Adaptacja beznadziejnego pomieszczenia

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Awatar użytkownika
tom12333
Posty:35
Rejestracja:niedziela 11 cze 2006, 00:00
Adaptacja beznadziejnego pomieszczenia

Post autor: tom12333 » niedziela 29 cze 2008, 15:41

Witam



Wiem, że temat na forum poruszany był tysiące razy. Przeglądałem posty, czytałem o tym ale mam pewne specyficzne pytanie, a właściwie pomysł. Pokój ma wymiary 3,5x4,3; w rogach kąty proste, ściany równoległe, niski sufit... Czy przy zastosowaniu bliskich absorberów, ustrojów akustycznych w bliskim ujęciu istnieje szansa że np. bębny zabrzmią jednak lepiej. Myślałem o zamontowaniu na suficie pochłaniaczy, a na podłodze ruchomych ustrojów



http://www.igsaudio.pl/



Mam na myśli bliskie omikrofonowanie perkusji bez ujęc ambientowych, panele pochłaniające nad overhead'ami (jednym słowem obstawic, perkusję absorberami). Czy nagranie byłoby "głuche", "martwe"? Czy to ma jakiś sens z uwagi nawet na niewielkie koszty elementów pochłaniających? Czy znajdzie to jakieś zastosowanie (reflexion filter poniekąd spełniał swoje zadanie...). Jaką gęstośc wełny najlepiej wybrac w tym wypadku 15kg/m3 czy 35kg/m3 (ta druga podejrzewam, że ma wyższy współczynnik pochłaniania ale czy w tym zamyśle to plus czy minus). Bardzo proszę o Wasze opinie

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Adaptacja beznadziejnego pomieszczenia

Post autor: Zbynia » niedziela 29 cze 2008, 15:59

bębny na 12 metrach kwadratowych?
ludzie to maja poronione pomysły

Awatar użytkownika
tom12333
Posty:35
Rejestracja:niedziela 11 cze 2006, 00:00

Re: Adaptacja beznadziejnego pomieszczenia

Post autor: tom12333 » niedziela 29 cze 2008, 16:15

...bębny na 12 metrach kwadratowych?
ludzie to maja poronione pomysły...
**********************
przecież napisałem, że pomieszczenie jest beznadziejne...;)

Awatar użytkownika
Velu
Posty:420
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Adaptacja beznadziejnego pomieszczenia

Post autor: Velu » niedziela 29 cze 2008, 16:35

Trudno będzie ci zrobić tak skuteczne absorbery - perkusja to bardzo głośny instrument , 12 m kw. to strasznie mało. w tym wypadku jednak chyba pozostanie ci nagrywanie bębnów a potem podstawianie sampli - inaczej nic sensownego nie zrobisz. najlepiej od razu rejestruj to jako MIDI przez tigery i jakiś moduł.

Awatar użytkownika
tom12333
Posty:35
Rejestracja:niedziela 11 cze 2006, 00:00

Re: Adaptacja beznadziejnego pomieszczenia

Post autor: tom12333 » niedziela 29 cze 2008, 16:43

...Trudno będzie ci zrobić tak skuteczne absorbery - perkusja to bardzo głośny instrument , 12 m kw. to strasznie mało. w tym wypadku jednak chyba pozostanie ci nagrywanie bębnów a potem podstawianie sampli - inaczej nic sensownego nie zrobisz. najlepiej od razu rejestruj to jako MIDI przez tigery i jakiś moduł....
**********************
Właśnie chciałbym tego uniknąc. Tzn. nie zamierzam tiggerowac perkusji. Mogę ewentualnie nagrac to wszystko w domu kultury bo z tym nie będzie problemu- sala jest bardzo duża;) ale chodziło mi o jakieś wyjście z tej sytuacji... Ile metrów byłoby wystarczające dla bębnów pomijając proporcje (powiecie im więcej tym lepiej, ale pytam tak obiektywnie)

Awatar użytkownika
Miłaszewski
Posty:997
Rejestracja:wtorek 23 gru 2003, 00:00

Re: Adaptacja beznadziejnego pomieszczenia

Post autor: Miłaszewski » poniedziałek 30 cze 2008, 02:31

...bębny na 12 metrach kwadratowych?
ludzie to maja poronione pomysły...
**********************
mozna nagrac bardzo dobre bebny w takim pomieszczeniu
[addsig]

Awatar użytkownika
1521kuba
Posty:79
Rejestracja:piątek 27 cze 2008, 00:00

Re: Adaptacja beznadziejnego pomieszczenia

Post autor: 1521kuba » poniedziałek 30 cze 2008, 10:39

mozna nagrac bardzo dobre bebny w takim pomieszczeniu
...
**********************
Zrobiłem kiedyś bębny w pomieszczeniu do ćwiczenia (tzn. nieprzeszkadzania sąsiadom), 10 cm gąbki na ścianach i suficie i jeszcze wiszące grube kotary. Ale instrument z wysokiej półki i bębniarz również zacny. Mama - D20, werbel - 57 i para lampowych Siemensów. Wyszło nieźle, choć oczywiście blisko, "na nosie" i trzeba było pokombinować z reverbami.
...moje drugie imię - oldschool...

Awatar użytkownika
tom12333
Posty:35
Rejestracja:niedziela 11 cze 2006, 00:00

Re: Adaptacja beznadziejnego pomieszczenia

Post autor: tom12333 » poniedziałek 30 cze 2008, 10:54

...mozna nagrac bardzo dobre bebny w takim pomieszczeniu
...
**********************
Zrobiłem kiedyś bębny w pomieszczeniu do ćwiczenia (tzn. nieprzeszkadzania sąsiadom), 10 cm gąbki na ścianach i suficie i jeszcze wiszące grube kotary. Ale instrument z wysokiej półki i bębniarz również zacny. Mama - D20, werbel - 57 i para lampowych Siemensów. Wyszło nieźle, choć oczywiście blisko, "na nosie" i trzeba było pokombinować z reverbami. ...
**********************
Sprzęt raczej profesjonalny;
Pearl Reference
Blachy Zildjian- prof. półka
Mikrofony audix dp7
słabsze ogniwo - art tubefire 8

Zastanawiam się tylko czy jeśli reflexion filter spełnił swoje zadanie to dlaczego coś tylko w większej skali nie sprawdzi się wogóle. Nie chodzi mi o jakieś spektakularne efekty ale o przyzwoity poziom. Wiem że perkusja to nie wokal- różnica ciśnień, głośności ale przy dobrych właściwościach pochłaniających ustrojów (czy 35kg/m3 to wystarczająca gęstośc?)

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Adaptacja beznadziejnego pomieszczenia

Post autor: Zbynia » poniedziałek 30 cze 2008, 10:56

zapominacie że perkusista musi tez mieć czym oddychać a i energii sporo wydziela przy tym

Awatar użytkownika
tom12333
Posty:35
Rejestracja:niedziela 11 cze 2006, 00:00

Re: Adaptacja beznadziejnego pomieszczenia

Post autor: tom12333 » poniedziałek 30 cze 2008, 10:58

...zapominacie że perkusista musi tez mieć czym oddychać a i energii sporo wydziela przy tym...
**********************
nie zamierzam sie zamykac w worku foliowym, z resztą dostęp świeżego powietrza to nie problem...;)

ODPOWIEDZ