Ja bardzo sobie życzę...

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Q-GEN
Posty:59
Rejestracja:środa 08 maja 2002, 00:00
Re: Ja bardzo sobie życzę...

Post autor: Q-GEN » niedziela 16 mar 2008, 06:00

Aha, owszem jakieś "super kombajny" grają lepiej niż część kapel (dającym powód i materiał do zmagań operatorom tych kombajnów z samym sprzętem i - na szczęście już tragicznie znieczuloną - publicznością). Ale MAM NADZIEJĘ ze nie tak - POPRAWNIE - widzisz przyszłość muzyki, miksu i masteru?... ;-D
L.
"Rozmowy o muzyce, to jak tańczenie o architekturze". "Nadmiar wiedzy zabija ducha". "SZTUKA poszukiwana! Ktokolwiek wie, ktokolwiek słyszał?..." "Nie myl kamienia węgielnego z węglem kamiennym!"

Awatar użytkownika
wishmaster
Posty:287
Rejestracja:piątek 30 mar 2007, 00:00

Re: Ja bardzo sobie życzę...

Post autor: wishmaster » niedziela 16 mar 2008, 07:28

Wishmaster: szacun!
Skoro to koncert życzeń: oby mi się nigdy NIC w życiu nie kleiło tak, jak miksy w samograjach!
Nawet te wypaśne, są jakby przaśne! ;D
....................

hehe :) Nie to mialem na mysli (chociaz, inna sprawa, wczoraj wyszedl moj kompleks osobnika nie-do-mixow, gluchego jak pien). Oczywiscie, ze melodyjki wypluwane
z obciachowych kombajnow sa przasne - bo tez same brzmienia sa przasne. Rzecz jednak w tym, (i tu chyba przyznasz) ze ile bys tego plastiku na siebie w danym songu nie nalozyl, jak bys w kibordziku nie "zamieszal" (chociaz tam zwykle sprawa sie ogranicza do rozstawienia w panoramie, glosnosci i moze jeszcze tzw. "reverba"), to kazde z tych brzmien i tak pozostaje czytelne,
swietnie odseparowane, nie zatraca swojego pierwotnego charakteru, wszystko sie doskonale bilansuje. No co bys tam jeszcze poprawial?:) Przeciez tam zadna korekcja nie jest potrzebna. (moze ci, ktorzy od keyboard'ow zaczynali - lapia o co mi biega). Dzisiaj pracuje na brzmieniach, w odroznieniu do tamtych, wspanialszych o cale lata swietlne. Wezmy biblioteke Symphonic Orchestra... Niby sample probkowane i edytowane w tych samych warunkach, ale nawet raptem dwie barwy, chocby operowaly w najdalszych wzgledem siebie rejestrach - natychmiast sie ze soba kloca. Od razu musisz chwytac za galki i rozpoczyna sie ekscytujaca przygoda "ukrecania" pasm (moj Boze, jak ja to uwielbiam!) :)
sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty

Awatar użytkownika
wishmaster
Posty:287
Rejestracja:piątek 30 mar 2007, 00:00

Re: Ja bardzo sobie życzę...

Post autor: wishmaster » niedziela 16 mar 2008, 07:41

ps.
nawiasem ciekawe... dlaczego te brzmienia z kibordzikow wzajemnie sie nie kloca...
sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty

DCG
Posty:363
Rejestracja:środa 06 cze 2007, 00:00

Re: Ja bardzo sobie życzę...

Post autor: DCG » niedziela 16 mar 2008, 08:04

A myślicie, że kto kombinował, żeby zrobić style, szczególnie we flagowych keyboardach np. Korg-a ( PA2Xpro) ?
I zgadnijcie Panowie, jakimi laboratoriami owi dysponują i jakie sugestie, jakich muzyków były brane pod uwagę ?
Zgadza się iż w tańszych modelach jest dużo chłamu, ale są i perełki.
Pamiętam, jak po premierze się niejeden realizator zachwycał.
A teraz co ?

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Ja bardzo sobie życzę...

Post autor: mr-hammond » niedziela 16 mar 2008, 10:00

Przykład keyboard Tyros 2 :) flagowy model a pianinko na poziomie już nie cs6x ale jeszcze nie motif .
Moim zdaniem musi być takie gdyż gdyby dostał samplowany fortepian z s90es to by to nie siedziało z podkładami dancowymi i innymi. Te barwy muszą takie byc :)

Awatar użytkownika
banan
Posty:180
Rejestracja:sobota 29 wrz 2007, 00:00

Re: Ja bardzo sobie życzę...

