Płyta serwerowa + 2 x Quad

Jeśli masz problem związany z komputerem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
SEBSON
Posty:217
Rejestracja:poniedziałek 01 paź 2007, 00:00
Re: Płyta serwerowa + 2 x Quad

Post autor: SEBSON » niedziela 14 gru 2008, 16:48

...Wlasnie o tym mowie, ze silenie sie na ilosc sladow jest rownie bezsensowna, jak udawadnianie, ze minimalizm bedzie korzystniejszy dla efektu koncowego....
**********************

Z tym zdaniem mogę się z całą pewnością zgodzić.
...
**********************
No to idziemy z górki...

autor pisze :"Ja sobie nie wyobrażam znowu jak brzmi (gra) taki numer na 6 vst, choć dzis to modne, wystarczą durmsy, basior, pas, led i jazda do przodu z koksem, bo i tak słuchaczom to wsio równo, byle by kopało i wątrobą wstrząsnęło".
Emocje wskazują na wyraźny awers do niewykorzystywania w pełni zasobów mocy komputera(awers towarzyszący nawet przy potencjalnie powstającegym arcydziele,tudzież bardzo chwytliwej niekomercyjnej - udanej produkcji) jak i do jej wykorzystywania 40stoma wtyczkami.Prawdziwe spełnienie,by nie napisać subiektywne poczucie udanej produkcji, może nadejść jedynie w przypadku zapchania sekwencera w osi Y - przy towarzyszącym braku dropów i przeładowania CPU.Pytanie zatem : czy jest taki PC dla kolegi,w dobie tak,a nie inaczej pisanego oprogramowania i drobnego lenistwa autora wątku? -
Odpowiadam jest - w wyszukiwarce,albo w kilku odpowiedziach udzielonych wcześniej.Czyli bumerang wrócił i "ugryzł" w ...

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Płyta serwerowa + 2 x Quad

Post autor: JoachimK » niedziela 14 gru 2008, 17:00

Co do ilości śladów to domyslam się Joachimie , że utwory o których mówiłeś i które zdarzało Ci się rejestrować , mimo tego że mają dziesiątki śladów sprowadzają się do głownej melodii i tzw. wypełniaczy.

Gorzej jak jest ogromna ilość instrumentów i każdy sobie rzepkę skrobie


Mowiac o takich rozbudowanych (w sensie technicznym) produkcjach, mam na mysli dobrego aranzera, z ktorym jestem stale w kontakcie. Tam nic nie moze grac samo sobie, bo wtedy moze sie okazac, ze naprawde sie nie da zmiksowac nawet polowy.


Dowodem na to ,że duża ilość instrumentów nie musi brzmieć źle może byc chociażby muzyka klasyczna, barokowa ...

Wg mnie nie jest to dobre porownanie. Barok sie rzadzi swoimi prawami. Ja mam na mysli dobor brzmien. W baroku nie ma czego dobierac i sa okreslone zasady prowadzenia linii (akurat troche w tym siedze, jesli chodzi o kwestie nagraniowe, ktore musza byc scisle zwiazane z tym, co graja muzycy, a nie z galkami)

(przy okazji: niektore dawne instrumenty ciezko naglosnic, zmora realizatorow to viola da gamba... ehhhh, juz latwiej da sie naglosnic teorbe)

Jednak nie należy mylić ilości użytych instrumentów klasycznych np. 20 skrzypków grających jeden akord z 20 instancjami nexusa , bo nie sądzę, żeby było to użyte w podobny sposób i o to się rozchodzi w tej dyskusji.

Nie, ale tez pamietaj, ze muzycy wydobywaja roznie rozne dzwieki. Dlatego dla przykladu nie wszedzie mozesz grac slow strings w calym utworze, bo nigdzie nie bedzie tak, ze po glosnym wybrzmieniu bedzie cichy i narastajacy atak. A takich problemow jest sporo wiecej.

Gdyby użyć np 10 minimoogów potrafiących wydobyć tylko jedną nutę naraz do zbudowania akordów miałoby to sens[...]

Dawniej sie tak nagrywalo! Monofon na wieloslad by byl akord (ja to znam z opowiesci starszych i bardziej doswiadczonych kolegow realkizatorow i muzykow). Byly tez przeginki w strone przeciwna, w stylu nagranie jednej trabki wielosladowo, by zrobic wieksza sekcje (i to nawet znane nazwicha probowaly robic)

P.S. od przyszłego tygodnia będę szczęśliwym posiadaczem minimooga voyagera Ot takie przechwałki

Gartuluje!
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Płyta serwerowa + 2 x Quad

Post autor: JoachimK » niedziela 14 gru 2008, 17:06

...Co do ilości śladów to domyslam się Joachimie , że utwory o których mówiłeś i które zdarzało Ci się rejestrować , mimo tego że mają dziesiątki śladów sprowadzają się do głownej melodii i tzw. wypełniaczy.

