Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: PiotrK » środa 26 mar 2008, 18:28

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 06:49 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
macandroll
Posty:506
Rejestracja:sobota 10 cze 2006, 00:00

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: macandroll » środa 26 mar 2008, 18:29


******************************
Specjalnie podałem przykład Woody Allena, żeby nie stawiać na szali własnego autorytetu. Jest wielu ludzi, z całą pewnością wrażliwych i myślących, którzy o Wagnerze mają jak najgorsze zdanie. A patrząc z drugiej strony - przecież cały czas piszemy, że popularność Rihanny nie świadczy o wartości artystycznej tego co robi (i z tym się zgadzam), dlaczego tak miałoby być w przypadku Wagnera? Ok, Wagner przetrwał 150 lat, Rihhanna jeszcze nie... nie zapeszajmy

macandroll, uważam, że niesłusznie usiłujesz zamknąć wartość sztuki w kilku prostych kryteriach, jak "kunszt" itp. Myślę, że zdefiniowanie sztuki jest jeszcze trudniejsze, niż jej tworzenie... wszak gdyby mieć definicję, to wystarczyłoby już tylko wklepać algorytm w komputer i produkować seryjnie... Chyba hasłem, które mogę zaproponować jako opisujące wartość sztuki jest moim zdaniem piękno. Z tym że znowu, definicja piękna jest płynna i subiektywna.


2: Na moje oko bulwers w wątku wynika z tego, że rzekomo "pewne osoby" lansują Rihannę i jej koleżanki jako sztukę wielką... przyznam, że tego nie widzę. Oczywiście mówi się o niej jako o "artystce" tak jak o każdym, kto wydaje dźwięki paszczą lub instrumentem i z tym występuje - ale czy to powinno budzić sprzeciw? Tak było zawsze i nie ma o co się burzyć. A jak wpiszecie w google "rihanna sztuka" to wyskakuje: 1. Rihanna inwestuje w dzieła sztuki; 2. "Rihanna to niezła sztuka"

Przytoczony przez PiotraK cytat znajomego jest świetnym przykładem na to, że ludzie odróżniają sztukę wysoką od joł muzy, której można słuchać nie ryzykując wzruszeń, czy przegrzania mózgownicy. Za to faktycznie wmawia się się ludziom, że Wagner wielkim artystą był, i nie dziwię się, że po wysłuchaniu jakiegoś jego dzieła ludzie stwierdzają, że sztuka wysoka ich nie interesuje.

Nie podejmuję się jednak bronić dłużej w dyskusji o Wagnerze, bo jako, że go nie lubię, to i słabo go znam....
**********************
Oczywiście, że kunszt nie jest jedynym kryterium. To Piękno jest głównym jak najbardziej- przed kunsztem, bo ten jest TYLKO technicznym/narzędziowym sposobem wyrażania piękna.
Definicja Piękna jest jedną z najtrudniejszych i dotąd nie zamkniętych, dlatego z pomocą idzie KUNSZT jako narzędzie pozwalające zbliżyć się do doskonałości.
Sama estetyka najczęściej jest rozumiana jako TEORIA PIĘKNA/ SZTUKI.
Muzyk, gitarzysta

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: matiz » środa 26 mar 2008, 18:44

To prawda, czasem spór toczy sie na płaszczyźnie języka a nie merytoryki, a im dłużej trwa tym więcej nieporozumień.
W takim razie przyznaję rację i również pozdrawiam.


No i mozemy sie dogadac - ciesze sie i dziekuje za zrozumienie. A wiesz, od czego sie to zaczelo (to znaczy dlaczego sie wpienilem)? Od tego:

No i czego ma to dowodzic? Ze Tobie sie to bardziej podoba... Zachowajmy proporcje, bo to wszystko to jest TO SAMO! Nie ma zadnych roznic! Nie widzicie i nie slyszycie?...
**********************
Ja slysze. Slysze, ze to obiektywnie jest ZUPELNIE inna liga


I przez te wszystkie 9 stron z uporem twierdze, ze to w odpowiednich proporcjach jest to samo - pop, muzyka do umilania zycia, a dostaje kolejne przyklady lepszych i gorszych utworow...
Ta ja tez sobie pozwole:

http://www.youtube.com/watch?v=uO4A6xx65WU
http://www.youtube.com/watch?v=zYrVwGxlcFA

I co - gdzie jest Tomas Dolby ze swoimi syntezatorkami, caly pop lat 80, 90 i najnowszy w porownaniu z takim popem? W d... glebokiej!
Da sie to porownac? Lepszy Hooker, BB King czy Yazoo? A Armstrong spiewajacy piosenki? Kto odwazny odpowie?
Rozumiecie teraz smiesznosc takiego stanowiska?

