Czak Music

[oneman]

Firma Czak Music wykazała się strasznym buractwem i znanym z czasów komuny pogardzaniem klienta.

Otóż kupujący na odległość ma prawo zwrócić towar po jego odpakowaniu i nawet po wypróbowaniu. Jeśli towar nie spełnia wymogów to wedle obowiązującego prawa towar można oddać

->(Dz.U. z 2000 r., nr 22, poz. 271) O ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za produkt niebezpieczny
Art. 7. 1. Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie, w terminie dziesięciu dni ustalonym w sposób określony w art. 10 ust. 1.
2. Nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne).
3. W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty.

w granicach zwykłego zarządu mieści się: sprawdzenia jakości, kompletności, sprawdzenia działania mechanizmów i podzespołów czyli wszystko to co można by sprawdzić w sklepie. Klient nie ma pojecia czy interface będzie współpracował z jego komputerem (każdy komputer jest inny) z jego oprogramowaniem, peryferiami itp. Kupując sprzęt u sprzedawcy na miejscu byc może mógłby to sprawdzić - na odległośc nie ma takiej możliwości. Tak więc w ramach zwykłego zarządu można testowac sprzęt kupiony na odległość i jeżeli sprzęt nie spełnia naszych wymagań nie powinien sprzedawca robić problemów z przyjęciem towaru.

Wprowadzenie konsumenckiego uprawnienia do rezygnacji wynikało z faktu, że przy umowach na odległość konsument nie ma możliwości dokonania racjonalnego wyboru, gdyż w trakcie zawierania transakcji nie jest dostępny towar i nie można jego porównać z innymi egzemplarzami dostępnymi na rynku. Aby racjonalnie dokonać wyboru konsument musi obejrzeć i wypróbować towar, co powoduje konieczność jego rozpakowania.

Poza tym niech się Czak Music zastanowi - po jaką cholerę klient miałby odsyłac towar z jakiego jest zadowolony? Skoro towar nie działa tak jakby spodziewał się tego klient to znaczy, że coś jest nie tak z owym produktem. Nikt nie odsyła towaru sprawnego i działającego poprawnie.
Poza tym czy klient może być aż tak głupi i naiwny by odsyłać poplamiony i porysowany towar? Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie będzie reklamował sprzetu jaki się własnoręcznie uszkodziło (porysowanie obudowy, poplamienie, połamanie, potarganie itp).

[MrExplosion]

Juz przybiegam i wyjasniam, bo zgadza sie - ja rowniez nie przyjłabym towaru, ktory jest mocno zniszczony.
....
I tyle w temacie....
**********************

Chyba zostałem źle zrozumiany - ja się tutaj nie opowiadam po stronie sklepu ani przeciwko Tobie. Ja tylko prosiłem żeby ci, którzy nie wiedzą jak było naprawdę nie wydawali szybkich wyroków. Ta prośba była kierowana do swiezaka i MONTERa. Tak na prawdę tylko Ty i sklep wiecie jak faktycznie wyglądała sytuacja, i każdy upiera się przy swoim zdaniu.
-------------

swiezak napisał:

czy normalny czlowiek wymyslalby historie o tym, ze sprzedawca nie chce mu przyjac towaru i wmawia mu jego porysowanie?...
***************
Zapewniam Cię, że założenie jakoby wszyscy klienci sklepów muzycznych byli normalni, jest błędne. Otóż z nimi jest tak jak ze wszystkimi innymi. Bywają ludzie przyzwoici, bywają też pieniacze i krętacze. Do której grupy należy dr_After? Nie wiem, dlatego nie oceniam


Moga sobie byc dwie strony medalu, ale w kazdej historii raczej tylko jedna strona probuje zrobic w Karola druga stone, a w tej historii najwyrazniej to kupujacy jest poszkodowany...
... i wyciagamy wnioski.
****************
Ten wniosek wyciągnąłeś wbrew logice. Tylko sklep Czak i autor tematu wiedzą jak było na prawdę i kto ściemnia. Z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że i po stronie kupujących i po stronie sprzedawców można spotkać całe spektrum - od świętych do kanalii. Ja tylko chcę zwrócić uwagę, że jak się nie zna sprawy to lepiej nie zgadywać - a wydawanie wyroków jest już w ogóle nie na miejscu.