Post autor: banan » niedziela 13 kwie 2008, 00:12

A ja bym sobie życzył, wszystkich syntezatorowych perełek w sklepach "wszystko po 4 zł"

A tak na poważnie, chciałbym, żeby co poniektóre firmy, zrobiły coś w stylu "gold edition", "super star" itp. np - jeszcze raz DX7, tylko z trybem multi i delayem. jeszcze raz Polysix - z aftertouch i większą pamięcią. i wiele wiele innych perelek.


fajnie pomarzyć, bardzo ciekawy temat, szkoda że tak słabo rozwinięty
Sprzedam Roland Juno 60 w idealnym stanie!

greengo
Posty:196
Rejestracja:poniedziałek 08 sty 2007, 00:00

Re: Ja bardzo sobie życzę...

Post autor: greengo » niedziela 13 kwie 2008, 00:45

Nagrywarke winyli w cenie nagrywarki dvd i te same ceny nośników.

Awatar użytkownika
lakiernik
Posty:399
Rejestracja:piątek 04 maja 2007, 00:00

Re: Ja bardzo sobie życzę...

Post autor: lakiernik » niedziela 13 kwie 2008, 10:55

A tak na poważnie, chciałbym, żeby co poniektóre firmy, zrobiły coś w stylu "gold edition", "super star" itp. np - jeszcze raz DX7, tylko z trybem multi i delayem. jeszcze raz Polysix - z aftertouch i większą pamięcią. i wiele wiele innych perelek.
******************
Emu Sp 1200 ze 128 MB Ram, SampleMachine od szwedzkiego Elektrona...

Only Hardware System: Elektrony: Machinedrum UW, Monomachine, Octatrack, AnalogFour, DSI Tempest, Korg MS-20 Mini,Yamaha Tenori-on, Waldorf Blofeld, E-mu MP-7, Korg ER-1, Eventide Space, Alesis Bitrman

Awatar użytkownika
wishmaster
Posty:287
Rejestracja:piątek 30 mar 2007, 00:00

Re: Ja bardzo sobie życzę...

Post autor: wishmaster » niedziela 13 kwie 2008, 16:42

Wiem czego sobie dzisiaj zycze. Takiej czarodziejskiej aplikacji - biblioteki (ale nie samplera - zebym nie musial osobiscie probkowac, czy konwertowac), do ktorej bede mogl ladowac ukrecone przeze mnie brzmienia z kompletnie ROZNYCH instrumentow VST. Przykladowo - otwieram taki mutitimbralny
modul biblioteczny a tam mam... ledwie do klikniecia... brzmienia z minimooga Arturii, Atmosphere Spectrasonica, Pro52 nativa itd itp. Niewykonalne. Wiem, ale pomarzyc mozna :)
sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty

Awatar użytkownika
AdamZ
Posty:810
Rejestracja:sobota 30 gru 2006, 00:00

Re: Ja bardzo sobie życzę...

Post autor: AdamZ » niedziela 13 kwie 2008, 17:13

...Wiem czego sobie dzisiaj zycze. Takiej czarodziejskiej aplikacji - biblioteki (ale nie samplera - zebym nie musial osobiscie probkowac, czy konwertowac), do ktorej bede mogl ladowac ukrecone przeze mnie brzmienia z kompletnie ROZNYCH instrumentow VST. Przykladowo - otwieram taki mutitimbralny
modul biblioteczny a tam mam... ledwie do klikniecia... brzmienia z minimooga Arturii, Atmosphere Spectrasonica, Pro52 nativa itd itp. Niewykonalne. Wiem, ale pomarzyc mozna :)...
**********************


Czy niewykonalne ... ? Nie jestem pewien.

Pierwsze kroki poczynili kilka lat temu spece z Native Instruments wypuszczając KORE z megas wypasioną wyszukiwarką
Z listy wybierasz dowolny preset , ustalasz jego rodzaj np bas, analogowy , ciepły, acid itd. po czym wyświetla Ci "zamkniętą" liste brzmień odpowiadających Twoim kryteriom i po kliknięcki dowolnego z nich uruchamia odpowiedzni instrument VST( w tym wypadku wszystkie ze stajni NI)np: Minimoog V, Jupiter 8V, Pro 53 , FM8, Absynth itd ... Czyż nie o tym mówisz ?

AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...

ODPOWIEDZ