Software vs. hardware
...bardziej cieszą sie starymi instrumentami ich posiadacze niż sluchacze kompozycji...
**********************
Daj im więc się pocieszyć jeśli sam nie potrafisz ...
**********************
Daj im więc się pocieszyć jeśli sam nie potrafisz ...
AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...
Re: Software vs. hardware
...jestem w pracy wiec pisze po troche, chce zapytać jakie to nowe brzmienia chcecie tworzyć na tych DX7 , sprzętach ograniczonych technologicznie i kiedyś juz ogranych ?
...
**********************
-nowe,stare,terazniejsze brzmienia....nie interesuje mnie to ze nowe.od dawna muzyka staje sie coraz bardziej naznaczona forma a nie trescia.nowe brzmienia a nie nuty.zgadzam sie z ast(przyklad pianina)
-ableton kocham jak najbardziej
-niektore dzwieki(jest ich coraz mniej)nadal wymagaja hardwaru(analog).
-spontanicznosc.....masz aktywne np. 3 klawiatury,wszystkie z galkami,do tego lampy,i efekty tez z galkami.oznacza to ze masz dostep do 200 klawiszy i 200 galek...wszystkie galki maja jedna funkcje wiec mamzapamietane w glowie zmiany jakie wprowadzaja...
-dobry soft zre pcu,mi nie starcza cpu na synthy...sesja equalizery,efekty vst zjadaja mi wszystko...
-wiez ze sprzetem....pewna interakcja miedzy czlowiekiem a przedmiotem powstaje....kiedy brak przedmiotu jest gorzej....nie jestesmy idealni.
-motywacja....jak czlowiak na cos czeka,zbiera latami to pozniej aby nie stracic na ego nalezy spedzac jak najwiecej czasu przy nabytku...poprostu nie odbyta podroz do tajlandii sie odzywa.
-istota warsztatu,mojego swiata..kwestia identyfikacji.
ja mam 4 synthy ktore kupilem w przeciagu 15 lat....
soft jest tez bardzo dobry....
porownywanie aktualnych instrumentow i vst wychodzi na dobre vst....to jest to samo.
ale niektore stare zabawki lekko przesterowuja w poszczegolnych blokach syntezatora.efekt jest poprostu kombinacja wspolzaleznych niedoskonalosci.....niesety w miksie pozera to miejsce
ale to brzmi.kiedys wyprobowalem organy firmy ni;brzmia pieknie ale tylko bez przesterow.....tam jest taki rysuneczek lampy,niestety na tym vst po prostu nie mozna przesterowac....a inne barwy nie poznalbym od oryginalu....
czasem z vst jest cos nie tak... postregajac je w 3d maja problem z glebokoscia....
ja bede uzywal softu coraz bardziej.
czekam na dzien w ktorym powrocimy do latwego kontrolowania parametrow.vst mnie onimielaja....wszystko jest ale za szyba.czekam na kontrolery dotykowe(tanie).niezly jest projekt chlopakow z barcelony...
jesli dzis ktos by mi zaproponowal dobrego vst z duzym kontrolerem dotykowym ,min 40 galek,kilka czujnikow na podczerwien ,bez zawieszen i zadnych skomplikowanych" assign" to ok zaczynam zbierac pieniazki...
zastanawiam sie czy vst nie beda musialy prejsc koncepcyjna rewolucje aby przezyc.....powrot w pewnej mierze do hardware'u....

**********************
-nowe,stare,terazniejsze brzmienia....nie interesuje mnie to ze nowe.od dawna muzyka staje sie coraz bardziej naznaczona forma a nie trescia.nowe brzmienia a nie nuty.zgadzam sie z ast(przyklad pianina)
-ableton kocham jak najbardziej
-niektore dzwieki(jest ich coraz mniej)nadal wymagaja hardwaru(analog).