Gorzej jak jest ogromna ilość instrumentów i każdy sobie rzepkę skrobie


Mowiac o takich rozbudowanych (w sensie technicznym) produkcjach, mam na mysli dobrego aranzera, z ktorym jestem stale w kontakcie. Tam nic nie moze grac samo sobie, bo wtedy moze sie okazac, ze naprawde sie nie da zmiksowac nawet polowy.


Dowodem na to ,że duża ilość instrumentów nie musi brzmieć źle może byc chociażby muzyka klasyczna, barokowa ...

Wg mnie nie jest to dobre porownanie. Barok sie rzadzi swoimi prawami. Ja mam na mysli dobor brzmien. W baroku nie ma czego dobierac i sa okreslone zasady prowadzenia linii (akurat troche w tym siedze, jesli chodzi o kwestie nagraniowe, ktore musza byc scisle zwiazane z tym, co graja muzycy, a nie z galkami)

(przy okazji: niektore dawne instrumenty ciezko naglosnic, zmora realizatorow to viola da gamba... ehhhh, juz latwiej da sie naglosnic teorbe)

Jednak nie należy mylić ilości użytych instrumentów klasycznych np. 20 skrzypków grających jeden akord z 20 instancjami nexusa , bo nie sądzę, żeby było to użyte w podobny sposób i o to się rozchodzi w tej dyskusji.

Nie, ale tez pamietaj, ze muzycy wydobywaja roznie rozne dzwieki. Dlatego dla przykladu nie wszedzie mozesz grac slow strings w calym utworze, bo nigdzie nie bedzie tak, ze po glosnym wybrzmieniu bedzie cichy i narastajacy atak. A takich problemow jest sporo wiecej.

Gdyby użyć np 10 minimoogów potrafiących wydobyć tylko jedną nutę naraz do zbudowania akordów miałoby to sens[...]

Dawniej sie tak nagrywalo! Monofon na wieloslad by byl akord (ja to znam z opowiesci starszych i bardziej doswiadczonych kolegow realkizatorow i muzykow). Byly tez przeginki w strone przeciwna, w stylu nagranie jednej trabki wielosladowo, by zrobic wieksza sekcje (i to nawet znane nazwicha probowaly robic)

P.S. od przyszłego tygodnia będę szczęśliwym posiadaczem minimooga voyagera Ot takie przechwałki

Gartuluje!...
**********************
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
AdamZ
Posty:810
Rejestracja:sobota 30 gru 2006, 00:00

Re: Płyta serwerowa + 2 x Quad

Post autor: AdamZ » niedziela 14 gru 2008, 17:08

Z tym barokiem nie chodziło o dosłowne porównanie a o dość obrazowy przykład i dlatego też porównałem 20 muzyków grających jeden akord na skrzypcach do minimooga i uzyskania akordu z monofonu. W takich przypadkach duża ilość ścieżek nawet nie jest niewskazana a wręcz wymagana. Założę się jednak o grubą kasę , że autor wątku używa wymienianych vst w całkiem inny sposób i o to tylko chodziło mi sięgając po argument typu barok i orkiestra Co do reszty to jak najbardziej się z Tobą zgadzam.

AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Płyta serwerowa + 2 x Quad

Post autor: JoachimK » niedziela 14 gru 2008, 17:15

Skoro mają na to pieniądze, zasoby, czas - to niech składają jedną ścieżkę nawet i z 80 warstw. Ciekawe tylko czy ktokolwiek z słuchaczy w ogóle jest w stanie to usłyszeć (np. w radiu jadąc samochodem, albo z MP3 w autobusie).

Muzyki sie nie tylko slucha w autobusie. Co do czasu - akurat podaje przyklady z wlasnego podworka, gdzie aranz jest robiony w studio u aranzera w domu.

Ja sobie wolę posłuchać np. jednej z moich starych ulubionych płyt, nagranych przez żywych muzyków na magnetofonie maks. 16-śladowym, gdzie liczyła się muzyka, talent, pomysł.

Zaczynalem od kasetowego czterosladowca, potem byl Studer szesnastoslad, ktory zostal zastapiony dwudziestoczterosladem (przez moment byly nawet dwa Studery 24+16). Wierz mi, ze klawisze sie tez zgrywalo z dwoch - trzech sciezek na jedna, zeby zaoszczedzic slady i jednoczesnie miec porzadane brzmienie. Problemu nie bylo, kiedy bylo w uzyciu MIDI - wtedy pare brzmien mozna bylo uzyc bez klopotu (synchro z magnetofonem).

