Trochę więcej niż fortepian
-
- Posty:66
- Rejestracja:środa 02 lis 2005, 00:00
Po drugie cena Nord Stage w porównaniu z takim Rolandem RD-300 GX bądź Kurzweilem PC1SE jest ponad 2 razy większa. Ja jdenak dalej bede drążył. Który z tych dwóch brzmi bardziej realistycznie i bardziej oddaje wszelkie niuanse brzmieniowe tych elektrycznych pianin? Niestety nie mogę ich sprawdzić, a potrzebuję pianina cyfrowego "na gwałt".
- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Trochę więcej niż fortepian
Który z tych dwóch brzmi bardziej realistycznie i bardziej oddaje wszelkie niuanse brzmieniowe tych elektrycznych pianin? Niestety nie mogę ich sprawdzić, a potrzebuję pianina cyfrowego "na gwałt". ...
**********************
Polecił bym jeszcze sprawdzić model FP7 Rolanda. Cenowo właśnie w tych okolicach, ale klawiatura np. lepsza niż w 300GX. A barwy też niczego sobie, w dodatku w pełni do edycji.
**********************
Polecił bym jeszcze sprawdzić model FP7 Rolanda. Cenowo właśnie w tych okolicach, ale klawiatura np. lepsza niż w 300GX. A barwy też niczego sobie, w dodatku w pełni do edycji.
-
- Posty:66
- Rejestracja:środa 02 lis 2005, 00:00
Re: Trochę więcej niż fortepian
...Który z tych dwóch brzmi bardziej realistycznie i bardziej oddaje wszelkie niuanse brzmieniowe tych elektrycznych pianin? Niestety nie mogę ich sprawdzić, a potrzebuję pianina cyfrowego "na gwałt". ...
**********************
Polecił bym jeszcze sprawdzić model FP7 Rolanda. Cenowo właśnie w tych okolicach, ale klawiatura np. lepsza niż w 300GX. A barwy też niczego sobie, w dodatku w pełni do edycji....
**********************
Zapomniałem dodać, że potrzebuję mobilnego instrumentu. Jakby nie patrzec, to Rd-300 GX jest prawie 10 kilo lżejszy od FP7. Mam nadzieję że w tym RD klawiatura jest też niczego sobie.
**********************
Polecił bym jeszcze sprawdzić model FP7 Rolanda. Cenowo właśnie w tych okolicach, ale klawiatura np. lepsza niż w 300GX. A barwy też niczego sobie, w dodatku w pełni do edycji....
**********************
Zapomniałem dodać, że potrzebuję mobilnego instrumentu. Jakby nie patrzec, to Rd-300 GX jest prawie 10 kilo lżejszy od FP7. Mam nadzieję że w tym RD klawiatura jest też niczego sobie.
- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Trochę więcej niż fortepian
Zapomniałem dodać, że potrzebuję mobilnego instrumentu. Jakby nie patrzec, to Rd-300 GX jest prawie 10 kilo lżejszy od FP7. Mam nadzieję że w tym RD klawiatura jest też niczego sobie....
**********************
No właśnie ta klawiatura. W porównaniu z tą, którą ma np. RD-700GX, to nie ma o czym mówić. Przepaść ogromna. A klawisze FP7 prezentują się bardzo fajnie. Porównywałem je niedawno z tymi z 300GX i przy tych ostatnich jedzie trochę "plastikiem". W każdym bądź razie dziwne. Za to 700GX to mistrzostwo! No ale też i cena...
**********************
No właśnie ta klawiatura. W porównaniu z tą, którą ma np. RD-700GX, to nie ma o czym mówić. Przepaść ogromna. A klawisze FP7 prezentują się bardzo fajnie. Porównywałem je niedawno z tymi z 300GX i przy tych ostatnich jedzie trochę "plastikiem". W każdym bądź razie dziwne. Za to 700GX to mistrzostwo! No ale też i cena...
-
- Posty:66
- Rejestracja:środa 02 lis 2005, 00:00
Re: Trochę więcej niż fortepian
...Zapomniałem dodać, że potrzebuję mobilnego instrumentu. Jakby nie patrzec, to Rd-300 GX jest prawie 10 kilo lżejszy od FP7. Mam nadzieję że w tym RD klawiatura jest też niczego sobie....
**********************
No właśnie ta klawiatura. W porównaniu z tą, którą ma np. RD-700GX, to nie ma o czym mówić. Przepaść ogromna. A klawisze FP7 prezentują się bardzo fajnie. Porównywałem je niedawno z tymi z 300GX i przy tych ostatnich jedzie trochę "plastikiem". W każdym bądź razie dziwne. Za to 700GX to mistrzostwo! No ale też i cena......
**********************
uuu jak plastik to nędza... no to cóż, trzeba bedzie przypakować ;) A ten kurzweil jak stoi z klawiaturą w porównaniu z RD-700 i Fp7?
**********************
No właśnie ta klawiatura. W porównaniu z tą, którą ma np. RD-700GX, to nie ma o czym mówić. Przepaść ogromna. A klawisze FP7 prezentują się bardzo fajnie. Porównywałem je niedawno z tymi z 300GX i przy tych ostatnich jedzie trochę "plastikiem". W każdym bądź razie dziwne. Za to 700GX to mistrzostwo! No ale też i cena......
**********************
uuu jak plastik to nędza... no to cóż, trzeba bedzie przypakować ;) A ten kurzweil jak stoi z klawiaturą w porównaniu z RD-700 i Fp7?
- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Trochę więcej niż fortepian
uuu jak plastik to nędza... no to cóż, trzeba bedzie przypakować ;) A ten kurzweil jak stoi z klawiaturą w porównaniu z RD-700 i Fp7?...
**********************
Kurzweili niestety nigdy pod palcami nie miałem...Ale się podepnę pod pytanie, bo sam jestem ciekaw. Co do klawiatury w 300GX, to w sumie tragedii nie ma, grać się da spokojnie. Tylko właśnie w porównaniu do ww modeli wypada niekorzystnie.
**********************
Kurzweili niestety nigdy pod palcami nie miałem...Ale się podepnę pod pytanie, bo sam jestem ciekaw. Co do klawiatury w 300GX, to w sumie tragedii nie ma, grać się da spokojnie. Tylko właśnie w porównaniu do ww modeli wypada niekorzystnie.
Re: Trochę więcej niż fortepian
Dla mnie klawiatura w 300GX to pomyłka, Nord Stage'owa to fortepianowych rzeczy też jest za lekka - jest raczej uniwersalna, do rhodesów i organów.
Od obu wolę Yamahowe (P-90, CP-33 itp), albo Rolanda FP-7.
Natomiast genialna klawiatura jest w 700GX.
Od obu wolę Yamahowe (P-90, CP-33 itp), albo Rolanda FP-7.
Natomiast genialna klawiatura jest w 700GX.
[URL=http://dziecineo.prv.pl/Nie dzieciom neo!][/URL]
-
- Posty:66
- Rejestracja:środa 02 lis 2005, 00:00
Re: Trochę więcej niż fortepian
...Dla mnie klawiatura w 300GX to pomyłka, Nord Stage'owa to fortepianowych rzeczy też jest za lekka - jest raczej uniwersalna, do rhodesów i organów.
Od obu wolę Yamahowe (P-90, CP-33 itp), albo Rolanda FP-7.
Natomiast genialna klawiatura jest w 700GX.
...
**********************
W moim przypadku niestety odpada FP-7 ze względu na wage, oraz Yamaha ze względu na brzmienie. Pozostaje ten RD-300 i ewentualnie Kurzweil SP1SE, jednak nikt na temat tego ostatniego nic nie pisze. Nawet na forum nie ma o nim praktycznie żadej opinii. Miał ktoś "to coś" pod palcami? Po drugie, jak się ma kurzweilowy rhodes i wurlitzer do Rolanda RD-300 GX? W sumie dla mnie chyba wazniejsze jest brzmienie niż klawiatura, a na tej z Rolanda podobno da się jakoś grać
Od obu wolę Yamahowe (P-90, CP-33 itp), albo Rolanda FP-7.
Natomiast genialna klawiatura jest w 700GX.
...
**********************
W moim przypadku niestety odpada FP-7 ze względu na wage, oraz Yamaha ze względu na brzmienie. Pozostaje ten RD-300 i ewentualnie Kurzweil SP1SE, jednak nikt na temat tego ostatniego nic nie pisze. Nawet na forum nie ma o nim praktycznie żadej opinii. Miał ktoś "to coś" pod palcami? Po drugie, jak się ma kurzweilowy rhodes i wurlitzer do Rolanda RD-300 GX? W sumie dla mnie chyba wazniejsze jest brzmienie niż klawiatura, a na tej z Rolanda podobno da się jakoś grać