-spontanicznosc.....masz aktywne np. 3 klawiatury,wszystkie z galkami,do tego lampy,i efekty tez z galkami.oznacza to ze masz dostep do 200 klawiszy i 200 galek...wszystkie galki maja jedna funkcje wiec mamzapamietane w glowie zmiany jakie wprowadzaja...
-dobry soft zre pcu,mi nie starcza cpu na synthy...sesja equalizery,efekty vst zjadaja mi wszystko...
-wiez ze sprzetem....pewna interakcja miedzy czlowiekiem a przedmiotem powstaje....kiedy brak przedmiotu jest gorzej....nie jestesmy idealni.
-motywacja....jak czlowiak na cos czeka,zbiera latami to pozniej aby nie stracic na ego nalezy spedzac jak najwiecej czasu przy nabytku...poprostu nie odbyta podroz do tajlandii sie odzywa.
-istota warsztatu,mojego swiata..kwestia identyfikacji.
ja mam 4 synthy ktore kupilem w przeciagu 15 lat....
soft jest tez bardzo dobry....
porownywanie aktualnych instrumentow i vst wychodzi na dobre vst....to jest to samo.
ale niektore stare zabawki lekko przesterowuja w poszczegolnych blokach syntezatora.efekt jest poprostu kombinacja wspolzaleznych niedoskonalosci.....niesety w miksie pozera to miejsce
ale to brzmi.kiedys wyprobowalem organy firmy ni;brzmia pieknie ale tylko bez przesterow.....tam jest taki rysuneczek lampy,niestety na tym vst po prostu nie mozna przesterowac....a inne barwy nie poznalbym od oryginalu....
czasem z vst jest cos nie tak... postregajac je w 3d maja problem z glebokoscia....
ja bede uzywal softu coraz bardziej.
czekam na dzien w ktorym powrocimy do latwego kontrolowania parametrow.vst mnie onimielaja....wszystko jest ale za szyba.czekam na kontrolery dotykowe(tanie).niezly jest projekt chlopakow z barcelony...
jesli dzis ktos by mi zaproponowal dobrego vst z duzym kontrolerem dotykowym ,min 40 galek,kilka czujnikow na podczerwien ,bez zawieszen i zadnych skomplikowanych" assign" to ok zaczynam zbierac pieniazki...
zastanawiam sie czy vst nie beda musialy prejsc koncepcyjna rewolucje aby przezyc.....powrot w pewnej mierze do hardware'u....
lubie halas
Re: Software vs. hardware
Daj im więc się pocieszyć jeśli sam nie potrafisz ...
...
**********************
ok, ja wolę większe możliwości niz sentymenty

- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Software vs. hardware
......bardziej cieszą sie starymi instrumentami ich posiadacze niż sluchacze kompozycji...
**********************
Chciałbym listę tych słuchaczy. Przeciętny słuchacz nie ma nawet pojęcia na czym co zostało zrobione. Nie można tak od razu osądzać niczego. Jest muzyka dobra i jest zła. I nie koniecznie coś jest dobre lub złe bo zostało zrobione za pomocą czegoś nowego lub starego. Mnie osobiście irytuje jak słyszę kolejny taneczny hit typu "Eska" na ogranych brzmieniach...A niby robione bardziej nowoczesnym i wypasionym sprzętem. Sam też wolę elektronikę w stylu "retro" i nie należę do jakiejś tam mniejszości przez to.
**********************
Chciałbym listę tych słuchaczy. Przeciętny słuchacz nie ma nawet pojęcia na czym co zostało zrobione. Nie można tak od razu osądzać niczego. Jest muzyka dobra i jest zła. I nie koniecznie coś jest dobre lub złe bo zostało zrobione za pomocą czegoś nowego lub starego. Mnie osobiście irytuje jak słyszę kolejny taneczny hit typu "Eska" na ogranych brzmieniach...A niby robione bardziej nowoczesnym i wypasionym sprzętem. Sam też wolę elektronikę w stylu "retro" i nie należę do jakiejś tam mniejszości przez to.