Dziwny jestem, ale nie mogę pojąć tej pogoni za detalami, niuansami i tej koncentracji na technice. Pewnie dlatego że jestem muzykiem, a nie realizatorem.

Nie chodzi o niuanse, tylko o zbudowanie potrzebnego brzmienia ( ito w krotkim czasie - jesli juz o kosztach wspominasz).
Tak samo jest z wokalami. Jak chorek brzmi za ciemno, lepiej mu dolozyc odpowidni w sensie interwalu i odpowiednio zaspiewany glos, by go lepiej scalic i jenoczesnie by byl bardziej slyszalny. Niestety, to rzadko spotykana praktyka.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Płyta serwerowa + 2 x Quad

Post autor: JoachimK » niedziela 14 gru 2008, 17:16

Założę się jednak o grubą kasę , że autor wątku używa wymienianych vst w całkiem inny sposób
**********************

zakladac sie nie bede, ale tez sie tego obawiam :)
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Płyta serwerowa + 2 x Quad

Post autor: Pan_Jabu » niedziela 14 gru 2008, 17:58

Nie chodzi o niuanse, tylko o zbudowanie potrzebnego brzmienia ( ito w krotkim czasie - jesli juz o kosztach wspominasz).
Tak samo jest z wokalami. Jak chorek brzmi za ciemno, lepiej mu dolozyc odpowidni w sensie interwalu i odpowiednio zaspiewany glos, by go lepiej scalic i jenoczesnie by byl bardziej slyszalny. Niestety, to rzadko spotykana praktyka.


Ja to wszystko rozumiem i podzielam. Odpowiednie brzmienie jest potrzebne, i dbałość o szczegóły też. Sęk w jednym: by nie popaść w przesadę. Gdzieś jest ta cienka granica, po przekroczeniu której zaczyna się "cudowanie" i wzmiankowana tutaj sztuka dla sztuki.

14 nexusów, 9 z3ta+ itd. - moim skromnym zdaniem tę granicę wyraźnie przekracza. Mam pewne doświadczenie z tego rodzaju instrumentami i dla mnie to oczywiste, że tego jest po prostu za dużo.

O ile faktycznie mówimy o tym, że one jednocześnie grają. Bo jeżeli one nie grają jednocześnie, to kłania się odpowiednia organizacja pracy (projektu), o czym już przedmówcy tutaj pisali.

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Płyta serwerowa + 2 x Quad

Post autor: JoachimK » niedziela 14 gru 2008, 18:05

w pelni rozumiem, co piszesz

dlatego tez wypowiedzialem sie o nieco dziwnej sytuacji jak dla mnie z tymi nexusami :)


[addsig]
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Płyta serwerowa + 2 x Quad

Post autor: DJOZD » niedziela 14 gru 2008, 22:41

...w pelni rozumiem, co piszesz

dlatego tez wypowiedzialem sie o nieco dziwnej sytuacji jak dla mnie z tymi nexusami :)


...
**********************
A dla mnie sytuacja z Nexusami z punktu widzenia muzycznego jest wporządku, moze byc ich nawet 100, niech muzyka zostanie miedzy twórcą a odbiorcą.
Ale po jaką pieczątke to wszytsko ma grac realtime i obciązać bezsensownie komputer podczas produkcji. Tym tropem zajdziemy w 128 rdzeni i tak nic to nie zmieni. Uwazam poporstu ze kupowanie sprzetu po to zeby zapiąc wiecej nexusów w real time nie ma sensu dla mnie (kolega i tak juz posiada szybki core quad) - co innego jakby pracowal na jakims Athlonie 2ghz. Wolałbym te ścieżki zamrozić, a kase wydać na nowy instrument, dobry kompresor lub mikrofon. Przeciez te sciezki mozna w moment odprozić i edytowac.
To tyle w temacie. A kolega sobie sympatycznie kupi 8 rdzeni, a moze i 16 rdzeni. Jego wybór, szybkiego komputera. Nic pozatym.
Ja to samo moge osiągnac 8 razy wolniejszym komputerem, wcale nie kosztem mniejszego komfortu. Tyle.
Pozdrowienia!



Awatar użytkownika
smiechu
Posty:599
Rejestracja:środa 30 kwie 2008, 00:00

Re: Płyta serwerowa + 2 x Quad

Post autor: smiechu » poniedziałek 15 gru 2008, 00:59

Ja jeszcze bym tylko tak delikatnie zwrocil uwage, ze sonar przy duzych ilosciach VSTi staje sie niestabilny i o wysypke nie trudno... wiec dodatkowe nerwy... ktorym nawet tysiac rdzeni nie zaradzi...

ODPOWIEDZ