"Brudne" brzmienie a dobra jakość

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
KazZ
Posty:70
Rejestracja:wtorek 22 kwie 2008, 00:00
"Brudne" brzmienie a dobra jakość

Post autor: KazZ » wtorek 23 wrz 2008, 13:20

Tak sie zastanawiałem jak uzyskac brudne brzmienie przy zachowaniu jak najlepszej jakosci.
Wiem ze duza role odgrywają tutaj srenie czestotliwosci wszelkie disty.

Taki przykład Prodigy gdzie dochodza sample i loopy drum breakow , a zarazem synthy i podbicia breakow wlasnymi probkami ... calosc brzmi spojnie, choc to wiem ze w duzej mierze zalezy od dobrego mixu i dobranych dzwiekow .
Macie jakies sposoby na to by calosc nie brzmiala super czysto jak z audio cd. Jakie efekty nakładacie , nie mowie o przepisie tylko o jakis małych trikach :)

Awatar użytkownika
Kubańczyk
Posty:342
Rejestracja:piątek 08 cze 2007, 00:00

Re: "Brudne" brzmienie a dobra jakość

Post autor: Kubańczyk » wtorek 23 wrz 2008, 13:46

W pytaniu chyba nie chodziło o to jak uzyskać brzmienie nie jak z CD bo i Prodigy swoją brudną muze na CD wydawali.
Kwestia soundu. Jeśli jara Cię to co Ci wychodzi to luz, a jak nazwiesz to brudnym soundem to też luz. Równie dobrze może Ci się nie podobać a sound może być brudny.

Wiem o co Ci chodzi (domyślam się): o brzmienia które są zabrudzone fajnymi brzmieniowo efektami (od filtrów z przesterem po korektory z kompresją). Dziś już zasugerowałem, ale powtórzę: TC's Native Bundle.
Brzmi świetnie.
Lubię: klawisze, samplery, realizację, programowanie, DIY. Muzyka dub i okolice.

richtig
Posty:845
Rejestracja:wtorek 17 maja 2005, 00:00

Re: "Brudne" brzmienie a dobra jakość

Post autor: richtig » wtorek 23 wrz 2008, 14:31

Moim zdaniem kluczowa nie jest późniejsza obróbka, a użycie odpowiednich brzmień. Brudno brzą zazwyczaj te nagrane z dużą przestrzenią, najlepiej w stereo. Najlepiej wyciąć dźwięki perkusyjne z płyt winylowych (zazwyczaj potężnie skompresowane) i nimi doprawić suche próbki (dodające dynamiki i transjentów)
www.myspace.com/pchelki

Awatar użytkownika
Kubańczyk
Posty:342
Rejestracja:piątek 08 cze 2007, 00:00

Re: "Brudne" brzmienie a dobra jakość

Post autor: Kubańczyk » wtorek 23 wrz 2008, 15:00

Czyli co taka tr-ka 808 nie może brzmieć brudno? Może o ile się ją pobrudzi jakimś ciekawym kompresorem z przesterkiem na przykład. Ale oczywiście z vinyla a nawet z kasety też można łapać, o ile ktoś się jeszcze tym nie znudził. Moim zdaniem najciekawszy brud muzyczny to taki nad którym ma się 100% kontroli, czyli robimy aranż z dobrych lub bardzo dobrych jakościowo dźwięków a dobrudzamy w zakresie który nam pasuje. A gdy samplujesz już z brudem to sprawa pogrzebana.

Śmieszny temat: "o brudasach". A może nie trzeba uszu myć by lepiej brud złapać w soundzie?

Autor tego tematu proszony jest o sprecyzowanie co to ten brud, bo dla każdego to coś innego. A wogóle w jakiej muzie?
Lubię: klawisze, samplery, realizację, programowanie, DIY. Muzyka dub i okolice.

Awatar użytkownika
KazZ
Posty:70
Rejestracja:wtorek 22 kwie 2008, 00:00

Re: "Brudne" brzmienie a dobra jakość

Post autor: KazZ » wtorek 23 wrz 2008, 16:59

szczerze mowiac ciezko sprecyzowac ten "brud" faktycznie kazdy moze to inaczej odbierac , chodzi glownie o nie sterylne brzmienie jak np w nie ktorych uworach elektronicznych gdzie wszystko gra czysto i ładnie .

Rowniez nie chodzi mi o ciecie probek z winyla tylko obrobienie wlasnych zeby mniej wiecej tak brzmiały .
Kolega mowi ze mocna kompresja ale czy mocna kompresja nie spłaszczy brzmienia pozniej i czy to powinna byc sama komprsja czy cos jeszcze.



