Post
autor: Caroozo » niedziela 21 gru 2008, 12:48
...Roland JV1080
Obejrzałem na youtube 4 filmiki jak ktoś gra z tym sprzętem i jestem zaszokowany. Co o tym sądzicie?...
**********************
Potwierdza się moja teoria, wygórowane oczekiwania w stosunku do tego co oferuje rynek. JV1080 to nic innego jak Roland XP50, do dostania za tysiaczka z groszem, moduł poniżej 1k... JV2080 to już troszkę lepiej, natomiast chodzą słuchy jakoby wersja klawiszowa, XP60, mocniej szumiła na wyjściu, ale to inna bajka...
Serio, przetestuj sobie najpierw wybrane VST (H2O, więcej nie powiem:P), nie będziesz angażował gotówki na razie, następnie przejdź się do kogoś kto ma takowy sprzęt, jak stare klasyczne moduły, klawisze, z których dużo można wycisnąć, i sam zdecyduj.
BTW! Przypomniał mi się jeszcze jeden sprzęt, Alesis Fusion 6HD (jest jeszcze 8HD, tyle że ma ważoną i jest droższy). Masz 80GB dysk, 4 typy syntezy, duuużą polifonię, o samplerze, odpalaniu midów, pełnej edycji i innych bajerach nie muszę chyba pisać;)? Jedynym minusem PODOBNO był jego OS, synth typowo programowy, ALE podobno rozwiązano już większość problemów:). Brzmi fajnie, wygląda fajnie, nie kosztuje majątek (6HD idzie dostać w okolicach 3k, może ciut więcej). Zawodowy sprzęt, sam swego czasu się czaiłem:)