...
**********************
uuu... Myślałem że to forum jest także dla tych którzy nie mają dostępu do magazynu EiS :-/ chodź chcą nabyć jakąś wiedzę.
Pomysł popieram w 100%
Angielskie poradniki po polsku
...nie czytacie nawet magazynu (po polsku) na forum którego postujecie widać wręcz gołym okiem
...
**********************
uuu... Myślałem że to forum jest także dla tych którzy nie mają dostępu do magazynu EiS :-/ chodź chcą nabyć jakąś wiedzę.
Pomysł popieram w 100%
...
**********************
uuu... Myślałem że to forum jest także dla tych którzy nie mają dostępu do magazynu EiS :-/ chodź chcą nabyć jakąś wiedzę.
Pomysł popieram w 100%
Re: Angielskie poradniki po polsku
...Myślałem że to forum jest także dla tych którzy nie mają dostępu do magazynu EiS :-/ chodź chcą nabyć jakąś wiedzę...
A regulamin tego forum raczyłeś choć raz przejrzeć ze zrozumieniem?
Piszesz na forum internetowym (czyli masz dostęp do sieci!) i zeznajesz, że nie masz dostępu do EiS, a która oprócz gwarantowanej prenumeraty ma także wydanie elektroniczne!
W co ty grasz człowieku? W komentarzowe klocki onetowe?
A regulamin tego forum raczyłeś choć raz przejrzeć ze zrozumieniem?
Piszesz na forum internetowym (czyli masz dostęp do sieci!) i zeznajesz, że nie masz dostępu do EiS, a która oprócz gwarantowanej prenumeraty ma także wydanie elektroniczne!
W co ty grasz człowieku? W komentarzowe klocki onetowe?
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.
Re: Angielskie poradniki po polsku
panowie czy nie zauwazyliście że wy z tej walki i tak nie macie nic?przecież to nie kasa dla was tylko dla koncernów
pomyslcie ile moglibyście zarobić goniąc albumy po 2 pln.......
pomyslcie ile moglibyście zarobić goniąc albumy po 2 pln.......
Re: Angielskie poradniki po polsku
A regulamin tego forum raczyłeś choć raz przejrzeć ze zrozumieniem?
Piszesz na forum internetowym (czyli masz dostęp do sieci!) i zeznajesz, że nie masz dostępu do EiS, a która oprócz gwarantowanej prenumeraty ma także wydanie elektroniczne!
W co ty grasz człowieku? W komentarzowe klocki onetowe?...
**********************
Pewnie pewnie...a tych których nie stać nawet na wyd. elektroniczne należy powiesić za udział na forum...
Piszesz na forum internetowym (czyli masz dostęp do sieci!) i zeznajesz, że nie masz dostępu do EiS, a która oprócz gwarantowanej prenumeraty ma także wydanie elektroniczne!
W co ty grasz człowieku? W komentarzowe klocki onetowe?...
**********************
Pewnie pewnie...a tych których nie stać nawet na wyd. elektroniczne należy powiesić za udział na forum...
Re: Angielskie poradniki po polsku
Pewnie pewnie...a tych których nie stać nawet na wyd. elektroniczne należy powiesić za udział na forum......
**********************
Problem jest w tym, że ci, którzy nie czytają EiS przodują w zgłaszaniu bezsensownych postulatów odnośnie zawartości EiS.
Dlaczego bezsensownych? Otóż dlatego, że postulowane treści od dawna są w magazynie. Popatrz co napisał Preceli parę postów wyżej i spróbuj zrozumieć, dlaczego się zirytował.
**********************
Problem jest w tym, że ci, którzy nie czytają EiS przodują w zgłaszaniu bezsensownych postulatów odnośnie zawartości EiS.
Dlaczego bezsensownych? Otóż dlatego, że postulowane treści od dawna są w magazynie. Popatrz co napisał Preceli parę postów wyżej i spróbuj zrozumieć, dlaczego się zirytował.
Re: Angielskie poradniki po polsku
Pewnie pewnie...a tych których nie stać nawet na wyd. elektroniczne należy powiesić za udział na forum...
Jak rozumiem, to wlasnie ci, ktorych nie stac nawet na wydanie elektroniczne, byliby glownymi nabywcami ksiazki o wzmiankowanej tematyce?
Jak rozumiem, to wlasnie ci, ktorych nie stac nawet na wydanie elektroniczne, byliby glownymi nabywcami ksiazki o wzmiankowanej tematyce?
Re: Angielskie poradniki po polsku
a czytaliscie panowie artykuły z 'EiS' i z' Muzyk'a z przed paru lat? Przeciez tam jest wszystko elegancko opisane!
