Yamaha SY/TG77 - karta waveform

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00
Re: Yamaha SY/TG77 - karta waveform

Post autor: ast » sobota 29 lis 2008, 14:02

.Ciekawe jak jest w innych modelach sy , np.: sy22 (wiem ,ze to jest synteza wektorowa oparta na próbkach rom.
**********************
W SY22 i 35 też jest AWM+FM, tyle że silnik FM jest dwuoperatorowy i ma bardzo uproszczoną edycję.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
synt
Posty:110
Rejestracja:poniedziałek 08 maja 2006, 00:00

Re: Yamaha SY/TG77 - karta waveform

Post autor: synt » sobota 29 lis 2008, 19:39


W SY22 i 35 też jest AWM+FM, tyle że silnik FM jest dwuoperatorowy i ma bardzo uproszczoną edycję....
**********************
nullWitaj konstruktotrze ast!
gdzie tu dostac rozpiskę połaczeń slotów SY77?
Mozna byłoby fajna plytkę zrobić ze statycznymi pamieciami 256mb(8 x32)
do których poprzez prosty interfejs A/D mozna by wpisywac dowolne krótkie próbki dzwieku.
Byłoby coś w rodzaju sy99. Gra warta swieczki pare godzin lutowania i SY77 byłby "nieśmiertelny"
pozdr.
synt
Interesuję się elektroniką muzyczną. Projektuję i konstruuję proste syntezatory i przystawki modyfikujące dźwięk.

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Yamaha SY/TG77 - karta waveform

Post autor: ast » sobota 29 lis 2008, 21:21

...
W SY22 i 35 też jest AWM+FM, tyle że silnik FM jest dwuoperatorowy i ma bardzo uproszczoną edycję....
**********************
nullWitaj konstruktotrze ast!
gdzie tu dostac rozpiskę połaczeń slotów SY77?
*******************************************
Nie mam pojęcia... trzeba by dorwać serwisówkę, ale nie wiem skąd - nigdzie w sieci nie widziałem, być może ktoś sprzedaje, ale nie patrzyłem bo nie mam SY.


Mozna byłoby fajna plytkę zrobić ze statycznymi pamieciami 256mb(8 x32)
do których poprzez prosty interfejs A/D mozna by wpisywac dowolne krótkie próbki dzwieku.
********************************
To by jeszcze wymagało zapoznania się z formatem zapisu sampli i organizacją pamięci na takiej karcie - pewnie jest tam coś w rodzaju systemu plików czy TOC, bo skądś system operacyjny instrumentu musi wiedzieć, gdzie zaczynają się kolejne sample. A tych informacji raczej w serwisówce nie będzie, i mogą być dość trudne do wykombinowania...

Ale w pierwszej chwili pomyślałem o tym samym

Byłoby coś w rodzaju sy99.
**********************
SY99 umożliwia import własnych próbek? Dobrze wiedzieć na przyszłość. Dzięki
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Yamaha SY/TG77 - karta waveform

Post autor: preceli » sobota 29 lis 2008, 22:01

...W SY22 i 35 też jest AWM+FM, tyle że silnik FM jest dwuoperatorowy i ma bardzo uproszczoną edycję....



Panowie, w przypadku Yamaha SY 22/35 a nawet 77 można co najwyżej, najlepiej i najbardziej praktycznie pogadać o jednym/dwóch/czterech elementach(!), a nie operatorach, choć taka SY 77 ma ich rzeczywiście 6 - to raz.

Wprawdzie w menu ich syntezy znajdziecie niejakie algorithm'y i operator'y, ale mają się one tyle do syntezy z takiej DX7, co ja do Admina tego forum.

Generalnie SY 77 jak na tamte ciekawe czasy była syntezatorem o zarąbiście zaawansowanej syntezie, tyle, że cokolwiek nie trafionym w rynek (delikatnie pisząc) - to dwa.

Z tego co pamiętam do SY 77 były dwie pamięci Waveform ROM - 256kB i 512kB. Można spokojnie przyjąć, iż zarówno na jednej, jak i na drugiej wystarczyło jej raptem na dwa "tłuste" sample. Aby tylko się na nich zmieściły - to trzy.

Choć SY 77 generalnie już była niekiepskim syntazatorem AFM/AWM, to dopiero na SY 99 (rozwinięciem tego modelu) naprawdę można było sobie wreszcie pograć - to cztery.

