Początki naszej przygody z muzyką

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Re: Początki naszej przygody z muzyką

Post autor: PiotrK » środa 18 cze 2008, 23:56

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 06:02 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
a
Posty:380
Rejestracja:piątek 08 paź 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Początki naszej przygody z muzyką

Post autor: a » czwartek 19 cze 2008, 00:28

w świecie analogowym pierwsze rzeczy nagrywałem na 100kę - Grundig i gitara przez radio :)
w cyfrze - P166, SB Gold (:0) i Orchestrator

był czad :) liczyła się muzyka a nie techniczne bzdury
http://www.superstereo.pl

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Początki naszej przygody z muzyką

Post autor: Zbynia » czwartek 19 cze 2008, 12:36

zestaw 3w1 (winyl kaseta i radio)
zgrywałem sampla potem na jakimś dwukasetowym złomie który mógł jednocześnie nagrywać z kilku źródeł klonowałem sampla na całą sekwencję a nastepnie perka z klawiszka dla dzieci yamaha
oczywiście 5 kaset z bakapami bo jak cos wyszło nierówno to sporo poprawek :D
a tak na samym początku(a z 4 latka miałem) to plastikowa gitara z żyłkami jako struny :)

mh
Posty:155
Rejestracja:środa 06 sie 2008, 00:00

Re: Początki naszej przygody z muzyką

Post autor: mh » środa 08 paź 2008, 21:58

Keyboard Yamahy, którego już nie posiadam, jakieś ustrojstwo mikseropodobne, na którym się bawiłem sprzężeniem zwrotnym, no i dyktafon jakiejś chińskiej marki, który zawsze chodził jak chciał i to dawało kopa na nagrywaniu kolejnych śladów
Psychomaniak

Awatar użytkownika
macandroll
Posty:506
Rejestracja:sobota 10 cze 2006, 00:00

Re: Początki naszej przygody z muzyką

Post autor: macandroll » środa 08 paź 2008, 22:57

U mnie to był stary szpulowiec z regulowaną prędkością, a potem doszła do tego polska wieża HI-FI Unitry, której 3 segmenty kompletowałem chyba ze dwa lata.
Jako perka to mikro casio z jedną oktawą i paternami.
Gitara to Aster Defil.
Wtedy Vermony i Eltrony to było coś, a jak już miałem swoją Vermonę to byłem kimś na osiedlu. :)

Mikrofony to jakieś stare grundigi.

Ale zbieraliśmy się z kumplami i uważaliśmy, że teraz to mamy niezłe możliwości.
Muzyk, gitarzysta

ODPOWIEDZ