Re: Trochę więcej niż fortepian
"...Dla mnie klawiatura w 300GX to pomyłka ..."
Jesli klawiatura w 300GX jest porównywalna z 300SX to rzeczywiście pomyłka...miałem RD300SX -klawiatura "gumowata"...
**********************
"...Nord Stage'owa - jest raczej uniwersalna, do pian , rhodesów i organów..."
Tu sie wpełni zgadzam. Jest poza tym druga strona medalu-cena!
********************
"...Od obu wolę Yamahowe P-90, CP-33 itp..."
Hmm...Miałem CP33 i ogólnie ok. ale mocno twarda:)- najlepiej służyła mi do cwiczenia techniki ;)
************************
"...Natomiast genialna klawiatura jest w 700GX..."
Coś w tym jest...słyszałem kilka dobrych opinii...Wg mnie juz w 700SX było nieźle , a ponoć GX-sie jest jeszcze lepiej...Tylko właśnie ten gabaryt...
****************
Co do Kurweila...Klawiatura ważona tej firmy(pewnie także w PC1SE) jest z pewnością lżejsza od np.Yamahy CP-33 , ale mnie osobiscie bardzo leży-mam PC3X-jak ktos powiedział..klawiatura jest "grywalna"...;)
*******************
Reasumując-Jeśli chodzi o klawiaturę to optimum bedzie pewnie w RD700GX(choć jakość musi ważyć..:)).
Pozostaje jednak kwestia brzmienia..
I tu zaczynają sie schody
Tu trzeba niestety pograć...ten sam fortepian postrzegany jest przez wielu diametralnie inaczej...
Mając za sobą YamaheP-120, RD-300SX, Cp-33-obecnie mam Kurzweila PC3X...W sekcji najlepiej siedzi mi Kurzweil ; do grania fortepianem solo chyba jednak yamaha(ewent.roland).Rhodesy w kurzweilu sa bardziej "surowe" ale konkretniejsze niż rolku czy yamasze..
To wszystko oczywiście moje subiektywne opinie:)...pozdrawiam!
Jesli klawiatura w 300GX jest porównywalna z 300SX to rzeczywiście pomyłka...miałem RD300SX -klawiatura "gumowata"...
**********************
"...Nord Stage'owa - jest raczej uniwersalna, do pian , rhodesów i organów..."
Tu sie wpełni zgadzam. Jest poza tym druga strona medalu-cena!
********************
"...Od obu wolę Yamahowe P-90, CP-33 itp..."
Hmm...Miałem CP33 i ogólnie ok. ale mocno twarda:)- najlepiej służyła mi do cwiczenia techniki ;)
************************
"...Natomiast genialna klawiatura jest w 700GX..."
Coś w tym jest...słyszałem kilka dobrych opinii...Wg mnie juz w 700SX było nieźle , a ponoć GX-sie jest jeszcze lepiej...Tylko właśnie ten gabaryt...
****************
Co do Kurweila...Klawiatura ważona tej firmy(pewnie także w PC1SE) jest z pewnością lżejsza od np.Yamahy CP-33 , ale mnie osobiscie bardzo leży-mam PC3X-jak ktos powiedział..klawiatura jest "grywalna"...;)
*******************
Reasumując-Jeśli chodzi o klawiaturę to optimum bedzie pewnie w RD700GX(choć jakość musi ważyć..:)).
Pozostaje jednak kwestia brzmienia..

