Czy homerecording daje radę?
- wishmaster2
- Posty:222
- Rejestracja:środa 14 maja 2008, 00:00
- Kontakt:
innymi slowy... muzycy musza wyjsc ze swoich czterech scian, znowu powinni (oddolnie) organizowac sie w grupy.
Bo jeszcze raz zapytam - podajcie mi chociaz jedno nazwisko "topowego"
grajka, ktory w domciu wyrzezbil wszystko sam od A do Z-et...
Bo jeszcze raz zapytam - podajcie mi chociaz jedno nazwisko "topowego"
grajka, ktory w domciu wyrzezbil wszystko sam od A do Z-et...
Re: Czy homerecording daje radę?
Samemu, w domu, oczywiscie mozna splodzic wspanialy pomysl, z grubsza jakas aranzacje, wstepnie ustalic koncepcje brzmieniowa ALE TO WSZYSTKO. Nie oszukujmy sie - wspolczesne produkcje - te "do radia" - to nie jest robota dla jednej osoby. Ja przynajmniej nie slyszalem o takim wszechstronnym omnibusie.
Mnostwo "technicznych" czynnosci jakie czlowiek samodzielnie po drodze musialby wykonac zabija ducha kreatywnosci, a jak wiadomo - im kawalek powstaje szybciej, tym (z reguly) jest lepszy. Tutaj interakcja artysty z komputerem zawsze skutkuje gorszym efektem, niz gdyby
artysta mial wspolpracowac (na kazdym etapie) z najbardziej nawet fochliwymi humanoidami.
Jakkolwiek to, co piszesz, brzmi sensownie, to jednak sa to tylko Twoje tezy, nie poparte dowodami. To, ze na razie takowego omnibusa wskazac nie potrafimy, nie oznacza, ze jest to niemozliwe. W sumie to takie myslenie jest mi dosc bliskie, bo rzeczywiscie - jak ktos umie grac, spiewac, ma glos, komponuje, to niekoniecznie musi miec pojecie o kompresorze, fakt. Ale IMO nie o tym jest watek, zbaczamy znowu w inna strone. Pytanie bylo czy sie da - no i IMO sie da ZROBIC HITOWY UTWOR BEZ UZYCIA ZADNYCH ZYWYCH INSTRUMENTOW, wszystko w komputerze, plus wokal oczywiscie. Przyklady sa. To, ze czesto w takim procesie bierze udzial wiecej osob, to inna sprawa i chyba nie o to autorowi watku chodzilo.
Mnostwo "technicznych" czynnosci jakie czlowiek samodzielnie po drodze musialby wykonac zabija ducha kreatywnosci, a jak wiadomo - im kawalek powstaje szybciej, tym (z reguly) jest lepszy. Tutaj interakcja artysty z komputerem zawsze skutkuje gorszym efektem, niz gdyby
artysta mial wspolpracowac (na kazdym etapie) z najbardziej nawet fochliwymi humanoidami.
Jakkolwiek to, co piszesz, brzmi sensownie, to jednak sa to tylko Twoje tezy, nie poparte dowodami. To, ze na razie takowego omnibusa wskazac nie potrafimy, nie oznacza, ze jest to niemozliwe. W sumie to takie myslenie jest mi dosc bliskie, bo rzeczywiscie - jak ktos umie grac, spiewac, ma glos, komponuje, to niekoniecznie musi miec pojecie o kompresorze, fakt. Ale IMO nie o tym jest watek, zbaczamy znowu w inna strone. Pytanie bylo czy sie da - no i IMO sie da ZROBIC HITOWY UTWOR BEZ UZYCIA ZADNYCH ZYWYCH INSTRUMENTOW, wszystko w komputerze, plus wokal oczywiscie. Przyklady sa. To, ze czesto w takim procesie bierze udzial wiecej osob, to inna sprawa i chyba nie o to autorowi watku chodzilo.
- wishmaster2
- Posty:222
- Rejestracja:środa 14 maja 2008, 00:00
- Kontakt:
Re: Czy homerecording daje radę?
Dajcie mi przyklad 1 (jednego) numeru HOMERECORDINGOWEGO (czyli solo), ktory bedzie mial przynajmniej w polowie taka mieszanke emocji i energi jak to:
(biore pierwsze z brzegu)
http://www.youtube.com/watch?v=aHtZ7sTA4p4
(biore pierwsze z brzegu)
http://www.youtube.com/watch?v=aHtZ7sTA4p4
- wishmaster2
- Posty:222
- Rejestracja:środa 14 maja 2008, 00:00
- Kontakt:
Re: Czy homerecording daje radę?
czy sie da sie ZROBIC HITOWY UTWOR BEZ UZYCIA ZADNYCH ZYWYCH INSTRUMENTOW, wszystko w komputerze
*******************************
Da sie, ale nie samemu.
*******************************
Da sie, ale nie samemu.
Re: Czy homerecording daje radę?
czy sie da sie ZROBIC HITOWY UTWOR BEZ UZYCIA ZADNYCH ZYWYCH INSTRUMENTOW, wszystko w komputerze
*******************************
Da sie, ale nie samemu.
Nikt nie twierdzil, ze samemu.
Z pierwszego postu:
mastering i mix zostawić profesjonalnym studiom dźwiękowym
*******************************
Da sie, ale nie samemu.
Nikt nie twierdzil, ze samemu.
Z pierwszego postu:
mastering i mix zostawić profesjonalnym studiom dźwiękowym
Re: Czy homerecording daje radę?
