I co ja, biedny Preceli, niby mam Ci na to odpowiedzieć?
Może zacznę od tego, iż conajmniej od 15 lat nie zdarzyło mi się abym musiał uderzać raptem tak, jak Ty (do kolegi) aby obejrzeć najnowszy model czegokolwiek. Wręcz przeciwnie, sam przyjmuję "wycieczki". Nie zawsze mi to pasuje, ale cóż, taki mam układ

Co do obecności Kurzweila na weselach to wierz mi, iż Twoje legendy są co najmniej psu na budę. Najlepszy i chyba najdosadniejszy przykład: nie wyobrażasz chyba sobie, że tzw. VIP-y też nie żenią córek i synów. I jak myślisz, czy przez prosty fakt, iż Twym zdaniem Kurzweil jest tego nie godzien najlepsi klawiszowcy w kraju nie zagrają na nim na takiej imprezie, bo wszak to tylko wesele?
Odnoszę wrażenie, że trochę kolego coś Ci się mocno pomieszało w asortymencie

I nie piszę tego absolutnie złośliwie.
BYE.
[addsig]