Post
autor: Hardi » poniedziałek 22 wrz 2003, 10:39
...Ja mam jedno pytanie do panow moralistow:P:)
Czy budowanie jakiegokolwiek urzadzenia np. wzmacniacza opartego o schemat mesy to piractwo?? ...
**********************
Powiem ci jak ja uważam. Budowanie wzmacniaczy według np. Mesy czy Marshalla nie jest żadnym piractwem. Wiele firm na swoich stronach internetowych umieszczają schematy swoich produktów. Jeśli ktoś zrobi sobie, czy nawet komuś wzmacniacz na wór Mesa/Moogie to nie jest to przestępstwo. Piractwo powstaje w tedy, gdyby ten ktoś umieścił na sprzęcie swojej roboty napis firmowy Mesa/Boogie itd. Nie słyszałem i nie wiem nic na ten temat żeby firmy opatentowały swoje wzmacniacze itd. Jeśli nie można byłoby robić sprzętu na podstawie tego co robi np. Marshall, to żadna inna firma nie mogłaby wyprodukować paczki gitarowej 4X12”, gdyż to właśnie Marshall jako pierwszy zrobił taką paczkę gitarową. Wiele firm robi gitary, które są kopią Fendera Strata, więc można byłoby powiedzieć, że są to pirackie wersje, ale tak nie jest. Piracką wersją byłaby gitara z napisem Fender. Zastrzeżone są znaki firmowe. Tak pacząc na sprzęt gitarowy to można śmiało powiedzieć, że większość firm podrabia gitary Fender i Gipson, oraz wzmacniacze Marshall, Mesa i Fender. Jeśli tak na to parzyć to firma Line6 jest największą firmą piracką w przemyśle muzycznym, nie dość, że starają się podrobić brzmienie (bezskutecznie) to jeszcze w instrukcjach do swojego sprzętu, piszą, że np. ustawienie nr 26 to Marshall JCM2000 i walną nawet fotkę tego wzmacniacza. Przykładów można podawać w nieskończoność. Nawet, jeśli chodzi o programy, to dam jeden przykład: Microsoft Office, który kosztuje sporo i darmowy OpenOffice, który jest zrobiony na wzór Microsofta, ale nie jest piratem.
gadu-gadu 4021735