A poczta i kurierzy to w ogóle ciężki temat, na długą dyskusję. Nie znalazłem jeszcze przewoźnika, który nie rzucałby paczkami (mówię o tych z napisem "uwaga szkło"). Ja zawsze i bez wyjątku sprawdzam bardzo uważnie stan paczki, i nawet jeśli jest jakieś malutkie wgniecenie czy dziurka w paczce składam szczegółową reklamację. Nawet jak mi zależy na szybkim odbiorze. Myślę, że cokolwiek ma szansę się poprawić właśnie dopiero wtedy jak większość ludzi będzie dla zasady sprawdzała i ewentualnie reklamowała przesyłki. Nawet te, które tego nie wymagają. Namówcie do tego samego znajomych z okolicy i jest szansa, że przynajmniej kurier który dowozi towar na wasz teren zacznie się przykładać do roboty.

[dr_After]

...Juz przybiegam i wyjasniam, bo zgadza sie - ja rowniez nie przyjłabym towaru, ktory jest mocno zniszczony.
....
I tyle w temacie....
**********************

> Chyba zostałem źle zrozumiany - ja się tutaj nie opowiadam po stronie
> sklepu ani przeciwko Tobie.

nie odebralem tak tego :)

> Tylko sklep Czak i autor tematu wiedzą jak było na prawdę i kto ściemnia.

wiesz - ja nawet tego nie wiem. Bo przyjmujac, ze paczka doszła w stanie opisywanym przez czak wychodzi na to, ze ktos musial ją po drodze otwierac. Czy to jest mozliwe? Nie wiem, nie pracowalem na poczcie. Nie wiem, czy mają swoje sztuczki na węszenie po przesyłkach.

Aha - i to jest mój EOT. Znaczy sie - juz wiecej nie udzielam sie w tej dyskusji. Wlasciwie, wszystko co chcialem napisac juz tu jest.

drA

[omg1992]

...Dla mnie gwarancja zwrotu wygląda tak, że jak wypróbuję sprzęt i nie spełni on moje oczekiwania, to mam prawo go zwrócić. Dlatego też radzę brać sprzęt ze sklepów, które to umożliwiają. Lub wydają towar na testy na tydzień przy wpłaceniu pełnej wartości sprzętu....
**********************

A chciałbyś kupić sprzęt, który ktoś przez tydzień testował, używał i robił z nim co chciał? Bo ja nie.

Uważam, że od testów jest prasa fachowa. I jeśli nie mam pewności czy sprzęt spełni moje wymagania to czytam testy, pytam na forum. Jak to nic nie da to kupuję w ciemno i jak nie spełnia moich oczekiwań to sprzedaję na Allegro.

Przepraszam za wulgarność ale to tak jakby chcieć przelecieć 10 panienek a potem poślubić dziewicę....
**********************
a co np. z instrumentami?? znam bardzo duzo sklepow(dobrych) gdzie mozna pojsc, przetestowac sprzet na ktorym gralo juz bardzo duzo osob. przeciez takich sklepow jest masa, ludzie przychodza graja na gitarach uzywaja piecow gitarowych a potem go biora albo nie... i wole w takich sklepach kupowac i kupic cos co nawet uzywalo 10 osob i zeby to dzialalo i w razie wu moge to zwrocic bez problemu niz kupowac kota w worku. pozdrawiam
[addsig]

[Tasiorowski]

a co np. z instrumentami?? znam bardzo duzo sklepow(dobrych) gdzie mozna pojsc, przetestowac sprzet na ktorym gralo juz bardzo duzo osob. przeciez takich sklepow jest masa, ludzie przychodza graja na gitarach uzywaja piecow gitarowych a potem go biora albo nie... i wole w takich sklepach kupowac i kupic cos co nawet uzywalo 10 osob i zeby to dzialalo i w razie wu moge to zwrocic bez problemu niz kupowac kota w worku. pozdrawiam
...
**********************
A może by tak najracjonalniej - czyli zamawiając 10 egzemplarzy czegoś tam, zamówić jeszcze jeden - tylko i wyłącznie do testów. Wtedy sobie klient może po tym jeździć walcem, bądź sprawdzić czy mu się przyda ów sprzęt przy rejestracji erupcji wulkanu, czy wytrzyma 120 stopni C. itd. Tylko że takie rozwiązanie się nie mieści w głowie pazernym polskim sklepom. jak to, wydac parę zybla więcej żeby mogli sobie chlopaki sprawdzić porządnie ? Polskie sklepy mają DRAMATYCZNE narzuty, i niech się zaczną bać konkurencji z zachodu. Poza tym bardzo czetą praktyką są "puste półki - zamwaiją towar od dystrybutorów dopiero jak wpłynie zamówienie - taki sklep to i ja bez żadnej inwestycji mogę sobie prowadzić, zrobić stronę, po południu zbierać wszystkie kliknięcia za towary i dzwonić do dsytrybutorów - mam 6 zamówień chłopaki, przysyłajcie !! W takich sytuacjach rola sklepów sprowadza się do pośrednika takiego jak ubezpieczony - u niego tylko klikasz, on narzuca marżę a towar i tak wysyła dystrybutor Przykład - szacowny sklep w Gdyni - swietnie zaopatrzony, naprawdę wierzcie mi. Na stronie SONTRONICS HELIOS - mikrofon na który się czaiłem. Piszą że normalnie dostepny. Ide do sklepu - nie ma, "na zamówienie" a żeby takowy do sklepu przyjechał i żebym mogł go na miejscu sprawdzić, musze zaplacić zaliczkę w wysokości... JEGO CENY Dalej lubię ten sklep, ale po tym jednym incydencie jakiś niesmak pozostal. To może i ja zamiast bawić się w sklpey będę dzwonił od razu do AUDIOSTACJI - chcę taki mikrofon, jaką macie cenę - jak dacie dobrą to wezmę coś jeszcze itd.
[addsig]

