Angielskie poradniki po polsku

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: PiotrK » sobota 19 lip 2008, 00:48

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:58 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
wishmaster2
Posty:222
Rejestracja:środa 14 maja 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: wishmaster2 » sobota 19 lip 2008, 01:07

To tylko jeden sklep, tylko jeden typ karty. A sklepow jest calkiem sporo,
kart bardzo duzo. Dodajmy do tego zakupy za granica - zsumujmy to wszysko na przestrzeni 3 lat (tyle mniej wiecej wynosi srednia zywotnosc karty) i nie wspominajac juz o tabunach ludzi, ktorzy do dzisiaj wyciskaja soki
z roznego rodzaju szumblasterow - jak mysle spokojnie wyjdzie z tego rynek
kilkunastu tysiecy potencjalnie zainteresowanych tematem. Bardzo sie myle?

frontiero
Posty:46
Rejestracja:środa 26 gru 2007, 00:00

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: frontiero » sobota 19 lip 2008, 07:49

mysle ze baardzo spokojnie kilkanascie tysiecy,,ten rynek jest baardzo chłonny,jak masz karte i kompa tp techno czy hh juz mozna tworzyc,a stwórz cos podobnego mając kontrabas,perkusje i 2 mikrofony i wszystko za 20 tysiecy:) tu jest pies pogrzebany,instrumenty są drogie i trzeba umiec grac a soundblaster tani i mozna sie sprawdzic...np moj kolega raczej kiepsko mu idzie z tworzeniem muzy elektronicznej{na moj gust:),jednak zrobil 2 kawalki naprawde niezle,wrzucil to na jakis portal dostal pozytywne komenty od ludzi i...kupil delte za 900 i rolanda mc 303......zasilił rynek...mimo iz generalnie nie ma super pasji muz. ot po prostu niezobowiazujace hobby,ale to pozytywne:)
po prostu chciał podniesc sobie troszke komfort robienia muzy za stosunkowo niewielki koszt,dokupi jeszcze pewnie jakiegos vst ,i rynek sie kreci,i super.
pozdrawoam
robie muze w wolnych chwilach

Awatar użytkownika
wishmaster2
Posty:222
Rejestracja:środa 14 maja 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: wishmaster2 » sobota 19 lip 2008, 08:20

I pewnie tak wlasnie prezentuje sie przecietny "Kowalski" od homerecordingu.
Pytanie teraz, czy bylby on sklonny wydac ponad stowke na solidny polskojezyczny poradnik, czy tez wolalby go sciagnac z osiolka (jak zapewnia MB) "drukowac", zblindowac i PISdnac te fruwajace kartki gdzies kolo kompa jak jakas makulature.

Awatar użytkownika
hemisys
Posty:203
Rejestracja:środa 25 cze 2008, 00:00

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: hemisys » sobota 19 lip 2008, 11:00

...I pewnie tak wlasnie prezentuje sie przecietny "Kowalski" od homerecordingu.
Pytanie teraz, czy bylby on sklonny wydac ponad stowke na solidny polskojezyczny poradnik, czy tez wolalby go sciagnac z osiolka (jak zapewnia MB) "drukowac", zblindowac i PISdnac te fruwajace kartki gdzies kolo kompa jak jakas makulature....
**********************
jesli o mnie chodzi a finansowo naleze do szarakow, to dla mnie 70 zl za ksaizke cubase wyzwol potege (w tym dvd) nie bylo wydatkiem, poprostu jest mi ona potrzeban do realizowania sie w wolnych chwilach - na muzyce nie bede zarabiac. mysle ze wielu wielu jest ludzi z podobnym nastawieniem (osobiscie znam kilku).

ODPOWIEDZ