Awatar użytkownika
FantoMotif
Posty:35
Rejestracja:czwartek 20 mar 2008, 00:00

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: FantoMotif » środa 26 mar 2008, 18:55

......Tyle o tym Wagnerze, że postanowiłem go posłuchać. Chodzi tu o tego Wagnera od Carmina Burana i marszu weselnego ?...
**********************

Z całym szacunkiem, ale jednak mogłeś napisać na maturze, co myślisz, że według Ciebie "Dziady" są beznadziejne. A tak ze szkodą dla siebie, i nas wszystkich, oszukałeś nauczycieli. I takie są oto skutki......
**********************

Drogi Piotrze, na maturze akurat nie pisałem o Mickiewiczu. Gdybyś przeczytał uważniej z pewnością zauważyłbyś, że był to tryb przypuszczający. Poza tym intencją moją było wskazanie, iż publiczne przyznanie się do tego, że nie rozumiem się/czuje pewnych dzieł znanych mistrzów pióra/muzyki z góry skazane jest na, jak nie pogardę, to przynajmniej uśmiech politowania pewnych osobników co prowadzi do utraty indywidualizmu. Niestety podobne zjawisko (aczkolwiek w innym aspekcie) obserwuję, w środowisku mojej nastoletniej córki. Jak któraś nie nosi ciuszków z H&M i słucha pewnych plastikowych gwiazdeczek to nie jest "cool". A tego ostatniego, którym chciałeś mnie elegancko obrazić po prostu nie skomentuje.

matia
Posty:95
Rejestracja:piątek 23 maja 2003, 00:00

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: matia » środa 26 mar 2008, 19:15

...... [...] Skad czerpiesz system wartosci "wyszedlem na ludzi" czy "niewyszedlem na ludzi".

Obroncy wyższej kultury sami łapią sie we własne sidla niestety....

**********************

Nie wiem, czym się na co dzień zajmujesz (robisz disco - polo?) i jakie są Twoje zawody.

Ale weźmy... Zbynię, co gada głupoty o Van Goghu, Chopinie itd. Jeśli ja bym mu powiedział, że źle robi stoły, bo "każdy stół powinien mieć nogi przytwierdzone do blatu róznolegle, a nie prostopadle", to co by mi odpowiedział? On jest stolarzem.

Tymczasem Wy mówicie mi takie bzdury, jak cytat powyższy z tym stołem. Jeden z moich zawodów, to filozof - estetyk. Co ja mogę Wam odpowiedzieć?

P.S. A teraz mnie powyzywajcie od jajogłowego, "wszystkowiedzącego" zarozumialca. ...
**********************
czesc
wiesz co....nie przejmuj sie.sledze czesciowo watek ale jakos nie chcialo mi sie dotychczas pisac....
sadze ze zapomniano o waznej sprawie.
kiedy wymyslono pierwsze nosniki bylo juz pewne ze ulotne stalo sie namacalne....
wiadomo ze najczesciej chodzi o produkt a produkt ma pewna grupe docelowa..... to sie zmienilo przez 20lat.juz dawno temu robilo sie rzeczy na zamowienie ale dzisiaj robi sie dla,pod dzieci....poprzez komorki internet i telewizje to one decyduja o tym co jest produkowane....zastanawiam sie kto ma tak naprawde ma czas na dzwonienie ,glosowanie.kto jest bardziej podatny na przemycona reklame....poza tym wchodzi w gre ogolna infantylizacja jednostek...
tu nie chodzi juz o gusta ale czesto o to ze nas otaczaja tresci stworzone dla dzieci,okraszone wulgaryzmami ale skorelowane z dziecinnym swiatem.
posluchalem piosenki rihanny i przyznam ze mi sie podoba


w sumie to w tej dyskusji poruszonych zostalo duzo(za duzo?) waznych watkow..
lubie halas

Awatar użytkownika
wishmaster
Posty:287
Rejestracja:piątek 30 mar 2007, 00:00

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: wishmaster » środa 26 mar 2008, 19:42

I co - gdzie jest Tomas Dolby ze swoimi syntezatorkami, caly pop lat 80, 90 i najnowszy w porownaniu z takim popem? W d... glebokiej!
Da sie to porownac? Lepszy Hooker, BB King czy Yazoo? A Armstrong spiewajacy piosenki? Kto odwazny odpowie?
Rozumiecie teraz smiesznosc takiego stanowiska?
*************************************************

