Trigerowanie bębnów

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
stevelukather
Posty:732
Rejestracja:niedziela 31 mar 2002, 00:00
Re: Trigerowanie bębnów

Post autor: stevelukather » czwartek 19 cze 2008, 10:00

......Podpisuje sie. Szkoda tylko ze do triggerowania sa moze ze trzy wtyczki w tym jedna dobra ale koszmarnie droga!!!
...
**********************
drumagog kosztuje $270
jest najlepszy i niedrogi :)
...
**********************
Ceny na stronie producenta sa inne. I tak uwazam ze 200$ za podstawowa wersje tej wtyczki to przegiecie. Nie wspomne o wersji platinum za 400$ .
...
**********************
E tam,jak ktos zarabia na tym pieniadze,to nie jest drogo,sorry ale dla mnie to jest dwa dni pracy,wiec grzech tego nie kupic i pracowac na piracie.
[addsig]

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Trigerowanie bębnów

Post autor: pawello » czwartek 19 cze 2008, 10:15

Jeszcze jedno. Wydaje mi sie ze najczestszym powodem tego ze po sesji ludzie bawia sie drumagogiem jest to ze NIKT bedacy podczas sesji w studio nie umie stroic bebnow - ot co . I nie mowie tu tylko o muzykach . Ta umiejetnosc sie cholernie przydaje... Drugim powodem jest po prostu pospiech i wynikajaca z niego niedbalosc i pozniejsze np nieporzadane przesluchy w mikrofonach tu i tam... Inna sprawa ze kiepski instrument nigdy nie zabrzmi i nie mysle tu w kartegoriach ceny, tylko raczej stanu technicznego i jakosci wykonania.

Teraz jesli nakladamy na siebie: pospiech+kiepski instrument+brak umiejetnosci strojenia to co nam wychodzi? Chyba zostaje tylko drum replacer... Oczywiscie zakladam ze realizator umie ustawic mikrofony przy zestawie bebnow w sensowny sposob.

By the way - bebniarze w ogole kurna rzadko kiedy maja pojecie o tym ze ten instrument trzeba stroic i ze z nim tak samo jak z gitara np. Nie nastrojony NIE GRA. Zawsze robia "oczy jak piątki" kiedy slysza roznice po nastrojeniu...
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

minimax
Posty:199
Rejestracja:czwartek 28 cze 2007, 00:00

Re: Trigerowanie bębnów

Post autor: minimax » czwartek 19 cze 2008, 11:43

Ja mam przeczucie, że za parę dobrych lat będziemy słuchać produkcji wspomaganych samplami tak jak dziś słuchamy muzyki z lat 80. Czyli sentymentalnie z nutką ironii Patrząc na historię, wszelkie mody przemijały a niezmiennie nas przyciąga to co naturalne - taka chyba konstrukcja psychiczna naszego gatunku i życia w ogóle
[b][url=http://jurekmuszynski.com]jurekmuszynski.com[/url][/b]

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Trigerowanie bębnów

Post autor: matiz » czwartek 19 cze 2008, 11:53

Warto sobie uswiadomic, ze problem przesluchow po prostu nie istnieje
To znaczy to my stworzylismy ten problem, nagrywajac tak a nie inaczej zestaw perkusyjny. To samo dotyczy nagrywania calej kapeli w jednym pomieszczeniu na setke - "a nie bedzie przesluchow?" - beda, no i co? Przesluchy miedzy czym a czym, jak i tak na koncu to jest razem zmieszane (nie wstrzasniete)?
Oczywiscie warunkiem jest dobre granie na dobrych instrumentach. Jezeli ten warunek nie jest spelniony, to podkladanie sampli czy dogrywanie/podmiana gitar jest oczywista oczywistoscia i nikt chyba nie protestuje. Inna sprawa jest kultura tego podkladania i dopasowanie do stylu - wiele razy mialem puszczane w studiu metalowe nagrania jako wzorce z uwagami, ze takie wlasnie stopy chca, prawdziwe maja byc, z ich perkusji - a tam nie dosc, ze sample, to jeszcze ewidentny automat...
Czyli - IMO nie ma odwrotu, tak jak nie ma odwrotu od autotuna czy wczesniej od tunera do gitar

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Trigerowanie bębnów

Post autor: pawello » czwartek 19 cze 2008, 12:24

...Warto sobie uswiadomic, ze problem przesluchow po prostu nie istnieje
To znaczy to my stworzylismy ten problem, nagrywajac tak a nie inaczej zestaw perkusyjny.
**********************
Metodologia pracy stwarza ten "problem" . Tak czy inaczej trudno uciec od takich sposobow nagrywania bebnow (ujecia bliskie, overhead, ambience) jesli chce sie miec kontrole nad jakoscia brzmienia zestawu. A moda? Trendy? Czasem poddajemy sie im bardziej czasem mniej. Inna sprawa ze nie sztuka jest spieprzyc nagranie, za to zrobic je dobrze jest sztuka. I mowimy caly czas o BEBNACH.
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Trigerowanie bębnów

Post autor: pawello » czwartek 19 cze 2008, 12:33

E tam,jak ktos zarabia na tym pieniadze,to nie jest drogo,sorry ale dla mnie to jest dwa dni pracy,wiec grzech tego nie kupic i pracowac na piracie.
...
**********************
A ja uwazam ze to jest relatywnie drogo. Za taka cene mozna kupic inne programy, ktorych stopien zlozonosci przekracza tysiackrotnie te pieprzona wtyczke . Producent kosi kapuche bo nie ma konkurencji poki co i tyle. Ja na tym zarabiam pieniadze i nie pracuje na piratach. Z drugiej strony inwestowanie w narzedzia do pracy nigdy nie ma konca i trzeba wybierac co jest bardziej w danym momencie potrzebne. U mnie drumagog w takiej cenie nie przejdzie - ratuje sie darmowymi wtyczkami i jakos to leci - tylko trudniej.
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Trigerowanie bębnów

Post autor: matiz » czwartek 19 cze 2008, 12:38

I mowimy caly czas o BEBNACH.