Przyznaje ze ostatnio niezawsze kupiuje EiS ale wczesniejsze wydania zwłaszcza Muzyk'a to instna skarbnica wiedzy; wszystkie zagadnienia świetnie opisane teoretycznie i praktycznie a gdy przeglądam powiedzmy EiS z przed 2 lat wstecz to wrecz powtarzaja sie opisywane zagadnienia z tych opistwanych w wydaniach z lat powiedzmy '97 - '01.
Mnie osobiscie bardzo pomogły te artykuły (choc w zasadzie tylko w 70% bo całe chyba zycie 'siedze' (prócz muzyki) w elektronice audio i juz z 7....8 lat w komputerach, wiec pewne zagadnienia były oczywiste, no ale nie o to chodzi...)
Mysle ze taniej i 100% legalnie wyszłoby kupienie archiwalnych nr EiS i Muzyk'a niz kupowanie i tłumaczenie ksiązek.
Poza tym w któryms wydaniu EiS na dołaczonej DVD były PDFy z archiwalnych nr EiS.
Pozdr.
Przyznaje ze ostatnio niezawsze kupiuje EiS ale wczesniejsze wydania zwłaszcza Muzyk'a to instna skarbnica wiedzy; wszystkie zagadnienia świetnie opisane teoretycznie i praktycznie a gdy przeglądam powiedzmy EiS z przed 2 lat wstecz to wrecz powtarzaja sie opisywane zagadnienia z tych opistwanych w wydaniach z lat powiedzmy '97 - '01.
Mnie osobiscie bardzo pomogły te artykuły (choc w zasadzie tylko w 70% bo całe chyba zycie 'siedze' (prócz muzyki) w elektronice audio i juz z 7....8 lat w komputerach, wiec pewne zagadnienia były oczywiste, no ale nie o to chodzi...)
Mysle ze taniej i 100% legalnie wyszłoby kupienie archiwalnych nr EiS i Muzyk'a niz kupowanie i tłumaczenie ksiązek.
Poza tym w któryms wydaniu EiS na dołaczonej DVD były PDFy z archiwalnych nr EiS.
Pozdr.
Re: Angielskie poradniki po polsku
...Pewnie pewnie...a tych których nie stać nawet na wyd. elektroniczne należy powiesić za udział na forum......
**********************
Problem jest w tym, że ci, którzy nie czytają EiS przodują w zgłaszaniu bezsensownych postulatów odnośnie zawartości EiS.
Dlaczego bezsensownych? Otóż dlatego, że postulowane treści od dawna są w magazynie. Popatrz co napisał Preceli parę postów wyżej i spróbuj zrozumieć, dlaczego się zirytował....
**********************
EiS jest adresowane glownie do polprofesjonalistow (i wyzej) i realizatorow (studyjnych). Mnostwo jest sprzetu itd. czytalem systematycznie kilka lat temu i duzo mi nie dalo, zeby osiagnac ten poziom co po poradniku musialbym prenumerowac z 10 lat. to chyba tlumaczy potrzebe dodatku lub samego calego poradnika?
Poczatkujacy musieliby uzbroic sie w cierpliwosc i miec nadzieje ze autor artukulu raczy znizyc sie do jego poziomu wiedzy i wziac pod uwage ze wiele terminow moze byc przez niego czytane po raz pierwszy.
**********************
Problem jest w tym, że ci, którzy nie czytają EiS przodują w zgłaszaniu bezsensownych postulatów odnośnie zawartości EiS.
Dlaczego bezsensownych? Otóż dlatego, że postulowane treści od dawna są w magazynie. Popatrz co napisał Preceli parę postów wyżej i spróbuj zrozumieć, dlaczego się zirytował....
**********************
EiS jest adresowane glownie do polprofesjonalistow (i wyzej) i realizatorow (studyjnych). Mnostwo jest sprzetu itd. czytalem systematycznie kilka lat temu i duzo mi nie dalo, zeby osiagnac ten poziom co po poradniku musialbym prenumerowac z 10 lat. to chyba tlumaczy potrzebe dodatku lub samego calego poradnika?
Poczatkujacy musieliby uzbroic sie w cierpliwosc i miec nadzieje ze autor artukulu raczy znizyc sie do jego poziomu wiedzy i wziac pod uwage ze wiele terminow moze byc przez niego czytane po raz pierwszy.
Re: Angielskie poradniki po polsku
No dobra... a jakby taka ksiazka miala powstac... to o czym konkretnie by miala byc? Bardziej o nagrywaniu w ogole czy raczej o komputerze? Serio pytam...
Re: Angielskie poradniki po polsku
O nagrywaniu i miksowaniu oraz lekko aranż.
500 zeta dam.
500 zeta dam.