Najbardziej naturalny/najlepszy pogłos do wokalu

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Re: Najbardziej naturalny/najlepszy pogłos do wokalu

Post autor: PiotrK » niedziela 28 gru 2008, 23:13

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 04:16 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
steelcangoo
Posty:108
Rejestracja:piątek 07 wrz 2007, 00:00

Re: Najbardziej naturalny/najlepszy pogłos do wokalu

Post autor: steelcangoo » niedziela 28 gru 2008, 23:17

kazdy lancuch jest jedynie tak mocny jak jego najslabsze ogniwo. W zwiazku z czym nie zapominajmy ze kazdy poglos jest jedynie tak dobry jak alikwoty w glosie, ktore powiela w czasie i przestrzeni... kwestia kluczowa to jaki sprzet cyfrowy robi to najciekawiej i najprecyzyjniej... jakie sa dobre techniki laczenia poglosow w ciekawe kombinacje i triki w ustawieniach parametrow... lexicon to klasyk, ale to przeciez cyfra, 10 lat temu te wielkie pudla z bialymi "popielniczkami" na kablu, porazaly moca obliczeniowa wszelka konkurencje, ale czy dzis w dobie szybkich kompow i dobrych przetwornikow w byle kartach naprawde nikt tego nie przeskoczyl w kwesti algorytmow i jakosci samego programu?
... myslalem ze watek raczej w tym kierunku pujdzie, a tu jak zwykle malarz pokojowy poklucil sie z historykiem sztuki. Malarz pomalowal ladnie sciane na bialo, dostal kase i szuka pochwal. Nie podoba mu sie ze historyk sztuki chcialby tam powiesic obraz i ze nie uznaje bialych scian, bo wg malarza biale sciany sa jaknajbardziej ok i trendi, a historycy sztuki to dziwacy, garbate biedaki, nieudacznicy ...po prostu nienormalni. Historyk sztuki zas, chce wykazac najrzetelniej, najelokwetniej i najdobitniej jak tylko sie da, pogarde dla nierozumiejacego wagi i istoty sztuki, prostego rzemieslnika, ktoremu generalnie wszytko jedno, byle bylo co do gara wlozyc i zeby w tv fajny serial byl. Historyk tak slepo gardzi rzemieslnikiem ze nie rozumie faktu iz ten po prostu cieszy sie ze zalapal fuche i jedynie korzysta z okazji szarpniecia grosza nim ludzie zorietuja sie ze biale sciany to wiocha i zaczna chciec czegos wiecej, pozbawiajac malarza i jego kumpli dochodu...Tylko ze kiedy modne stana sie tapety lub dizajnerskie wzory - rzemieslnik stapajac twardo po ziemi bedzie umial szybko znalesc nowy fach, ktory pozwoli mu zarabiac na chleb i nowy odbiornik tv - Historyk sztuki natomiast bedzie sie denerwowal ze tracil czas na udowadnianie mu swej racji na jakims forum, zamiast napisac po prostu ksiazke, zarobic na tym, zdobyc renome i posluch odpowiedniego odbiorcy...to debilna dyskusja, bo obydwoje uzywaja tego samego slownika ale mowia kompletnie innymi jezykami i jakby nie rozmawiali to zawsze bedzie klutnia. kazdy z nich ma racje . temat stary jak swiat , jak sztuka i rzemioslo, tylko po co mieszac do tego lexicona.

moze by ten temat o poglosie od nowa zalozyc?