Tak, rozumiem. Mi chodzi o aspekt podmieniania benow tymi samymi bebnami, tylko bez przesluchow. Oczywiscie, ja tez tak czasem robie, ale w sumie to jest rzezba w g... Robimy tak, bo perkusista jest do niczego i jego bebny dodatkowo kiepskie... a oczekiwania z kosmosu... Wtedy to jest ratowanie a nie sztuka... a juz na pewno nie muzyka...

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty:543
Rejestracja:poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Trigerowanie bębnów

Post autor: Tasiorowski » czwartek 19 cze 2008, 15:21

Mnie czasem przeraża ignorancja muzyków, ich mitomania i nierzadko zacietrzewienie. Szczególnie jeśli idzie o bębny. Puszczają mi coś, mówią że ma być tak. ja tam ewidentnie słyszę sample, nawet blachy zsamplowane i im to mówię. A oni że nie, bo wyczytali w tylko rocku że to przecież na klasycznym ludwigu było nagrywane... Poza tym, szczerze mówiąc gdyby nie owe dziwnie urywające się blachy, to bym się w ogóle nie skumał, że to sample. Ale oni dalej swoje. Czasem brak mi sił. Poza tym tak sam dla siebie, kiedyś sobie rozstawiłem tylko 2 overheady i 2 ambiensy i powiem, że jak się pokombinuje ( gra z dyscypliną, czyli każdy werbel to piękny rim a na hi-hacie odpowiednio cicho, to MOŻNA z tego ciekawe rzeczy zrobić. oczywiście to się nie nadaje do rzeźnickiej muzyki, ale fajne 68' brzmienie wtedy wychodzi. Inna rzecz to taka, że perkusiści zapominają, że ich instrument nadaje tylko rytm, to nie jest pierwszy plan, nie oni są gwiazdą. I zamiast tracić czas na cudowanie z chu..owym zestawem i chu..owym perkusistą można by go poświęcić na dopieszczenie wokali czy lepsze ustawienie brzmienia na piecach. podejrzewam że lepiej by to zrobiło dla muzyki i stanu konta muzyków niż super bębny i... tylko one same
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Awatar użytkownika
smiechu
Posty:599
Rejestracja:środa 30 kwie 2008, 00:00

Re: Trigerowanie bębnów

Post autor: smiechu » czwartek 19 cze 2008, 15:46

I zamiast tracić czas na cudowanie z chu..owym zestawem i chu..owym perkusistą można by go poświęcić na dopieszczenie wokali czy lepsze ustawienie brzmienia na piecach. podejrzewam że lepiej by to zrobiło dla muzyki i stanu konta muzyków niż super bębny i... tylko one same ...
**********************
No tu sie troche nie zgodze... jesli chodzi o klimaty rock/metal (od ktorych zaczalem dyskusje)... no to bebny to podstawa brzmienia... i pierwsza rzecz po wokalu na ktora potencjalny sluchacz zwraca uwage... dlatego zawsze probuje cisnac perkusistow przy nagrywaniu... nawet jesli bede sklejal caly kawalek z 20 podejsc to zawsze sie oplaca... a jak gitarzysci zaczna rzezbic... szczegolnie w najciezszych odmianach metalu (stroj gitary kwarte albo i kwinte w dol)... czasem trudno cokolwiek w tym sensownego uslyszec...(nie wiadomo jakby perfekcyjnie to bylo nagrane)... dopiero bebny daja puls i sens gitarowemu graniu...

Ale fakt faktem ze chodzi tutaj tez o kase... ja osobiscie traktuje nagrywanie jeszcze jako hobby i praktycznie cenowo jade po kosztach wlasnych... ale ze wzgledu ze jeszcze czuje "powolanie" to daje kapeli dosc sporo czasu studyjnego i probuje wycisnac z nich co sie da... (co innego ze czasem to niewiele daje)... pewnie za kilka lat jak rozbuduje studio zaczne tez brac stawke godzinowa i wtedy trzeba bedzie isc na kompromisy...

Ktos wspomnial ze sa ciekawsze i lepsze pluginy do podkladania bebniw niz drummagog... prosilbym o jakis przyklad bo chetnie bym przetestowal...

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty:543
Rejestracja:poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Trigerowanie bębnów

Post autor: Tasiorowski » czwartek 19 cze 2008, 16:09

Ktos wspomnial ze sa ciekawsze i lepsze pluginy do podkladania bebniw niz drummagog... prosilbym o jakis przyklad bo chetnie bym przetestowal......
**********************
ręka, myszka i edytor midi strasznie czasochłonne, ale chyba najlepiej to zrobisz. Ostatnio słyszałem co pewien znany gość ze szwecji wyczynia i teraz już wiem, że najlepiej strigerowane bebny to takie, gdzie wiedzący o co chodzi gość każde pojedyncze uderzenie wklepuje ręcznie w edytorze midi. Posiadając na przykład BFD z dodatkami, tą techniką można zrobić takie tremola, że hoho. Ale to wymaga kupę czasu. kto go ma, temu...dobrze
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

ODPOWIEDZ