy to murzynek czy tort ananasowy:P. Następnie zakładam że jest jakaś formuła na tego typu kawałki i sie prochu nie wymyśli - toteż jest wymyślanie wstepu, zwrotka-refren-zwrotka-refren-bridge-solo-refren-kuniec
Albo jak kto woli;)
Większa forma dzieli się raczej na rozdziały, musi być historią, czymś wiarygodnym... W każdym razie - na początku jest szkic i scenariusz, następnie składanie każdej części po kolei - oczywiście każdy z nas w szkole muzycznej był, podział na gosy, frazy, harmonia itp rzeczy na porządku dziennym, ale czasem jakies niestandardowe pomysły tylko pomagają:).
Słowem końcowym - uważam że jeden człowiek nie wymyśli tego co paru ludzi - kiedyś nie było komputerów, mało kto jest geniuszem że ogarnia całą orkiestrę w głowie - toteż co 2 głowy to nie jedna;). Można mieć patent na solówkę czy riff, można mieć słowa, ale sztuką jest zebrać wszystkie elementy do kupy i zrobić z nich przebój
W kupie siła, moim zdaniem - cokolwiek to znaczy (i to nie jest żadna aluzja do posta o klockach
)
[addsig]
Drugi sposób to usiąść, kto ma fajny pomysł to po prostu przedstawia, ale nie 2 riffy na krzyż, choć bywa i tak, ale jakiś wstęp, pojedyncze motywy które trzeba połączyć ze sobą - wtedy reszta się podłącza i gramy i szukamy aż się uśmiechniemy pod nosem i ktoś zakrzyknie "zajefajne!" ;D. Wtedy wiadomo że coś z tego będzie;). Często pomysły są poprzez uwolnienie umysłu, wczucie się w muzykę - bo to płynie z duszy, a nie z HDD;].
Oczywiście ważne są inspiracje, totalna bzdura jak ktoś pisze że się czymś nie inspirował;). Ja osobiście lubię jak mnie muzyka cały czas zmusza do myślenia, progrock, elektronika, poezja śpiewana, a nawet takie perełeczki (niesamowite podejście do tematu - harmonia, brzmienie, dynamika...eh;) jak soundtracki do gier jRPG na konsole, japońskich mistrzów kompozycji, jak Nobuo Uematsu (chociaż te poszedł w komerę z czasem), Hitoshi Sakimoto (polecam) i wielu innych...;).
Czasem pomysł wpada jak siedzę wieczorem i po prostu gram, ćwiczę na ulubionych brzmieniach, albo załaduję sobie nowe banki brzmień z motifatora i przeglądam po kolei, cisza, wszyscy w domu śpią, słuchaweczki i nagle olśnienie.
Jak już jest pomysł - patrzę bardziej na to co chcę "upiec" - większa forma czy mniejsza, "młodzieżowo" czy klasycznie, słowem - określam po wstepnych motywach czy to murzynek czy tort ananasowy:P. Następnie zakładam że jest jakaś formuła na tego typu kawałki i sie prochu nie wymyśli - toteż jest wymyślanie wstepu, zwrotka-refren-zwrotka-refren-bridge-solo-refren-kuniec

Większa forma dzieli się raczej na rozdziały, musi być historią, czymś wiarygodnym... W każdym razie - na początku jest szkic i scenariusz, następnie składanie każdej części po kolei - oczywiście każdy z nas w szkole muzycznej był, podział na gosy, frazy, harmonia itp rzeczy na porządku dziennym, ale czasem jakies niestandardowe pomysły tylko pomagają:).
Słowem końcowym - uważam że jeden człowiek nie wymyśli tego co paru ludzi - kiedyś nie było komputerów, mało kto jest geniuszem że ogarnia całą orkiestrę w głowie - toteż co 2 głowy to nie jedna;). Można mieć patent na solówkę czy riff, można mieć słowa, ale sztuką jest zebrać wszystkie elementy do kupy i zrobić z nich przebój


[addsig]
Re: Jak zaczynacie pracę nad nowym utworem?
Polecam ci wywiady z EIS-a z twórcami muzyki można się bardzo wiele z nich nauczyć. Tylko trzeba je uważnie czytać. Np: trik z poszerzeniem panoramy padów - odwrócona faza nauczyłem się go z wywiadu ze Smolikiem. Oglądaj filmy z pokazówkami znanych twórców muzyki ale mniej zwracaj uwagę na to co oni mówią patrz uważnie co się dzieje na ekranie ich monitorów komputerowych. Powiększaj te filmiki , pauzuj ,cofaj.
Z moich zasad muzycznych a mam 4 takie to :
1.To jak w najmniejszej ilości instrumentów powiedzieć wszystko.
2.I jak się coś zaczeło to trzeba to skończyć.
3.Żaden pomysł nie jest zły.
4. Utwór musi oddychać
Ale w życiu bywa różnie.
Z moich zasad muzycznych a mam 4 takie to :
1.To jak w najmniejszej ilości instrumentów powiedzieć wszystko.
2.I jak się coś zaczeło to trzeba to skończyć.
3.Żaden pomysł nie jest zły.
4. Utwór musi oddychać
Ale w życiu bywa różnie.