[matiz]

Ide do sklepu - nie ma, "na zamówienie" a żeby takowy do sklepu przyjechał i żebym mogł go na miejscu sprawdzić, musze zaplacić zaliczkę w wysokości... JEGO CENY

Ciesz sie, ze nie chciales kupic butow rowerowych adidasa. W sklepie - przedstawiciel dystrybutora - zaproponowano mi dokladnie to samo: zamow pan buty, wplacajac pelna kwote, czyli po prostu kup w ciemno. A jak beda za male? Trudno... A macie jakiekoliwek podobne w tym numerze? Eeee... akurat nie.

[panisher]

ja w czak music namierzylem najtaniej kontroler midi, na szczescie nie bylo potrzeby go zwracac ;) gra jak w zegarku ;P

[TeeR]

A może by tak najracjonalniej - czyli zamawiając 10 egzemplarzy czegoś tam, zamówić jeszcze jeden - tylko i wyłącznie do testów. Wtedy sobie klient może po tym jeździć walcem, bądź sprawdzić czy mu się przyda ów sprzęt przy rejestracji erupcji wulkanu, czy wytrzyma 120 stopni C. itd. Tylko że takie rozwiązanie się nie mieści w głowie pazernym polskim sklepom. jak to, wydac parę zybla więcej żeby mogli sobie chlopaki sprawdzić porządnie ?
**********************
To jest do zrobienia, tylko że cena produktu musiałaby wzrosnąć o 10% żeby zamortyzować jedenasty egzemplarz. A wtedy klienci się wypną i kupią w Niemczech bo u nas za drogo.

[TeeR]

A najlepszym przykładem na to jak fatalnie działa idea testowania sprzętu są mikrofony Octava. Kiedyś na forum był najbardziej chwalonym budżetowym majkiem. A od kilku miesięcy krąży jakiś felerny egzemplarz, który był "testowany" przez kilku forumowiczów i jak bumerang wraca do sklepu by trafić w ręce nowego potencjalnego klienta. Wystarczy poczytać kilka wątków z ostatnich miesięcy by się przekonać.

[Tasiorowski]

...A najlepszym przykładem na to jak fatalnie działa idea testowania sprzętu są mikrofony Octava. Kiedyś na forum był najbardziej chwalonym budżetowym majkiem. A od kilku miesięcy krąży jakiś felerny egzemplarz, który był "testowany" przez kilku forumowiczów i jak bumerang wraca do sklepu by trafić w ręce nowego potencjalnego klienta. Wystarczy poczytać kilka wątków z ostatnich miesięcy by się przekonać. ...
**********************
Ale mikrofon testowy nia ma być sprzedawany, przecież mająjeden zakupiony na testy na 100 sprzedawanych. Właśnie o to chodzi. No chyba że go przestaną produkować - wówczas mogą i go sprzedać ale i tak za 1/4 ceny jako model WYSTAWOWY - TESTOWY. Nie róbmy ze sklepów takich biedaków ( bo nimi nie są ) na 10000 zł zysku ze sprzedaży powiedzmy 100 mikrofonów OCTAVA te 500 ileś na jeden testowy egzemplarz to chyba jeszcze nie tragedia - a jak ułatwia życie
[addsig]