Re: Software vs. hardware
...
Daj im więc się pocieszyć jeśli sam nie potrafisz ...
...
**********************
ok, ja wolę większe możliwości niz sentymenty
...
**********************
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na mój podpis - mam duuuuże możliwości a synteza FM to tylko maleńki ułamek. Może gdybym miał 1 czy 2 średnio brzmiące klawisze miałbym dylemat - mam ich już jakieś 20 i ani myślę się zatrzymać
. Miałem możliwość porównania - ogromnej ilości instrumentów VST z hardaware. Nexusy, FM7, v-station , Korgi oraz ogromne biblioteki brzmień imitujące analogi i inne cuda techniki . Nie , nie i jeszcze raz nie. Wydam ostatnie pieniądze na oryginały bo to sa dla mnie prawdziwe instrumenty. Tak jak te "klasyczne" o których wczesniej pisałeś .
Spytaj jakiegoś muzyka z szanującej się orkiestry czy zagra koncert na fortepianie Steinberga czy Ivory . A może koncert Chóru z EWQL Sympchonic Choirs w katedrze Notre Damme ? Gwarantuję Ci , że dobrze zaprogramowany brzmi jak prawdziwy i co z tego ? ... Nigdy nim nie będzie tak jak software nie będzie hardware-m.
[addsig]
Daj im więc się pocieszyć jeśli sam nie potrafisz ...
...
**********************
ok, ja wolę większe możliwości niz sentymenty

**********************
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na mój podpis - mam duuuuże możliwości a synteza FM to tylko maleńki ułamek. Może gdybym miał 1 czy 2 średnio brzmiące klawisze miałbym dylemat - mam ich już jakieś 20 i ani myślę się zatrzymać

Spytaj jakiegoś muzyka z szanującej się orkiestry czy zagra koncert na fortepianie Steinberga czy Ivory . A może koncert Chóru z EWQL Sympchonic Choirs w katedrze Notre Damme ? Gwarantuję Ci , że dobrze zaprogramowany brzmi jak prawdziwy i co z tego ? ... Nigdy nim nie będzie tak jak software nie będzie hardware-m.
[addsig]
AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...
Re: Software vs. hardware
zastanawiam sie czy vst nie beda musialy prejsc koncepcyjna rewolucje aby przezyc.....powrot w pewnej mierze do hardware'u.......
**********************
software na pewno będzie powiązany z hardwarem i na odwrót - to pewna przyszłośc
**********************
software na pewno będzie powiązany z hardwarem i na odwrót - to pewna przyszłośc
- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Software vs. hardware
software na pewno będzie powiązany z hardwarem i na odwrót - to pewna przyszłośc...
**********************
Przeciesz w wielu przypadkach zasadniczo już tak jest
Wychodzą coraz to ciekawsze rozwiązania łączenia hard i software. Nie mniej jednak i tak będą zwolennicy starszych instrumentów i za pewne nie będą przez to produkować gorszej muzyki.
**********************
Przeciesz w wielu przypadkach zasadniczo już tak jest

Re: Software vs. hardware
Chciałbym listę tych słuchaczy. Przeciętny słuchacz nie ma nawet pojęcia na czym co zostało zrobione. Nie można tak od razu osądzać niczego. Jest muzyka dobra i jest zła. I nie koniecznie coś jest dobre lub złe bo zostało zrobione za pomocą czegoś nowego lub starego. Mnie osobiście irytuje jak słyszę kolejny taneczny hit typu "Eska" na ogranych brzmieniach...A niby robione bardziej nowoczesnym i wypasionym sprzętem. Sam też wolę elektronikę w stylu "retro" i nie należę do jakiejś tam mniejszości przez to....
**********************
to wynika z tego że jesteś mlody , ja te dzwięki słyszałem w lepszym wykonaniu kiedyś
**********************
to wynika z tego że jesteś mlody , ja te dzwięki słyszałem w lepszym wykonaniu kiedyś
Re: Software vs. hardware
... zastanawiam sie czy vst nie beda musialy prejsc koncepcyjna rewolucje aby przezyc.....powrot w pewnej mierze do hardware'u.......
