Czy homerecording daje radę?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
wishmaster2
Posty:222
Rejestracja:środa 14 maja 2008, 00:00
Kontakt:
Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: wishmaster2 » środa 27 sie 2008, 22:03

Platona także???
Moj Boze !!! :)

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: PiotrK » środa 27 sie 2008, 22:05

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:24 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
wishmaster2
Posty:222
Rejestracja:środa 14 maja 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: wishmaster2 » środa 27 sie 2008, 22:14

No popatrz Pan...
ale tam to pewnie jeszcze starogreka (co im "melomansko" niestety w niczym nie pomaga)
Jednak z formy prowadzenia dyskusji tos Pan Sokratesa nie przypomina. Raczej Tomasza z Akwinu :)

Awatar użytkownika
konduktor
Posty:26
Rejestracja:sobota 08 gru 2007, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: konduktor » czwartek 28 sie 2008, 00:02

btw. zdaje sie, ze muzyka ze starozytnej grecji/rzymu nie dotrwala do naszych czasow ze wzgledu na brak zapisu "nutowego".

konop_tnt
Posty:109
Rejestracja:niedziela 03 lut 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: konop_tnt » czwartek 28 sie 2008, 00:19

... oraz pytanie: które radio to sobie ot tak weźmie i zagara w towarzystwie innych "top-hitów" (pomijając dzieła synów prezesów wytwórni płytowych)? Dlaczego w swej naiwności z taką lekkością omijacie tę kwestię?
*************************************************************
Piotrze, jak dla mnie jesteś mistrzem pytań zamkniętych. To już nie pierwszy wątek, w którym na siłę odchodzisz od sedna, tak jakbyś unikał rozmowy gdzie padają argumenty. Myslę, że bardzo wygodnie jest poruszac się w sferze filzofii, gdzie wszystko łatwo podważyć (nawet własne wypowiedzi o ile jest to wygodne).

Czy tylko oczytanie jest gwarantem właściwego poczucia piękna? W innym temacie napisałeś, że piękno jest jedno, więc wnioskuję, że jesteś w tej garstce która jest najbliżej tego piękna, a plebs słucha szmiry. W tym momencie zawsze wygodnie dodać, że to ten szczególny wyjątek kiedy większość nie ma racji.

Dlaczego nie założysz wątku: "Promocja własnej tówrczości" gdzie podyskutujemy o tym jak sprzedawać sowje utwory, jak je promować skutecznie etc. Ale hola, hola - wszyscy tutaj piszący mieli jakiś tam kontakt z machiną marketingu i myslę, że nie są aż tak naiwni, żeby uparcie twierdzić, że zmontują cos w domu i za miesiąc jest Powerplay. Więc może nikt nie chce rozgrzebywać tego tematu, bo mamy za mały wpływ na to, a Ty Piotrze drążysz to.

Żeby w XXI wieku jakikolwiek wybitny twórca, albo poszukiwacz ambitnej muzy nie mogli znaleźć dla siebie mejsca?
"Wszyscy Artysci to prostytutki, w oparach lepszych fajek, w oparach wódki". Dodam od siebie, że fajki ostatnio podrożały i chyba co poniektórzy artyści, którzy są daleko od strumyczka z kasą, są lekko hmm, zdenerwowani ta sytuacją :)


Awatar użytkownika
astro
Posty:166
Rejestracja:piątek 09 sie 2002, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: astro » czwartek 28 sie 2008, 00:35

...... Krytycznym punktem jest tu punkt 3. ...
**********************

... oraz pytanie: które radio to sobie ot tak weźmie i zagara w towarzystwie innych "top-hitów" (pomijając dzieła synów prezesów wytwórni płytowych)? Dlaczego w swej naiwności z taką lekkością omijacie tę kwestię?

...
**********************
Zostałem wywołany do tablicy i muszę się przyznać, że przeczytałem ten wątek po łebkach i nie bardzo wiem o jaką kwestię Ci chodzi panie Piotrze.

Pytanie brzmiało:
"...no ale czy utwór zrobiony w homestudiu za 30 tys. zł może konkurować z nagranym w studiu za 1 mln albo i wiecej? "
Mi się wydaje, że pytanie to dotyczy technicznej strony "produkcji" muzyki.
Śmiem twierdzić (i chyba nie tylko ja), że w pewnych gatunkach muzyki studio za 30 tys. DA RADE
Różnicy nie zauważy nawet wprawne ucho. Lub inaczej, nikt nie zgadnie w jakim to było nagrane studiu.
Czy radio to kupi to już inna kwestia.
I pewnie bardziej się będą liczyły znajomości niż talent kompozytorski i producencki. Czy oto Ci chodzi panie Piotrze???
Arek - Radzyń Podlaski

Awatar użytkownika
smiechu
Posty:599
Rejestracja:środa 30 kwie 2008, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: smiechu » czwartek 28 sie 2008, 01:37

Czy oto Ci chodzi panie Piotrze???...
*********************
Nie dyskutuj z nim... nawet jak mu odpowiesz na pytanie konkretnie i rzeczowo to on bedzie udawal ze tego nie zrobiles...

bkz
Posty:29
Rejestracja:piątek 04 kwie 2008, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: bkz » czwartek 28 sie 2008, 20:06

...Czy oto Ci chodzi panie Piotrze???...
*********************
Nie dyskutuj z nim... nawet jak mu odpowiesz na pytanie konkretnie i rzeczowo to on bedzie udawal ze tego nie zrobiles......
**********************
Swiete slowa :) Ja juz sobie dalem spokoj :) Na niektórych ludzi nie ma mocnych. Dążą do tego żeby pokazać, że mają rację nawet jeśli podświadomie zdają sobie sprawę z tego, że jej nie mają.

Pozdrawiam Pana Piotra i życzę mu sukcesów (co zapewne spowoduje, że jeszcze bardziej mu się wywróci światopogląd i będzie dla nas jeszcze wiele razy powodem atrakcji)

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: Pan_Jabu » czwartek 28 sie 2008, 20:46

Coś Wam powiem. Nie zgadzam się z Piotrem w wielu rzeczach, czemu dawałem tutaj wyraz...

Ale nie mogę mu odmówić jednego: odwagi w głoszeniu swoich poglądów. Gość tutaj, sam przeciw wszystkim, z otwartą przyłbicą (bo nie jest anonimowy) broni swojego. Nie zgadzam się z nim, często nie podoba mi się forma, ale odwagę podziwiam.


Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: mr-hammond » czwartek 28 sie 2008, 20:48

Czy homerecording daje radę?
Moim zdaniem daje, mam wrażenie słuchając radia i "naszych" przebojów że są robione na kolanie gdzieś w domu.
W kogo uderza homerecording ?
W ludzi nie potrafiących się odnaleźć w obecnych czasach, ktoś kto ćwiczył nie na klawiszach a na innym instrumencie nagle dostaje strzał że nie jest potrzebny by coś nagrać gdyż zastępuje go z powodzeniem VST.
Skoro na bilbiotece sampli można nagrać muzyke "bardzo" stylizowaną na klasyczną, gdzie jeszcze 10 lat do tyłu nikt o tym nie myślał to co bedzie mozna zrobić za następne 10 lat ?:)
Minusem jest to że jest łatwość dostepu do narzędzi i każdy może być " artystą " i tworzyć gnioty, ale to już kiedyś ktoś tutaj o tym wspominał ... ehh.


ODPOWIEDZ