Cubase 4.1.2 dla Mac OSX - kompletna nędza

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00
Re: Cubase 4.1.2 dla Mac OSX - kompletna nędza

Post autor: Zbynia » wtorek 06 maja 2008, 09:43

google?

Awatar użytkownika
Bitrate
Posty:144
Rejestracja:poniedziałek 21 paź 2002, 00:00

Re: Cubase 4.1.2 dla Mac OSX - kompletna nędza

Post autor: Bitrate » wtorek 06 maja 2008, 12:32

Mysle,ze nigdy juz nie wrocisz do francowatego Steinberga.
...
**********************
Nie wiem po co obrazac tak milego Pana:
http://www.rme-audio.de/images/artists/artists_charlie_steinberg2.jpg

pozdr
j

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Cubase 4.1.2 dla Mac OSX - kompletna nędza

Post autor: PiotrK » wtorek 06 maja 2008, 13:14

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 06:24 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Cubase 4.1.2 dla Mac OSX - kompletna nędza

Post autor: mr-hammond » wtorek 06 maja 2008, 14:02

A ja znów się powtórze że u mnie wszystko chodzi jak należy. Pamiętać trzeba by w tytule projektów nie było polskich ogonków bo wtedy nie ruszy sesji.

Awatar użytkownika
Tadeo
Posty:1609
Rejestracja:piątek 31 sty 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Cubase 4.1.2 dla Mac OSX - kompletna nędza

Post autor: Tadeo » wtorek 06 maja 2008, 15:15

...A ja znów się powtórze że u mnie wszystko chodzi jak należy. Pamiętać trzeba by w tytule projektów nie było polskich ogonków bo wtedy nie ruszy sesji....
**********************
masz na myśli ą czy ę?
nie spotkałem się z takim problemem

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Cubase 4.1.2 dla Mac OSX - kompletna nędza

Post autor: mr-hammond » wtorek 06 maja 2008, 15:49

**********************
masz na myśli ą czy ę?
nie spotkałem się z takim problemem...
**********************
Na dysku zew. stworzyłem dwa foldery "projekty skończone" oraz "projekty nieskończone" i nagle jakis error, zmiana ń-n pozwoliła je znów otwierać, mam polonizator zainstalowany więc może to on coś mąci.

piotr
Posty:80
Rejestracja:poniedziałek 20 maja 2002, 00:00

Re: Cubase 4.1.2 dla Mac OSX - kompletna nędza

Post autor: piotr » środa 07 maja 2008, 00:23

...**********************
masz na myśli ą czy ę?
nie spotkałem się z takim problemem...
**********************
Na dysku zew. stworzyłem dwa foldery "projekty skończone" oraz "projekty nieskończone" i nagle jakis error, zmiana ń-n pozwoliła je znów otwierać, mam polonizator zainstalowany więc może to on coś mąci....
**********************
Cześć!
Ja również miałem taki problem ale na PC.
Okazało się, że uaktualnienie na C4 zmieniło klawiaturę na angielską US (albo ja przez przypadek wcisnąłem magiczne klawisze lewy alt+shift ) . Nie mogłem otworzyć projektów zawierających w nazwie polskie znaki. Wszystko wróciło do nowrmy po powrocie na klawiaturę "Polski (programisy)".
Pozdrawiam
Piotr

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Cubase 4.1.2 dla Mac OSX - kompletna nędza

Post autor: mr-hammond » środa 07 maja 2008, 08:42

Cześć!
Ja również miałem taki problem ale na PC.
Okazało się, że uaktualnienie na C4 zmieniło klawiaturę na angielską US (albo ja przez przypadek wcisnąłem magiczne klawisze lewy alt+shift ) . Nie mogłem otworzyć projektów zawierających w nazwie polskie znaki. Wszystko wróciło do nowrmy po powrocie na klawiaturę "Polski (programisy)".
Pozdrawiam
Piotr...
**********************
Ciekawa sprawa, Audacity również nie odpali u mnie pliku z ogonkiem.

Awatar użytkownika
gores
Posty:288
Rejestracja:czwartek 13 kwie 2006, 00:00
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

Re: Cubase 4.1.2 dla Mac OSX - kompletna nędza

Post autor: gores » środa 07 maja 2008, 09:26

**************
Ech ten steinberg tak lubiłem do niedawna, sentyment miałem
zzaczynalem na nim jeszcze tylko w midi na Atari 1040 ste, cubase był na jednej dyskietce, zawsze robił nigdy się nie zawieszał, mam gdzies jeszcze nawet
całe pudło zapisanych dyskietek.
łza woku się kręci
***************
Oj tak, u mnie był ekran czerwono-czarny od którego można było kota dostać.W dodatku zero informacji, internet raczkował... Ehhh...

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Cubase 4.1.2 dla Mac OSX - kompletna nędza

Post autor: Zbynia » środa 07 maja 2008, 19:36

a po co wogóle macie angielską klawiaturę?przecież się do nieczego nie przydaje - wystarczy mieć PL i nie mieć problemów

ODPOWIEDZ