Byc moze niektorzy czytelnicy papierowej wersji EiS czytali i pamietaja test sprzetu RME MADI, podczas ktorego masakrowalem peceta z procesorem E6600 z uruchomionym sprzetem MADI i kilkoma wirtualnymi maszynami, bezskutecznie probujac znalezc slabe punkty testowanego sprzetu (jak i - na dzien dzisiejszy - niezlego, ale wcale nie wybitnego w sensie wydajnosci komputera).
Oto efekt kolejnego podobnego testu. Podsylam dosc spory screen z jednego testow innej karty RME - RayDAT. Byc moze niektore osoby zaciekawi fakt, iz jednoczesnie w jednym pececie mialem uruchomione: 2x RME FF800, 1x RayDAT, jedna sesje Reapera, jedna Cubase SX3 i jedna Cubase 4.
Reaper oraz SX3 odtwarzaly kilkunastosladowe sesje, ktore byly posylane na linie ADAT kazdego z FF800, natomiast C4 poprzez RayDAT rejestrowal wszystko, co przechwytywal od FF800 (ponad 30 linii)
Co ciekawe, interfejsy pracowaly na minimalnych ustawieniach bufora (stad odwaznie wychylajacy sie wskaznik obciazenia C4 na screenie) - dla RayDAT jest to ledwo 0,7ms.
Oprocz tego w systemie dzialaly rozne inne aplikacje, wlacznie z przegladarka, ktora miala otwarte blisko 80(!) zakladek z roznymi stronami, antywirus, komunikatory glosowo-tekstowe, programy do przechwytywania ekranu i edycji grafiki itp., do ktorych przelaczalem sie bez zatrzymania ktoregokolwiek z hostow audio
(wiekszosc tych aplikacji byla uruchomiona nie z dysku a z pendrive - kolejne waskie gardlo, mogace przyczynic sie do obciazenia szyny PCI)
Dropow, zwisow, jakiejkolwiek niestabilnosci itp. nie stwierdzono

(Oczywiscie RME RayDAT zagosci na lamach magazynu niebawem)