Czy homerecording daje radę?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: PiotrK » piątek 22 sie 2008, 16:37

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:52 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: Pan_Jabu » piątek 22 sie 2008, 16:43


I to jest kluczowe pytanie: dlaczego Rick Rubin zamiast usiąść sobie spokojnie przy kawce przed kompem, dzwoni po bębniarza i idą do studia?
...
**********************

Bo taki jest styl jego pracy, bo tak lubi, bo nagrywa taką a nie inną muzykę, i takich a nie innych artystów.

To, co piszesz, jest mocno na bakier z logiką. Z tego, że Producent X nagrywa wyłącznie w studiu z wyposażeniem za miliony dolarów i tylko z najwybitniejszymi muzykami kasującymi tysiące dolarów za godzinę nijak nie wynika, że dobrej muzyki nie da się zrobić na komputerze i na samplach...

P.S. Mam wrażenie, że większość czołowych utworów na listach przebojów powstała dziś na komputerze, albo na różnych MPC-tkach. Pamiętacie sławną dyskusję o Rihannie i jej loopie? Przecież w całej dyskusji chodziło o to, że taki wybitny przebój topowej artystki, koszący 1 miejsca na całym świecie, a został sklejony z loopa GarageBand'owego...

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: PiotrK » piątek 22 sie 2008, 17:22

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:51 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty:543
Rejestracja:poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: Tasiorowski » piątek 22 sie 2008, 17:34

I to jest kluczowe pytanie: dlaczego Rick Rubin zamiast usiąść sobie spokojnie przy kawce przed kompem, dzwoni po bębniarza i idą do studia?
...
**********************
A kto powiedział, że zawsze bierze bębniarza - pamiętajcie, że jakiejś kapeli rockowej, znanej, nie za bardzo wypada się przyznać do korzystania z sampli. Nie chce rzucać "nazwiskami", ale na przykład im więcej siedze i grzebię w BFD, tym więcej... Słyszę je w utworach tu i ówdzie To samo się tyczy płyt "koncertowych", gdzie niekiedy się podkłada całe partie werbli i stóp a nawet tomów z BFD czy innych diabelskich wynalazków, a później się w tylko czyta w TYLKO ROCKU bajeczki o emocjach koncertu Mit o tym, że wszystko się zawsze robi tak, jak jest napisane w oficjalnych pisemkach włóżcie między bajki
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: PiotrK » piątek 22 sie 2008, 17:47

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:51 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

bkz
Posty:29
Rejestracja:piątek 04 kwie 2008, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: bkz » piątek 22 sie 2008, 18:30

Pokażcie mi swoją publiczność, a powiem, jakimi artystami jesteście - chciałoby się wykrzyknąć za Albertem Camus. Nie każdy twórca ma marzenie wylądować na liście przebojów, by wielbiły go masy, a konto w banku pękało w szwach. Powszechność jest wręcz dowodem oczywistej tandety. Zwykła Krzywa Gaussa, na świecie jest najwięcej bakterii. Albo będziesz robił szmirę, by zrozumiały cię plebejskie gusta, albo poszukasz wartości wyższych, które widoczne są zawsze tylko przez garstkę tych, którym w ogóle chce się jeszcze szukać, uwzniaślać i rozwijać.

**************************

Ale Drogi PeterK, my tu nie dyskutujemy o tym o czym piszesz. Czy to grzech doskonalić brzmienie i zastanawiać się jak przy w miarę skromnym budżecie osiągnąć przynajmniej prawie-profesjonalne brzmienie? Co dobre brzmienie przeszkadza artyzmowi kompozytorów, muzyków i wokalistów? Wydaje mi się, że ułatwia przekazanie swojego zamysłu szerszej grupie ludzi, a każdy artysta czuje się lepiej mając jakieś grono słuchaczy czy odbiorców i temu chyba nie można zaprzeczyć Jednak zaczynanie tu dyskusji o ciemnych stronach muzyki komercyjnej ma tutaj sens... no właśnie... nie wiem jaki ma sens. To tylko kwestia gustu, której w tym wątku nie poruszamy, bo co odbiegać tak znacznie od tematu rozmowy. Wydaje mi się, że to rozmowa na inny wątek.