Pozdrawiam Wszystkich
--------------------------------------------------------------------------------------
mądry uczy się na błędach innych, głupi na swoich, idiota nigdy się nie uczy

sigmarus
Posty:25
Rejestracja:środa 28 lis 2007, 00:00

Re: Najbardziej naturalny/najlepszy pogłos do wokalu

Post autor: sigmarus » niedziela 28 gru 2008, 23:49

...kazdy lancuch jest jedynie tak mocny jak jego najslabsze ogniwo. W zwiazku z czym nie zapominajmy ze kazdy poglos jest jedynie tak dobry jak alikwoty w glosie, ktore powiela w czasie i przestrzeni... kwestia kluczowa to jaki sprzet cyfrowy robi to najciekawiej i najprecyzyjniej... jakie sa dobre techniki laczenia poglosow w ciekawe kombinacje i triki w ustawieniach parametrow... lexicon to klasyk, ale to przeciez cyfra, 10 lat temu te wielkie pudla z bialymi "popielniczkami" na kablu, porazaly moca obliczeniowa wszelka konkurencje, ale czy dzis w dobie szybkich kompow i dobrych przetwornikow w byle kartach naprawde nikt tego nie przeskoczyl w kwesti algorytmow i jakosci samego programu?
... myslalem ze watek raczej w tym kierunku pujdzie, a tu jak zwykle malarz pokojowy poklucil sie z historykiem sztuki. Malarz pomalowal ladnie sciane na bialo, dostal kase i szuka pochwal. Nie podoba mu sie ze historyk sztuki chcialby tam powiesic obraz i ze nie uznaje bialych scian, bo wg malarza biale sciany sa jaknajbardziej ok i trendi, a historycy sztuki to dziwacy, garbate biedaki, nieudacznicy ...po prostu nienormalni. Historyk sztuki zas, chce wykazac najrzetelniej, najelokwetniej i najdobitniej jak tylko sie da, pogarde dla nierozumiejacego wagi i istoty sztuki, prostego rzemieslnika, ktoremu generalnie wszytko jedno, byle bylo co do gara wlozyc i zeby w tv fajny serial byl. Historyk tak slepo gardzi rzemieslnikiem ze nie rozumie faktu iz ten po prostu cieszy sie ze zalapal fuche i jedynie korzysta z okazji szarpniecia grosza nim ludzie zorietuja sie ze biale sciany to wiocha i zaczna chciec czegos wiecej, pozbawiajac malarza i jego kumpli dochodu...Tylko ze kiedy modne stana sie tapety lub dizajnerskie wzory - rzemieslnik stapajac twardo po ziemi bedzie umial szybko znalesc nowy fach, ktory pozwoli mu zarabiac na chleb i nowy odbiornik tv - Historyk sztuki natomiast bedzie sie denerwowal ze tracil czas na udowadnianie mu swej racji na jakims forum, zamiast napisac po prostu ksiazke, zarobic na tym, zdobyc renome i posluch odpowiedniego odbiorcy...to debilna dyskusja, bo obydwoje uzywaja tego samego slownika ale mowia kompletnie innymi jezykami i jakby nie rozmawiali to zawsze bedzie klutnia. kazdy z nich ma racje . temat stary jak swiat , jak sztuka i rzemioslo, tylko po co mieszac do tego lexicona.

moze by ten temat o poglosie od nowa zalozyc?

Pozdrawiam Wszystkich
...
**********************
Hahahah , brava :D


"10 lat temu te wielkie pudla z bialymi "popielniczkami" na kablu, porazaly moca obliczeniowa wszelka konkurencje, ale czy dzis w dobie szybkich kompow i dobrych przetwornikow w byle kartach naprawde nikt tego nie przeskoczyl w kwesti algorytmow i jakosci samego programu?"

oto jest pytanie...




Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Najbardziej naturalny/najlepszy pogłos do wokalu

Post autor: JoachimK » niedziela 28 gru 2008, 23:55

...kazdy lancuch jest jedynie tak mocny jak jego najslabsze ogniwo. W zwiazku z czym nie zapominajmy ze kazdy poglos jest jedynie tak dobry jak alikwoty w glosie, ktore powiela w czasie i przestrzeni... kwestia kluczowa to jaki sprzet cyfrowy robi to najciekawiej i najprecyzyjniej...

