Tani syntezator

[Caroozo]

...Powiem też, że nie każdy młody, zaczynający na poważniej z muzyką na "Ty" posiada duży budżet i może sobie machać kasą na prawo i lewo ;)
W moim przypadku dwie stówki różnicy to spora suma ( i nie tylko w moim pewnie)...
**********************
Ja to rozumiem, nikt chyba nie macha kasą... 200zł to niby oszczędność, ale mówię, serwis jest wtedy za granicą, więc koszta mogą się powiększyć w przypadku (odpukać) awarii... Czasem się po prostu nie opłaca czegoś sprowadzać, czasem tak, i zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na coś innego. Ja np. kupiłem za granicą interfejs FireOne od Tascama za 150 euro, a u nas 899zł kosztuje, TO się opłacało:) A mam szczęście że Tascam ma oddział w Polsce więc co do czego zrealizują mi gwarancję. Ale nie mam szczęścia do laptopa, bo też go tam kupiłem i co do naprawy, z tego co mi powiedziano w serwisie polskim, będę musiał go wysyłać... Na razie się nie zanosi;) Ale fakt faktem, kupiłem go za 70% ceny w Polsce.
Polecam mimo wszystko Allegro, czasem można dostać sprzęt prawie nowy, ktoś kupił, chwilę poużywał, i właśnie za te -10% mniej nam przeważnie odsprzeda;)

[mh]

No właśnie tą kwestią jest tylko i wyłącznie serwis. Z tego względu, że w Polsce raczej nikt nie zajmuje się de facto Waldorfem (tylko oficjalni importerzy i sklepy).
Pomijając tamtą Yamaszkę, Blofelda, SH-201 i Virusa to co jeszcze polecice do Psychedelic?

[heathenichaer]

...No właśnie tą kwestią jest tylko i wyłącznie serwis. Z tego względu, że w Polsce raczej nikt nie zajmuje się de facto Waldorfem (tylko oficjalni importerzy i sklepy).
Pomijając tamtą Yamaszkę, Blofelda, SH-201 i Virusa to co jeszcze polecice do Psychedelic?...
**********************
cokolwiek panie cokolwiek, nawer rejestrator i nagrywanie dźwięków otocznenia, potem to loopujesz, mixujesz - będziesz miałą taką psychodelę że hej,
a nawet psychozę potem

[heathenichaer]

a tak poważniej myślę że jeśli niestać Cię na viarusa, to bierz blofelda, nawet lepiej bo mniej osób go pewnie posiada, a w tej cenie to naprawdę fajna zabawka

[mh]

Zależy też jaki Virus. Na pewno nie ma mowy o TI, gdyż to kupa kasy. Myslałem o A, ale nie grałem na nim i nie słyszałem jego brzmień, więc nie mam go jak zestawić z Blofeldem.

[AdamZ]

...Zależy też jaki Virus. Na pewno nie ma mowy o TI, gdyż to kupa kasy. Myslałem o A, ale nie grałem na nim i nie słyszałem jego brzmień, więc nie mam go jak zestawić z Blofeldem....
**********************


A to jednak trochę "prehistoryk" Nie jest zły , ale szukałbym co najmniej wersji B.

Ogólnie myślę , że za dużo kombinujesz i z dnia na dzień zaczniesz odkrywać kolejne i kolejne i w końcu kompletnie się pogubisz. Każdy z wymienianych instrumentów w bardzo wielu sprawach będzie podobny. Różnią je często niewielkie zmiany w blokach syntezy , czy dodatkowe źródła dźwięku jak np. wave table.

Jeszcze kilka razy zapytasz i kolejni ludzie wymienią 15 instrumentów które jeszcze się nie przewinęły w wątku a wciąż mieszczą się w kryteriach które podajesz.

Moja rada ... kup dowolny z wymienionych instrumentów. Ten na który Ciebie w obecnej chwili stać. Widzę , że nie miałeś wiele wspólnego z hardware a opinii będzie tyle co właścicieli syntezatorów.

Poznaj go , zrozum jak działa, jak budować własne brzmienia bo na każdym z nich możesz to zrobić i nie powstał jeszcze instrument nadający się tylko i wyłącznie do Trance czy do Jazzu. Syntezator daje Ci możliwość kreowania i od Ciebie tylko zależy czy nadaje się do tego czego szukasz czy nie.