...Dajcie mi przyklad 1 (jednego) numeru HOMERECORDINGOWEGO (czyli solo),
**********************
Uparłeś się...
Nie dyskutujemy czy lepiej solo, w duecie czy w kwintecie...
tylko czy da się to zrobić korzystając z narzędzi dostępnych w domu czy nie.
czy sie da sie ZROBIC HITOWY UTWOR BEZ UZYCIA ZADNYCH ZYWYCH INSTRUMENTOW, wszystko w komputerze
*******************************
Da sie, ale nie samemu.
Jesteś w stanie to udowodnić? To że Ty czy ja nie znamy takich nagrań, nie znaczy że to jest niemożliwe?
Czy jesteś w stanie powiedzieć dokładnie, w jakim składzie i w jakich warunkach zostały nagrane wszystkie świetne utwory, jakie powstały w różnych gatunkach muzyki? Skoro taka za przeproszeniem Rihanna mogła jechać na loopie z garageband, to naprawdę wszystko jest możliwe.
**********************
Uparłeś się...
Nie dyskutujemy czy lepiej solo, w duecie czy w kwintecie...
tylko czy da się to zrobić korzystając z narzędzi dostępnych w domu czy nie.
czy sie da sie ZROBIC HITOWY UTWOR BEZ UZYCIA ZADNYCH ZYWYCH INSTRUMENTOW, wszystko w komputerze
*******************************
Da sie, ale nie samemu.
Jesteś w stanie to udowodnić? To że Ty czy ja nie znamy takich nagrań, nie znaczy że to jest niemożliwe?
Czy jesteś w stanie powiedzieć dokładnie, w jakim składzie i w jakich warunkach zostały nagrane wszystkie świetne utwory, jakie powstały w różnych gatunkach muzyki? Skoro taka za przeproszeniem Rihanna mogła jechać na loopie z garageband, to naprawdę wszystko jest możliwe.
- wishmaster2
- Posty:222
- Rejestracja:środa 14 maja 2008, 00:00
- Kontakt:
Re: Czy homerecording daje radę?
mastering i mix zostawić profesjonalnym studiom dźwiękowym
********************************************
No wlasnie. I dlatego, uwazam, podstawowa sprawa w tej dyskusji powinno byc uprzednie zdefiniowanie co rozumiemy pod pojeciem "homerecordingu"
********************************************
No wlasnie. I dlatego, uwazam, podstawowa sprawa w tej dyskusji powinno byc uprzednie zdefiniowanie co rozumiemy pod pojeciem "homerecordingu"
Re: Czy homerecording daje radę?
...Dajcie mi przyklad 1 (jednego) numeru HOMERECORDINGOWEGO (czyli solo), ktory bedzie mial przynajmniej w polowie taka mieszanke emocji i energi jak to:
(biore pierwsze z brzegu)
http://www.youtube.com/watch?v=aHtZ7sTA4p4
**********************
np. 3/4 kawalkow drum&bass sa tworzeone w 100% przez pojedyncze osoby, i w wiekszosci przy wykozystaniu softu...
A tak dla rozprezenia emocji
to prosze bardzo oto przyklad emocji, pasji i energii... a wszystko solo!!
http://www.youtube.com/watch?v=fFlFZu6B6Vo
(biore pierwsze z brzegu)
http://www.youtube.com/watch?v=aHtZ7sTA4p4
**********************
np. 3/4 kawalkow drum&bass sa tworzeone w 100% przez pojedyncze osoby, i w wiekszosci przy wykozystaniu softu...
A tak dla rozprezenia emocji

http://www.youtube.com/watch?v=fFlFZu6B6Vo
- wishmaster2
- Posty:222
- Rejestracja:środa 14 maja 2008, 00:00
- Kontakt:
Re: Czy homerecording daje radę?
A tak dla rozprezenia emocji to prosze bardzo oto przyklad emocji, pasji i energii... a wszystko solo!!
http://www.youtube.com/watch?v=fFlFZu6B6Vo
********************************************
I tutaj znowu mnie masz :)
http://www.youtube.com/watch?v=fFlFZu6B6Vo
********************************************
I tutaj znowu mnie masz :)
Re: Czy homerecording daje radę?
...Dajcie mi przyklad 1 (jednego) numeru HOMERECORDINGOWEGO (czyli solo), ktory bedzie mial przynajmniej w polowie taka mieszanke emocji i energi jak to:
(biore pierwsze z brzegu)
http://www.youtube.com/watch?v=aHtZ7sTA4p4
**********************
I jeszcze gwoli wyjaśnienia dodam, że utwór z powyższego linku dla mnie nie niesie żadnych emocji i energii, w ogóle do mnie nie trafia. Więc z mojego punktu widzenia argument jest całkowicie chybiony i pokazuje, do jakiego absurdu dochodzimy, nieustannie zbaczając z tematu i rozpoczynając dyskusję o stylach, gustach, o tym czym jest piękno itp.
(biore pierwsze z brzegu)
http://www.youtube.com/watch?v=aHtZ7sTA4p4
**********************
I jeszcze gwoli wyjaśnienia dodam, że utwór z powyższego linku dla mnie nie niesie żadnych emocji i energii, w ogóle do mnie nie trafia. Więc z mojego punktu widzenia argument jest całkowicie chybiony i pokazuje, do jakiego absurdu dochodzimy, nieustannie zbaczając z tematu i rozpoczynając dyskusję o stylach, gustach, o tym czym jest piękno itp.