
Mocno ciekawie prawisz, bo np. ja, przy swym przebogatym w doświadczenia i "doświadczenia", a przy tym wręcz mocno zakręconym muzycznie życiorysie, nie byłem nigdy (a nawet przenigdy


...
**********************
No wlasnie - ja tez bym sie dowiedzial, jak brzmienie, ktore w 99% jest efektem umiejetnosci, moze byc dobre bez tych umiejetnosci?

**********************
Hm, można było zrozumieć w ten sposób to co napisałem, chociaż napisałem to pół żartem to jednak nie całkiem żartem. Przede wszystkim chodziło mi o mocno przesterowane brzmienia gdzie jest bardzo mocna kompresja która dużo tuszuje, wzmacniacz pełni tu kluczową rolę. Druga sprawa to to to że każdy wioślarz wymyśla sobie riffy na miarę swoich możliwości i gdy przychodzi do studia to ma je raczej dobrze opanowane uważam więc że mówienie takiemu delikwentowi że kiepsko brzmi bo gra do bani to zwykłe świństwo. Kiedyś był wysyp kapel punkowych w których mało kto potrafił porządnie grać. Mimo to wiele z nich wydało płyty w milionach egzemplarzy i brzmiało to dobrze. Dlaczego? Bo byli ludzie którzy dostrzegli potencjał tkwiący w tych kapelach i potrafili to dobrze wyprodukować. Na tym forum dość często się czyta o tym że jak coś kiepsko brzmi to dlatego że muzyk nie potrafi grać. Wydaje mi się że takie posty są delikatnie mówiąc nie na miejscu. Jest to forum realizatorów (tak mi się wydaje) i ludzie oczekują raczej jakichś technicznych wskazówek jak zrobić dobry mix. Bo cóż można poradzić że muzycy grają jak grają.
[addsig]