Jak już go poznasz ,może kupisz kolejny , bo dostrzezesz , ze brak Ci tego czy tamtego , lub poprostu po to , żeby poszerzyć paletę brzmień .

Kup cokolwiek , żeby zacząć i to jak najszybciej bo jak nie Ty to ja zwariuję czytając kolejny raz ... "co mam kupić do ... "

Pozdrawiam


[addsig]

[mh]

Ja jednak mniemam, że nie każdy synth sie nada do każdego stylu muzyki... nie słyszałem, żeby jakikolwiek artysta psychedelic używał choćby Kurzweila, za do używają nagminnie Virusów, Waldorfów i Rolandów (Korgi i Yamahy się znajdą, jednak w trochę mniejszym stopniu)

[AdamZ]

...Ja jednak mniemam, że nie każdy synth sie nada do każdego stylu muzyki... nie słyszałem, żeby jakikolwiek artysta psychedelic używał choćby Kurzweila, za do używają nagminnie Virusów, Waldorfów i Rolandów (Korgi i Yamahy się znajdą, jednak w trochę mniejszym stopniu)...
**********************

Mowa była o instrumentach , które zostały wymienione wyżej. Nie zauważyłem tam Kurzweila. Mowa była o wirtualnych analogach , zresztą nawet w tym wątku się mylisz bo Kurzweil również takiego wyprodukował (VA-1)

Śmiem twierdzić , że na każdym Virtual Analog-u , czy Analogu możesz bez problemu wykręcić brzmienia do psychedelic trance. Wg mnie marka instrumentu nie ma tu znaczenia. Każdy jest inny, ale synteza i "ogólne brzmienie" jest zbliżone. Jeśli czegoś Ci braknie , dodajesz odpowiednie efekty i poszło... Nie da się mieć wszystkiego naraz.

Na starym analogowym Alpha Juno czy JX8P bez problemu wykręcę brzmienia które brzmią o wiele pełniej niż SUPER SAW z JP8000. Odpowiednie użycie PWM, LFO i Chorusa i na 30 latkach robię cuda. Jest wiele innych "patentów" i nie trzeba mieć żadnego Virusa żeby robić trance. Powiem Ci nawet , że z niego praktycznie zrezygnowałem , bo jest zbyt "nadmuchany" efektami i wolę do porządnego starego analoga dodać kilka bajerów. Efekt ten sam , co ja mówię o niebo lepszy !



[addsig]

[Caroozo]

Panowie, fakt, to nie sprzęt ogranicza człowieka, tylko jego wyobraźnia, marka sprzętu czy jego model, cena zapłacona, nie zagra za ciebie! Ludzie którzy myślą że jak kupią MPC2000 i nagle będą robić mega HH są w błędzie, niektórzy zaczynali na eJay'u i też był git. Tak samo ze sprzętem, stary dobry analog czasem wyciśnie więcej niż "legendarny syntezator" z 95 roku:/
Na szczęście ludzie coraz mniej mają ochotę słuchać muzyki tworzonej przez "komputer", te same brzmienia, powielane w kółko, no bo większość użytkowników w/w maszyn jedzie na presetach, nieraz fabrycznych.
A powolutku na rynku jest przesyt, i ludzie szukają unikalnych rzeczy, powrotu do korzeni, pierwotnej radości z muzyki, a nie ciągle to samo umcy-umcy z tandetnego plastiku (chociaż jest plastik i PLASTIK :D).

[AdamZ]

...Panowie, fakt, to nie sprzęt ogranicza człowieka, tylko jego wyobraźnia, marka sprzętu czy jego model, cena zapłacona, nie zagra za ciebie!...

**********************


O tym właśnie mówię. Gdybym miał sugerować się tym jaki artysta na czym gra i w jakich studiach nagrywane są te numery nawet nie zabierałbym się za "muzykowanie" Każdy z nich gra na tym na co go stać ! A jak wykorzysta to co ma od niego już zależy !

Gdyby nie mieli tego wszystkiego na pewno dalej by tworzyli znajdując inne rozwiązania , jeśli nie to za przeproszeniem tyłek nie artyści.