Jesli klawiatura w 300GX jest porównywalna z 300SX to rzeczywiście pomyłka...miałem RD300SX -klawiatura "gumowata"...
**********************
"...Nord Stage'owa - jest raczej uniwersalna, do pian , rhodesów i organów..."
Tu sie wpełni zgadzam. Jest poza tym druga strona medalu-cena!
********************
"...Od obu wolę Yamahowe P-90, CP-33 itp..."
Hmm...Miałem CP33 i ogólnie ok. ale mocno twarda:)- najlepiej służyła mi do cwiczenia techniki ;)
************************
"...Natomiast genialna klawiatura jest w 700GX..."
Coś w tym jest...słyszałem kilka dobrych opinii...Wg mnie juz w 700SX było nieźle , a ponoć GX-sie jest jeszcze lepiej...Tylko właśnie ten gabaryt...
****************
Co do Kurweila...Klawiatura ważona tej firmy(pewnie także w PC1SE) jest z pewnością lżejsza od np.Yamahy CP-33 , ale mnie osobiscie bardzo leży-mam PC3X-jak ktos powiedział..klawiatura jest "grywalna"...;)
*******************
Reasumując-Jeśli chodzi o klawiaturę to optimum bedzie pewnie w RD700GX(choć jakość musi ważyć..:)).
Pozostaje jednak kwestia brzmienia..

I tu zaczynają sie schody

Mając za sobą YamaheP-120, RD-300SX, Cp-33-obecnie mam Kurzweila PC3X...W sekcji najlepiej siedzi mi Kurzweil ; do grania fortepianem solo chyba jednak yamaha(ewent.roland).Rhodesy w kurzweilu sa bardziej "surowe" ale konkretniejsze niż rolku czy yamasze..
To wszystko oczywiście moje subiektywne opinie:)...pozdrawiam!
...
**********************
no własnie "surowy"... A czy oryginalny rhodes nie brzmi surowo? Wkurzają mnie cukierkowate imitacje rhodesa, które z oryginałem wspólną maja tylko nazwę. A właśnie oryginalny rhodes powinien brzmieć właśnie "surowo" i z pazurem. Jakiś czas temu słuchałem brzmień na stronie Kurzweila z classic keys ROM i dosłownie mnie powaliły. Oczywiście te z K2600 sa jeszcze lepsze... Jakiś czas temu grałem na Rolandzie RD-700 (jeszcze nie SX) i rhodes był tam jakiś bezpłciowy, no ale GX to już chyba inna bajka... Hmmm... coraz bardziej skłaniam sie ku Kurzweilowi...