Awatar użytkownika
KazZ
Posty:70
Rejestracja:wtorek 22 kwie 2008, 00:00

Re: "Brudne" brzmienie a dobra jakość

Post autor: KazZ » wtorek 23 wrz 2008, 17:02

A wogóle w jakiej muzie?...
**********************

powiedzmy funk , breakbeat , robiony bez samplowania
bo zrobic cos to jedno ale uzyskac odpowiednie brzmienie ktore nie bedzie tak "komputerowe" to inna bajka

Awatar użytkownika
MUSICTOOLZ
Posty:51
Rejestracja:piątek 12 wrz 2008, 00:00

Re: "Brudne" brzmienie a dobra jakość

Post autor: MUSICTOOLZ » środa 24 wrz 2008, 09:05

... A w ogóle w jakiej muzie?...
**********************

powiedzmy funk , breakbeat , robiony bez samplowania
bo zrobic cos to jedno ale uzyskac odpowiednie brzmienie ktore nie bedzie tak "komputerowe" to inna bajka ...
**********************
Cześć,

pomyśl o zastosowaniu takich urządzeń, jak SPL Charisma, Thermionic Culture - Culture Vulture czy Rupert Neve Designs Portico 5042 True Tape. Każdy z nich na swój szczególny sposób 'psuje' dźwięk, myślę, że mogą się tu sprawdzić. Zapraszam do przetestowania w naszym showroomie w Warszawie przy Złotej 9/4 lub choćby na rozpoczynających się jutro targach w Krakowie. Co prawda nie będzie Culture Vulture, ale będzie Rooster tej samej firmy Thermionic Culture, który posiada żywcem przeniesiony moduł 'Attitude' właśnie z Culture Vulture.

Pozdrawiam i zapraszam,

Konrad
konrad@musictoolz.pl

www.musictoolz.pl

matia
Posty:95
Rejestracja:piątek 23 maja 2003, 00:00

Re: "Brudne" brzmienie a dobra jakość

Post autor: matia » środa 24 wrz 2008, 16:11

...Tak sie zastanawiałem jak uzyskac brudne brzmienie przy zachowaniu jak najlepszej jakosci.
Wiem ze duza role odgrywają tutaj srenie czestotliwosci wszelkie disty.

Taki przykład Prodigy gdzie dochodza sample i loopy drum breakow , a zarazem synthy i podbicia breakow wlasnymi probkami ... calosc brzmi spojnie, choc to wiem ze w duzej mierze zalezy od dobrego mixu i dobranych dzwiekow .
Macie jakies sposoby na to by calosc nie brzmiala super czysto jak z audio cd. Jakie efekty nakładacie , nie mowie o przepisie tylko o jakis małych trikach :)...
**********************
wydaje mi sie ze brud(z natury nieprecyzyjny) uzyskasz najlepiej poza kompem...
lubie halas

Awatar użytkownika
KazZ
Posty:70
Rejestracja:wtorek 22 kwie 2008, 00:00

Re: "Brudne" brzmienie a dobra jakość

Post autor: KazZ » środa 24 wrz 2008, 22:03


wydaje mi sie ze brud(z natury nieprecyzyjny) uzyskasz najlepiej poza kompem......
**********************

w ogole najlepiej to byłoby nagrac wszystko za pomoca kapeli , orkiestry itp ..
ale to nie tedy droga bo mnie na to nie stac , tak samo jak mnie niestac na te procesory co kolega polecal , nie zarabiam na muzyce zeby sobie pozwolic na takie bajery a i tak duzo w nia inwestuje
chodzi o to zeby to uzyskac na kompie a nie wierze ze sie nie da i nie chodzi mi zeby uzyskac nie wiadomo jakie cudo , poprostu zeby brzmiało to na tyle realnie na ile sie da

Awatar użytkownika
smiechu
Posty:599
Rejestracja:środa 30 kwie 2008, 00:00

Re: "Brudne" brzmienie a dobra jakość

Post autor: smiechu » środa 24 wrz 2008, 22:25

w ogole najlepiej to byłoby nagrac wszystko za pomoca kapeli , orkiestry itp ..
ale to nie tedy droga bo mnie na to nie stac , tak samo jak mnie niestac na te procesory co kolega polecal , nie zarabiam na muzyce zeby sobie pozwolic na takie bajery a i tak duzo w nia inwestuje
chodzi o to zeby to uzyskac na kompie a nie wierze ze sie nie da i nie chodzi mi zeby uzyskac nie wiadomo jakie cudo , poprostu zeby brzmiało to na tyle realnie na ile sie da ...
**********************
A probowaleś stosować głeboko ustawiony limiter z krotkim czasem release?? Degraduje brzmienie *szczegolnie dynamike", krotki czas powoduje zabrudzenia... a koncowy efekt nie traci na ogolnej jakosci... Jesli limiter za bardzo zdegraduje dynamike mozesz zmikoswac sygnal po limiterze z sychym sygnalem...

ODPOWIEDZ