Bzdura. Prosty przyklad: TC od dawna stosuje algorytmy symulujace konkretne znane slyyne przestrzenie akustyczne. Impulsowy slynny poglos Sony tak samo opiera sie na rzeczywistych wielkich i znannych salach. I co? Jak to sie ma do Lexicona? Lexicon nigdy nie stosowal takich metod, co mu nie przeszkadzalo byc ciagle na topie.

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Najbardziej naturalny/najlepszy pogłos do wokalu

Post autor: JoachimK » poniedziałek 29 gru 2008, 00:02

Hahahah , brava :D

"10 lat temu te wielkie pudla z bialymi "popielniczkami" na kablu, porazaly moca obliczeniowa wszelka konkurencje, ale czy dzis w dobie szybkich kompow i dobrych przetwornikow w byle kartach naprawde nikt tego nie przeskoczyl w kwesti algorytmow i jakosci samego programu?"

oto jest pytanie...


A niby co ma 10 lat do samego pomyslu na algorytm? Eventide kilkanascie lat temu (jak i Lexicon - duuuzo wiecej niz 10 lat temu) opracowal i wdrozyl genialne algorytmy na zwykly procek DSP Texas, ktory dzis jest smieszny w sensie mocy, bo byle ARM go zje. I co? I nic. Japonce mieli w tym czasie duzo wydajniejsze DSP, od dawna stosowali SMD (gdzie Eventide czy Lex jest przewlekany - zdjecia z wnetrza L480/300 zamieszczalem na forum) i nie zrobili w tej kwestii wlasciwie nic (i nie tylko w kwestii poglosu).
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Najbardziej naturalny/najlepszy pogłos do wokalu

Post autor: PiotrK » poniedziałek 29 gru 2008, 00:20

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 04:17 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Najbardziej naturalny/najlepszy pogłos do wokalu

Post autor: JoachimK » poniedziałek 29 gru 2008, 00:29

No, ale co nas może o tym "topie Lexicona" przekonać?

To, że większość w Polsce produkcji ma z niego pogłos? Po pierwsze są, moim zdaniem,[...] Że mówisz o swoim doświadczeniu?


To, ze jak sobie przegladniesz wywiady ze znanymi ludzmi albo prezentacje studiow nagran na swiecie, to tam od wielu lat POWTARZA SIE ten sam sprzet, o ktorym Ty sie wypowiedziales w tym watku

(U87, preamp Neve, wszedobylskie UREI, czy inne Teletronixy, potrzebne wszystkim slynnym realizatorom, ale niepotrzebne Tobie).
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
steelcangoo
Posty:108
Rejestracja:piątek 07 wrz 2007, 00:00

Re: Najbardziej naturalny/najlepszy pogłos do wokalu

Post autor: steelcangoo » poniedziałek 29 gru 2008, 00:40

A niby co ma 10 lat do samego pomyslu na algorytm?

*********

Nic, no jasne ze nic, ale czas biegnie nieublaganie a ludzie nieustannie kopiuja i ulepszaja rzeczy ktore juz sa i staja sie klasyczne. Pamietam ze kiedys strasznie podobal mi sie poglos w procesorze samplerow Akai , co prawda krotki ale zadowalajacy jak na tamte czasy, w lancuchu efektow bylo pare rzeczy ktorymi mozna bylo go dobrze wykrecic, ale z czasem sluch mi sie wyrobil, wszystko poszlo do przodu i moj ulubiony poglos poszedl niestety w odstawke . szukam czegos w zamian i raczej zdecydowanie w formie software. Aktualnie jak ide cos zmixowac , wszelkie przymiarki robie roomworksem w cubase i demonstruje inzynierowi w studio czego chce mniejwiecej. Jednak caly czas licze na to ze uda mi sie natrafic na godny poglos w formie wtyczki , ktory uslysze i powiem TAK! Kupuje! i nie bede musial kupowac klamota lexicona , kabli, ba nawet nowej karty muzycznej zeby go wpiac , juz nie mowie o zaoszczedzonym czasie i kasie w studio. po prostu nie chce mi sie wierzyc ze nie ma dzis odpowiednika lexicona w formie softu, klona jakiegos? nic nie ma?
--------------------------------------------------------------------------------------
mądry uczy się na błędach innych, głupi na swoich, idiota nigdy się nie uczy

