Post
autor: dixi » niedziela 14 gru 2008, 12:41
To na ilu Wy vstekach robicie aranże? Na 6?, 9?. Grunt to mieć możliwości. To nie na tym polega ze robię "totalna rozpierduche" w aranżacji. Skoro tak jest zbudowany aranz to nie widze problemu ze jest odpalonych tyle wtyczek. A moze zaraz mi ktos powie, ze inwencja twórcza sprowadza sie do tego, by najmniejszym kosztem obciążenia kompa, produkować największe hity? Ja sobie nie wyobrażam znowu jak brzmi (gra) taki numer na 6 vst, choć dzis to modne, wystarczą durmsy, basior, pas, led i jazda do przodu z koksem, bo i tak słuchaczom to wsio równo, byle by kopało i wątrobą wstrząsnęło.
Jak juz ktoś wspomniał wcześniej, to nie jest az tak wielki wydatek dzisiaj na takiego kompa, a jesli nawet..., to cena kompa do wydajności i komfortu pracy, według mnie jest adekwatna w 100%.
PS: Panowie nie róbcie kabaretu, ze na kilku instr. vst dziś produkuje sie muzykę