**********************
software na pewno będzie powiązany z hardwarem i na odwrót - to pewna przyszłośc...
**********************
sparrow nadchodzi
wszystkie firmy od softu musza pomyslec o nowej formie dzialalnosci....
jak narazie wszystkie walcza o klienta.....
jedyne zabezpieczenie to jest soft sprzedawany z nieduzym ale zlozonym harwarem(wystarczy jeden skomplikowany chip )....rozwiazaniem piractwa sa wspolne dzialania producentow oprogramowania i plytek.....jak narazie jest sporo firm ktore wygodnie ztrudniaja kilkudziesieciu programistow..wynajmuja lokal,promocja i to wszystko..........cos mi sie wydaje ze trzeba bedzie sie gogadac z producentami plyt.....kazdy genialny nastolatek zlamie kody ale maszyny do produkcji podzespolow sa bardzo drogie.niektore firmy to zrozumialy....
**********************
software na pewno będzie powiązany z hardwarem i na odwrót - to pewna przyszłośc...
**********************
sparrow nadchodzi
wszystkie firmy od softu musza pomyslec o nowej formie dzialalnosci....
jak narazie wszystkie walcza o klienta.....
jedyne zabezpieczenie to jest soft sprzedawany z nieduzym ale zlozonym harwarem(wystarczy jeden skomplikowany chip )....rozwiazaniem piractwa sa wspolne dzialania producentow oprogramowania i plytek.....jak narazie jest sporo firm ktore wygodnie ztrudniaja kilkudziesieciu programistow..wynajmuja lokal,promocja i to wszystko..........cos mi sie wydaje ze trzeba bedzie sie gogadac z producentami plyt.....kazdy genialny nastolatek zlamie kody ale maszyny do produkcji podzespolow sa bardzo drogie.niektore firmy to zrozumialy....
lubie halas
- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Software vs. hardware
to wynika z tego że jesteś mlody , ja te dzwięki słyszałem w lepszym wykonaniu kiedyś...
**********************
Niecałkiem, ale coś w tym jest. Ale te dźwięki można jeszcze wykorzystać w wielu produkcjach i mogą one dodać coś naprawdę ciekawego do produkcji. I nie całkiem chodzi tu o młodość, bo jak słyszę co podoba się młodym, to często mdleję ze wstydu...Słucham naprawdę wielu gatunków muzyki. Może dlatego tak jest bo mam w sobie 2 narodowości. Zgadzam się też z tym, że niektóre brzmienia były kiedyś w lepszych wykonaniach i wykonania też były lepsze. Ale! Jest dziś bardzo dużo dobrej muzyki gdzie te brzmienia są wykorzystywane podobnie mistrzowsko jak kiedyś to było. Szkoda tylko że taka muzyka jest ukrywana przez showbiznes, lub wykonawcy nie chcą jej zbytnio rozkrzykiwać...
**********************
Niecałkiem, ale coś w tym jest. Ale te dźwięki można jeszcze wykorzystać w wielu produkcjach i mogą one dodać coś naprawdę ciekawego do produkcji. I nie całkiem chodzi tu o młodość, bo jak słyszę co podoba się młodym, to często mdleję ze wstydu...Słucham naprawdę wielu gatunków muzyki. Może dlatego tak jest bo mam w sobie 2 narodowości. Zgadzam się też z tym, że niektóre brzmienia były kiedyś w lepszych wykonaniach i wykonania też były lepsze. Ale! Jest dziś bardzo dużo dobrej muzyki gdzie te brzmienia są wykorzystywane podobnie mistrzowsko jak kiedyś to było. Szkoda tylko że taka muzyka jest ukrywana przez showbiznes, lub wykonawcy nie chcą jej zbytnio rozkrzykiwać...