.........
Nie mam pewności, że latencja to dokładnie 10 ms, może jest troche większa. Nie powoduje opóźnienia skutkującego nierównym graniem, lecz utratę dynamiki, a raczej subiektywne wrażenie utraty dynamiki grania. W dużym uproszczeniu - jest to zachowanie podobne do tego, jakie cechuje syntezatory gitarowe korzystające z MIDI. Oczywiście opóźnienie jest mniejsze, ale nadal psuje radość z gry
Wiadomo, jak jest, dlatego pisalem, ze to raczej nie jest 10ms. W ogole 10ms od wejscia do wyjscia to bardzo dobry wynik, osiagniesz go z dobra karta i nie wiadomo, czy w tym garazbandzie. W sumie mozesz przegrac cos z wyjscia na wejscie i zmierzyc latencje......
**********************
Aż tak dociekliwy nie jestem... Po prostu pomyślałem sobie, że może komputery wreszcie stały się na tyle wydajne, aby gra z softwerem była równie skuteczna, jak z hardwarem. A 10 ms to zdecydowanie za dużo. Mój stary hardwarowy Roland VG-8 ma opóźnienie nawet trochę mniejsze niż 10ms i to wystarczy, aby odczuwać pewien dyskomfort.
...
**********************
To nie jest 10ms.
Oczywiście że da się grać na gitarze przez wtyczki bez odczuwalnych opóźnień, ale musisz mieć dobrą kartę dźwiękową.
Grywam przez syntezatory rolanda i nie ma porównania.
Kup sobie tone porta i będziesz mógł korzystać z gearboxa, albo kup sobie PODa czy m-audio BLACK BOXA.
A z tym garageband to uważaj, bo jeszcze przypadkiem stworzysz jakiś hit. :)...
**********************
Na PODzie gram już od 8 lat , a teraz szukam czegoś nowego. Ale chyba nie zaryzykuje z pluginami bez gwarancji, że będzie bardzo dobrze.
A co do pogardy dla Garage Bandu - byłbym ostrożny. Poza zabawą używam go od czasu do czasu do robienia niedużych muzycznych produkcji dla bardzo dużego radia (oprawa dźwiękowa audycji). Sprawdza się w tej roli znakomicie. A paru znajomym zawodowcom z branży radiowej poopadały szczęki, gdy zobaczyli, jak łatwo i szybko można osiągnąć świetne rezultaty. Polecam zresztą test GB w styczniowym numerze Estrady i Studia