Smieszny to Ty juz jestes. Moje intencje wyjasnialem 2 razy: nie zrozumiales (za tym drugim razem pomyslalem, ze pewnie jestes pijany, ale okazalo sie zes chory, bo w lozku lezysz - czyli mysle sobie OK), wobec czego TRZECI raz, cierpliwie LOPATOLOGICZNIE, jak choremu w malignie wylozylem - niestety, widze, ze tez nie dotarlo.
Wiesz co, panie kolego...stwierdzam, ze Ty albo glupi jestes, albo masz po prostu ochote bic piane ... jedno z dwojga (po co mialbys bic ta piane? - to juz twoja sprawa) - twoja sprawa...poza jednym: absolutnie wypraszam sobie odniesien do moich postow. Ot - taka moja propozycja gentlemanskiej umowy...
Nie mam zamiaru pisac w tym topiku ani slowa wiecej (zwyczajnie mnie znudzil) wiec prosze, bys maja prosbe uszanowal.
sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty

Awatar użytkownika
Mayewsky
Posty:279
Rejestracja:poniedziałek 04 lis 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: Mayewsky » środa 26 mar 2008, 19:48

Ja powtarzam w związku z wątkiem pytanie.

Czy uważacie Hip-Hop za dno, za wstyd, i wogole jedna wileką kupe gdyż jak wiadomo wiele kawałków to gotowce z loopów, lub rżniete sample z innych utworów ?

Mayewsky

(GG - 4039365)

Awatar użytkownika
NoRd384
Posty:767
Rejestracja:środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: NoRd384 » środa 26 mar 2008, 20:22

wishmaster odbierz @
[addsig]
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty:543
Rejestracja:poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: Tasiorowski » czwartek 27 mar 2008, 00:01

...Ja powtarzam w związku z wątkiem pytanie.

Czy uważacie Hip-Hop za dno, za wstyd, i wogole jedna wileką kupe gdyż jak wiadomo wiele kawałków to gotowce z loopów, lub rżniete sample z innych utworów ?

...
**********************
Mayewski, nie. Dla mnie polski HH skończył się na KALIBRZE, PAKTOFONICE i ABRADABIE.Szczególnie KSIĘGA TAJEMNICZA K44 była moim zdaniem ewenementem niesamowitym. Był taki czas, że jak bym nie włączył telewizora, lewą ręką czy prawą, we wtorek czy w środę zawsze witało mnie czarno-białe podwórko, paru kolesi w kapturach, zakapiorskie ryje, dykcja rodem ze stoczni ( przepraszam kolegów stoczniowców ) i teksty w stylu "elo ziom, na osiedlu źle sie dzieje, kasa psuje kumpli, nasze niunie tańczą " itd. Ostatnio zainteresował mnie taki koleś jak ŁONA, ze względu na genialne teksty. O HH typu TEDE albo BORIXON nie wypowiadam się, bo jakbym gdzieś u siebie na "dzielni" spotkał to...
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty:543
Rejestracja:poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: Tasiorowski » czwartek 27 mar 2008, 00:22

......
**********************
Oprócz tego co wymieniłem, reszta to dla mnie szajs. Przynajmniej na podstawie tego, co widzę w TV. Ale nie ze względu na sample i loopy ( znowu te loopy, ludzie dobra kurna, sam ich używam czasem, NIE TO JEST SEDNEM TEJ DYSKUSJI !!!!!!!!! ) Chodzi mi o przesłanie, o częste propagowanie wulgarności, przemocy, o lansowanie ulicznego trybu życia ( dawniej określenie że ktoś wychował się na ulicy było baaardzo obraźliwe, dzisiaj jak słyszę gów....niarzy w autobusie to załamuję ręce, bo ci co biją innych, kradną i zmierzają na dno IMPONUJĄ drugim!!!) Za taki stan rzeczy właśnie dziękuję HH made in Poland. Poza tym irytuje mnie ten mentorski ton "ulicznych mądrości", bo już widzę jak oni wszyscy się rzeczywiście wychowali na ulicy ( w większości to dzieciaki z bogatych domów, które mają czas i pieniądze na zabawę w muzykę ). I jeszcze moja osobista rzecz, bo sam pochodzę z takiej typowej "dzielni", gdzie noże latały, a nawet RADIOWOZY czasem na dachach leżały i wiem, że doza porządnego wychowania CHRONI PRZED TĄ ZGRAJĄ PAJACÓW, których się boisz jak masz 12 latek, a którym wychodząc ze sklepu z żenadą dajesz 2 zł na piwo, jak masz lat 24.
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

ODPOWIEDZ