Niemniej:

- mocno nowatorskim (jak na tamte czasy) był w SY 77 multitimbral w połączeniu z już wtedy zarąbiście zaawansowanym torem efektowym, przytomnym (mocno robudowanym) sekwencerem paternowym, sekcją Drum Voice, ..., ... , dużym graficznym wyświetlaczem LCD (240/64px) .

- znam przynajmniej kilku ludzi których SY 77 kurz pokrył pewnie już na centymetr, a którzy na bank do tej pory nie poznali nawet z 10% jej możliwości.

_________________

Lubię wiedzieć więcej niż mniej.
[Post edytowany przez Admina w dniu 29/11/2008]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Yamaha SY/TG77 - karta waveform

Post autor: ast » sobota 29 lis 2008, 22:41

Panowie, w przypadku Yamaha SY 22/35 a nawet 77 można co najwyżej, najlepiej i najbardziej praktycznie pogadać o jednym/dwóch/czterech elementach(!), a nie operatorach, choć taka SY 77 ma ich rzeczywiście 6 - to raz.
******************************
No tak. Właśnie różnica jest taka, że elementy FM (AFM) w 77 i 99 są 6-operatorowe, a w 22/35 - dwuoperatorowe.

Wprawdzie w menu ich syntezy znajdziecie niejakie algorithm'y i operator'y, ale mają się one tyle do syntezy z takiej DX7, co ja do Admina tego forum.
********************************************
No 77 może odtworzyć algorytmy DX7, ale może też więcej, bo ma trzy pętle sprzężenia zamiast jednej, i więcej kształtów przebiegu dla każdego operatora (można też elementu AWM użyć jako modulatora).

Myślałem, żeby 77 zastąpić DX7II (w której sypie mi się klawiatura), ale ta 77 to straszne bydlę jest w porównaniu z DX-em.

Przy okazji mam pytanie - jak wypada klawiatura 77 w stosunku do DX7? Czy jest podobnego typu, czy też już "gumowa" jak w nowszych jamaszkach?
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Yamaha SY/TG77 - karta waveform

Post autor: preceli » sobota 29 lis 2008, 22:45

...Przy okazji mam pytanie - jak wypada klawiatura 77 w stosunku do DX7? Czy jest podobnego typu, czy też już "gumowa" jak w nowszych jamaszkach?...

Jest niezła, ale do DX7 II FD (tę wersję miałem niedawną pod ręką) sporo jej brakuje .
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Yamaha SY/TG77 - karta waveform

Post autor: preceli » sobota 29 lis 2008, 22:56

...No 77 może odtworzyć algorytmy DX7, ale może też więcej, bo ma trzy pętle sprzężenia zamiast jednej, i więcej kształtów przebiegu dla każdego operatora (można też elementu AWM użyć jako modulatora)...



Pamiętam doskonale jak SY77 weszła na rynek (ok. 4000$ :-( ). Gdy porównywaliśmy wtedy ich możliwości edycji toru AFM nie wyszło nam na to samo. Ale oczywiście masz absolutnie rację - SY 77 już tylko możliwościami syntezy (choćby przez swoją "wavetable") bije DX7 w łeb.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Yamaha SY/TG77 - karta waveform

Post autor: ast » sobota 29 lis 2008, 23:03

......Przy okazji mam pytanie - jak wypada klawiatura 77 w stosunku do DX7? Czy jest podobnego typu, czy też już "gumowa" jak w nowszych jamaszkach?...

Jest niezła, ale do DX7 II FD (tę wersję miałem niedawną pod ręką) sporo jej brakuje .
...
**********************
Szkoda... Ten tor syntezy w połączeniu z DX-ową klawiaturą to byłaby dla mnie bomba... A targanie ze sobą dodatkowo tak masywnego modułu jak TG-77 jakoś mnie nie pociąga
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Yamaha SY/TG77 - karta waveform

Post autor: preceli » sobota 29 lis 2008, 23:08

...A targanie ze sobą dodatkowo tak masywnego modułu jak TG-77 jakoś mnie nie pociąga ...

Nie dziwię się. Ale może rozejrzyj się za SY99, tam wszystko się zgadza .
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Yamaha SY/TG77 - karta waveform

Post autor: preceli » sobota 29 lis 2008, 23:40

http://pl.wikizic.org/Yamaha-SY99 - łezka się w oku kręci
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

ODPOWIEDZ