Preamp wokalowy live

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
NoRd384
Posty:767
Rejestracja:środa 06 sie 2003, 00:00
Re: Preamp wokalowy live

Post autor: NoRd384 » czwartek 24 lip 2008, 10:55

... ale to i tak lepsze niż np. dostać na wokal kompresor Behringera z przypadkowymi ustawieniami...
**********************
Akurat kiepskie porównanie, ale nie wchodźmy na odwieczny temat polemiki na tym forum.
[addsig]
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Preamp wokalowy live

Post autor: JoachimK » czwartek 24 lip 2008, 12:12

2) Tak sie zastanawiamczy jak, gitarzysta Wam podaje gotowy sygnał po preampach, to tez mowicie ze nienie odpusc sobie stary preampy z konsoli wystarcza?
**********************

Mylisz kompletnie pojecia. Preamp gitarowy jest kreatywnym narzedziem, jest przedluzeniem i czescia toru elektrycznego od przetwornikow gitary do _gosnika_ gitarowego, badz symulatora (glosnik i preamp sa poza muzykiem i gitara najbardziej odpowiedzialne za charakter dzwieku), a w dodatku - co wazne! - nie wchodzacym w interakcje z naglosnieniem. Tym samym Twoje porownanie jest wiec wybitnie nie trafione.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Preamp wokalowy live

Post autor: JoachimK » czwartek 24 lip 2008, 12:18

...Ja jako wokalista mam swojego racka, ale używam go tylko na mniejszych koncertach, gdzie widzę że jakość nagłośnienia jest słabsza niż mój sprzęt.
**********************

Czyli - jak rozumiem tam, gdzie sie raz ustawi i nie dotyka wiecej, a reszte korekt ustawien robia sami muzycy, a sprzet naglosnieniowy to jakies male kolumienki w klubie. Tyle ze na takim sprzecie i w takim pomieszczeniu nikt nie bedzie wiedzial, czy gra Avalon czy preamp z Souncrafta. Mikrofony inny - jak najbardziej tak - takie zmiany bedzie slychac.

Nie wyobrazam sobie, zeby przy duzym naglosnieniu ktos bez kontroli czlowieka od monitorow czy przodow podglasnial sobie gain w mikrofonie, jednoczesnie kompresujac sygnal, czym doprowadzi do sprzezenia, nie mowiac o rozregulowaniu proporcji.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

minimax
Posty:199
Rejestracja:czwartek 28 cze 2007, 00:00

Re: Preamp wokalowy live

Post autor: minimax » czwartek 24 lip 2008, 12:45

Nie wyobrazam sobie, zeby przy duzym naglosnieniu ktos bez kontroli czlowieka od monitorow czy przodow podglasnial sobie gain w mikrofonie, jednoczesnie kompresujac sygnal, czym doprowadzi do sprzezenia, nie mowiac o rozregulowaniu proporcji....
**********************

W klubie w 100% nagłaśniam się sam :) Tak naprawdę mówię o średniej wielkości koncertach, na których budżet na "nagłośnienie" zwykle wystarcza na pana z tanim Soundcraftem i Lexiconem MX200 (typowy urząd gminy w Koziej Wólce, choć bywają wyjątki) i oczywiście jestem świadomy tego o czym piszesz, zatem:

- gain mam w preampie ustawiony na stałe - optymalny poziom wypracowany przez miesiące ćwiczeń. Poziom względem reszty oczywiście zostawiam realizatorowi!

- stosuję lekką kompresję, również dobraną podczas wielu prób. Jak dotąd nigdy jeszcze nie była powodem sprzężenia.

- EQ mam na zero i tak też ćwiczę. Zakładam że to co najważniejsze, należy zrobić głosem (dykcja, barwa itp.) Ostatecznie jeśli realizator uzna że należy dodać nieco góry, to świat się nie zawali jeśli zrobi to po kompresorze, choć na moje ucho najczęściej z tym przesadzają (mówię jako słuchacz koncertów).
[b][url=http://jurekmuszynski.com]jurekmuszynski.com[/url][/b]

Montuno
Posty:105
Rejestracja:piątek 24 gru 2004, 00:00

Re: Preamp wokalowy live

Post autor: Montuno » czwartek 24 lip 2008, 14:04

2) Tak sie zastanawiamczy jak, gitarzysta Wam podaje gotowy sygnał po preampach, to tez mowicie ze nienie odpusc sobie stary preampy z konsoli wystarcza?
**********************

Mylisz kompletnie pojecia. Preamp gitarowy jest kreatywnym narzedziem, jest przedluzeniem i czescia toru elektrycznego od przetwornikow gitary do _gosnika_ gitarowego, badz symulatora (glosnik i preamp sa poza muzykiem i gitara najbardziej odpowiedzialne za charakter dzwieku), a w dodatku - co wazne! - nie wchodzacym w interakcje z naglosnieniem. Tym samym Twoje porownanie jest wiec wybitnie nie trafione.
--------------------------------------

1)W momencie kiedy gitara jest nagłasniana [gitara -->preamp --Paczka - mikrofon], masz racje.

2)W momencie kiedyTylko Preamp - efekty - linia -->realizator---> uwazam ze sytuacja jest podobna jak do vokalu, i jak kolega wyzej opisywał. Przy swiadomym podejsciu, podajesz wstepnie spreparowany sygnał. Czy to przez preamp, czy to przez kompresje. Reszte zostawiasz Panu Realizujacemu koncert.




RME, MSP5, Yamacha P-120, Korg R-3, OSX

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Preamp wokalowy live

Post autor: JoachimK » czwartek 24 lip 2008, 15:58

1)W momencie kiedy gitara jest nagłasniana [gitara -->preamp --Paczka - mikrofon], masz racje.

2)W momencie kiedyTylko Preamp - efekty - linia -->realizator---> uwazam ze sytuacja jest podobna jak do vokalu,
**********************

A co to za roznica? Jedyna w tym, ze w przypadku linii gitarzysta za pomoca tradycyjnych technik nie bedzie np. mogl robic sprzezenia (zamierzonego). Nie pomoze mu w tym akustyk (ktory to z kolei moze miec wiekszy komfort, jesli chodzi o przesluchy).

Wokal wymaga duzo wiekszej czulosci, niz mikrofon gitary, w dodatku dochodza problemy z przemieszczaniem mikrofonu i jego ustawieniem na froncie sceny (najbardziej niekomfortowe ustawienie w sesnie przesluchow), pomijam juz to, ze rozkrecone odsluchy+ rozkrecony gain mikrofonu moga spowodowac sprzezenia. Tego problemu z oczywistych przyczyn nie ma w gitarze, nawet tej naglasnianej mikrofonem.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

ODPOWIEDZ