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Najbardziej naturalny/najlepszy pogłos do wokalu

Post autor: PiotrK » poniedziałek 29 gru 2008, 00:41

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 04:17 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Najbardziej naturalny/najlepszy pogłos do wokalu

Post autor: matiz » poniedziałek 29 gru 2008, 00:57

po prostu nie chce mi sie wierzyc ze nie ma dzis odpowiednika lexicona w formie softu, klona jakiegos? nic nie ma?

W 99% lexicona (czy inny klasowy poglos) zastepuja poglosy impulsowe. Za duzo jest ciekawych rzeczy na swiecie, zebym mial sie stresowac i marzyc o 300/480, uzywam wtyczek i juz (a szczerze mowiacbez problemu stac mnie by bylo i na 480 - i moze wlasnie dlatego nie mam). Wiem jednak, ze poglosy lexicona sa klasa samo dla siebie i nie ma to tamto. Lexicon jest bardzo madra i przezorna firma - NIGDY nie wypuscil swoich najlepszych algorytmow pod postacia wtyczek. Jedynym "przypadkiem" byl nuverb, bedacy w zasadzie 300 bez analogowych i/o na karcie nuverb - niestety, szybko zrozumieli swoj blad, i nie wydali zadnego nowego softu ani nowej karty (zreszta lexicon raczej nie wypuszcza upgrade swoich programow), poza tym to nie byla wtyczka tylko karta z dokladnie tym procesorem. Pozniejsze "wynalazki" typu lexiverb byly wprawdzie calkiem przydatne, ale bylo wiadomo, ze sa to algorytmy procesora alex i nic wiecej. O procesorach na kartach do peceta i fragmentach interfejsow to szkoda nawet gadac. Algorytm dobrego poglosu wcale ni musi byc skomplikowany czy wymagac wielkiej mocy obliczeniowej - przykladem emt250, zrobiony na piechote na kosciach ttl, spokojnie modelowany w formie wtyczki tc. Algorytm musi byc po prostu dobry, a ten wyszedl lexiconowi jak malo co, juz model 200 byl niesamowity, 224 i pozniej to juz historia, a przeciez moc procesor szybszy od 200 i wiecej pamieci maja wszyscy w komorce. Lexicon mial szczescei pracowac na wlasnych ukladach dsp, w odroznieniu od tc czy virusa - jezeli ktos wykorzystuje motorole, to sila rzeczy pojawia sie chec dorobienia troche kasy i sprzedawania swoich algorytmow na wiele sposobow, do PT i PoCo tez, i sa to czesto te same algorytmy, a wiec te same poglosy czy brzmienia, nawet topowe. TC do konca nie sprzedalo wszystkiego, MD3 jest w wersji "soft", a prawdziwy jest MD4, podobnie jest z poglosami - ale to nei jest kwestia mocy obliczeniowej.
Dywagacje filozoficzne niestety nie znajduja tu zastosowania, bo to nie jest tak, ze jest to kwestia gustu. Jakosc pewnych elementow procesu jest ewidentna, ale moze sie ona ujawnic tylko wtedy, gdy wszystkie ogniwa sa podobnej, wysokiej jakosci. Czyli nie jest wina poglosu lexicona, ze polska muzyka rozrywkowa jest jaka jest i ze sie nie podoba PiotrowiK, i moze rzeczywiscie podmiana tego poglosu na DP4 przeszlaby niezauwazenie, ale tylko dlatego, ze nikt sie w to nie wsluchuje, bo mu sie melodia nie podoba.

ODPOWIEDZ