I tu zaczynają sie schody

Mając za sobą YamaheP-120, RD-300SX, Cp-33-obecnie mam Kurzweila PC3X...W sekcji najlepiej siedzi mi Kurzweil ; do grania fortepianem solo chyba jednak yamaha(ewent.roland).Rhodesy w kurzweilu sa bardziej "surowe" ale konkretniejsze niż rolku czy yamasze..
To wszystko oczywiście moje subiektywne opinie:)...pozdrawiam!
Jestem nauczycielem muzyki
- JankoMuzykant
- Posty:497
- Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
- Kontakt:
Re: Trochę więcej niż fortepian
Pozostaje jednak kwestia brzmienia..
I tu zaczynają sie schody
Tu trzeba niestety pograć...ten sam fortepian postrzegany jest przez wielu diametralnie inaczej...
**********************
Tam są dwa zupełnie różne, w pełni samplowane fortepiany i tak jak już tu pisali, wolę ten drugi.
To in plus, bo nie wiem, czy konkurencja ma z marszu (bez dodatkowych sampli) więcej niż jeden ''grand'' podstawowy.
[addsig]

I tu zaczynają sie schody

**********************
Tam są dwa zupełnie różne, w pełni samplowane fortepiany i tak jak już tu pisali, wolę ten drugi.
To in plus, bo nie wiem, czy konkurencja ma z marszu (bez dodatkowych sampli) więcej niż jeden ''grand'' podstawowy.
[addsig]
Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)