Awatar użytkownika
gores
Posty:288
Rejestracja:czwartek 13 kwie 2006, 00:00
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: gores » piątek 22 sie 2008, 18:43

Myślę że sprawa jest dość prosta: Jeżeli masz w domu dobry odsłuch (to najważniejsze!) to czy pracujesz w dużym studiu na tym samym sofcie czy w domu to raczej nie ma różnicy. Zakładajac jak napisałeś pracując jedynie na sofcie, przy wbijaniu tracków live już jest inna jazda. Ide o zakład że w numerze niejakiej Beyonce Knowels Irreplaceable (i w duzej czesci utworów na płycie także) bebny pochodzą od East/West, w colossusie są identyczne-o ile pamiętam w zestawie electric drumkit chyba drugi z kolei. Podobnie jest z jakiś czas temu przeprowadzoną dyskusją tutejszą o umbrelli i garageband.
Brzmi pięknie prawda??
Niestety sprawa się rozbija o umiejętnosci realizacji bo wspomniane wyżej brzmienia same w sobie brzmią strasznie słabo w porównaniu do tego co goscie z tego wyciągają-cuda!
I jestem przekonany że jednak przy miksie korzystają z paru klocków w raku...

I nie mieszajcie do tego wątku tematu artyzmu bo znów zejdziemy na abstrakcyjne tematy. Niech nawet będzie to kompozycja po zbóju - ma zagadac zawodowo i tyle. To chyba przede wszystkim to jest zadanie realizatora...

mh
Posty:155
Rejestracja:środa 06 sie 2008, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: mh » piątek 22 sie 2008, 19:35

I wygląda na to, że nawet tandetna szmira z kiepskimi melodyjkami wytarganymi na chama z demobilu, odpowiednio "ucudaczniona" przez realizatora bardziej urzecze naród, aniżeli męczona przez n-godzin kompozycja...
Proza życia, drodzy państwo, proza życia...

PiotRk, masz dużo racji w swoich (jakże długich i jakże interesujących) wypowiedziach- ambitni chcą znaleźć odbiorców w wąskiej grupie ludzi.

Prawda jest taka (bezczelnie oczywiste, ale i tak to powiem), że prawdziwa muzyka zeszła do podziemia. Tak stało się z Rapem, tak stało się z całą rzeszą stylów elektronicznych. Są, co prawda, wyjątki, ale jest to kwestią czasu- albo pójdą na komercję (jak Jean Michel Jarre, czego nie potrafię mu wybaczyć- to co teraz tworzy, powoduje u mnie palpitacje serca), albo pozostanie w pamięci i tylko w pamięci (w końcu Kraftwerk liczy sobie, bagatela, prawie 40 lat).

Psychomaniak

Awatar użytkownika
heathenichaer
Posty:234
Rejestracja:niedziela 12 sie 2007, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: heathenichaer » piątek 22 sie 2008, 20:09

... czy z takim (głównie) softem można śmiało tworzyc radiówki, a ewentualnie mastering i mix zostawić profesjonalnym studiom dźwiękowym, czy w ogóle taka produkcja muzyki powinna istniec raczej w ramach hobby i produkcji pod radia lokalne....
**********************
ela!

myślę że spokojnie można tworzyć fantastyczne rzeczy, bo to są tylko narzędzia, a kierują nimi muzycy, kwestia tylko czy potrafią nimi pokierować tak żeby to przyniosło efekt (w tym przypadku trafienia na listy radiowe)

choć napewno jak już zostało wspomniane dochodzi jeszcze kwestia gatunku muzyki, bo akurat do rocka czy metalu ciężko mi sobie wyobrazić utwór zrobiony w 100% na sofcie, to już by była nie słuchalna kupa podejrzewam
Sztuka jest wycinkiem rzeczywistości widzianym przez temperament artysty - Émile Zola
@
dsi evolver, waldorf blofeld, bcr2000, m-audio fw 410, krk rp 6 g2, akg 271 studio, rode m3

Awatar użytkownika
heathenichaer
Posty:234
Rejestracja:niedziela 12 sie 2007, 00:00

Re: Czy homerecording daje radę?

Post autor: heathenichaer » piątek 22 sie 2008, 20:19

z drugiej jednak strony sam kieruję się w kierunku analogowego stuffu doceniając jego przewagę dźwięku nad emulacjami (wiem dużo doświadczonych forumowiczów może zapytać gdzie ta przewaga, moja odpowiedź - tam gdzie ją słyszę)

z kolejnej jednak strony (pewnie już 3 hehe) zwykła gitara i amplitube metal i też jest okej

inna rzecz są ludzie tworzący hity muzyki klubowej w 80 % w logicu używający do tego tylko jednego analoga w tych 20%

czego to dowodzi:
należy grać/tworzyć przy pomocy tego co się ma dostępne i przy założeniu z pierwszewgo postu że mix i mastering i tak ma być w odpowiednim studio - nie ma się czym przyjmować tylko grać

ale taka natura człowieka - zawsze chciałby lepiej
Sztuka jest wycinkiem rzeczywistości widzianym przez temperament artysty - Émile Zola
@
dsi evolver, waldorf blofeld, bcr2000, m-audio fw 410, krk rp 6 g2, akg 271 studio, rode m3

ODPOWIEDZ