uwielbiam cisze bo wtedy głosy słyszę
Re: Jak zaczynacie pracę nad nowym utworem?
Zaczyna się nie wiadomo kiedy (czasem wpadnie pomysł, zwłaszcza przypadkiem się zrodzi jakaś linia melodyczna w mojej głowie), zrobię tam jakąś pętlę czy zlep taktów i potem to zostawię na później- czasami wpadam na pomysł, jak to skończyć, a czasami nie

Stay Psychedelic People!
Re: Jak zaczynacie pracę nad nowym utworem?
...trza przytrybić w płuco... i do roboty...
**********************
Też tak kiedyś myślałem jak ty. I testowałem swój organizm.
Teraz jestem całkowitym przeciwnikiem narkotyków bo sprawę trzeba nazwać po imieniu. W mojej muzyce jest dużo psychodeli. Jest tyle że jak kumpel przyszedł nagrać wokal to śpiewał o skręconych dźwiękach i baciku. Tyle że utwór powstał 1,5 roku temu a ja od 5 lat nie sięgnąłem po
żadne świństwo.
Pewnie, że jest dużo wyjątków. Bob Marley, Ray Charles po odłożeniu heroiny nie skomponował już tak cudownych utworów.
Ja myśle o tym tak - jakie oni rzeczy by skomponowali gdyby tego nie brali. Na czystym umyśle, bez myśli że trzeba zapalić bata, albo kupić kolejną działkę.
**********************
Też tak kiedyś myślałem jak ty. I testowałem swój organizm.
Teraz jestem całkowitym przeciwnikiem narkotyków bo sprawę trzeba nazwać po imieniu. W mojej muzyce jest dużo psychodeli. Jest tyle że jak kumpel przyszedł nagrać wokal to śpiewał o skręconych dźwiękach i baciku. Tyle że utwór powstał 1,5 roku temu a ja od 5 lat nie sięgnąłem po
żadne świństwo.
Pewnie, że jest dużo wyjątków. Bob Marley, Ray Charles po odłożeniu heroiny nie skomponował już tak cudownych utworów.
Ja myśle o tym tak - jakie oni rzeczy by skomponowali gdyby tego nie brali. Na czystym umyśle, bez myśli że trzeba zapalić bata, albo kupić kolejną działkę.
uwielbiam cisze bo wtedy głosy słyszę
Re: Jak zaczynacie pracę nad nowym utworem?
Narkotyki potrafia otworzyc inny stan swiadomosci u czlowieka i to jest fakt ze moze pobudzic umysl do dzialania , czlowiek jest bardziej kreatywny bo skupia sie tylko na jednym o wiele bardziej ni na trzezwo , choc sa ludzie ktorzy maja tak bez zadnych dopalaczy..i powinni na tym pozostac.
Rozne srodki potrafia pobudzic , ale pozniej po odstawieniu traci sie w pewien sposob kreatywnosc , mam wrazenie ze jest to cos na zasadzie uzaleznienia i odlozenia urzywki gdy organizm sie domaga,tu trzeba brac dalej zeby dalej miec te pomysly,czegos brakuje jak sie nie wezmie/zapali.
To zadna nowosc , artysci cpali i beda cpali , pisarze,muzycy, malarze to ludzie ktorzy bez niczegomaja inne myslenie niz przecietny czlowiek.
Ja tam tego nie popieram i nie praktykuje bo uzaleznienie jest latwiejsze tez niz w przypadku normalnego czlowieka.
Inspiracji trzeba szukac a nie kupowac ja od dilera !
Rozne srodki potrafia pobudzic , ale pozniej po odstawieniu traci sie w pewien sposob kreatywnosc , mam wrazenie ze jest to cos na zasadzie uzaleznienia i odlozenia urzywki gdy organizm sie domaga,tu trzeba brac dalej zeby dalej miec te pomysly,czegos brakuje jak sie nie wezmie/zapali.
To zadna nowosc , artysci cpali i beda cpali , pisarze,muzycy, malarze to ludzie ktorzy bez niczegomaja inne myslenie niz przecietny czlowiek.
Ja tam tego nie popieram i nie praktykuje bo uzaleznienie jest latwiejsze tez niz w przypadku normalnego czlowieka.
Inspiracji trzeba szukac a nie kupowac ja od dilera !
Re: Jak zaczynacie pracę nad nowym utworem?
Ja uwielbiam się wsłuchać w brzmienie fortepianu - wcześniej robię sobie wieczorną kawę, zapalam lampkę stojącą w narożniku pokoju, obok czysta kartka i ołówek - łyk kawy, zakładam słuchawki i szukam dźwięków, które mnie natchną - własnie od poszukiwania dźwięków w innych tonacjach zaczynam - i wtedy zazwyczaj wchodzi żona i pyta, czy marchewkę kupiłem :)
Re: Jak zaczynacie pracę nad nowym utworem?
Od dilera nie kupujesz inspiracji, tylko jedną z dróg do jej dotarcia
Czasami dla nastroju przy tworzeniu z kolegami korzystamy z shishy, by umilić sobie tworzenie i też jest sympatycznie- bez żadnego "dopalania" inwencji twórczej

Czasami dla nastroju przy tworzeniu z kolegami korzystamy z shishy, by umilić sobie tworzenie i też jest sympatycznie- bez żadnego "dopalania" inwencji twórczej

Stay Psychedelic People!